* * * * * * O tu-czytam
tu-czytam.blogspot.com to strona z recenzjami: portal literacki tworzony w pełni przez jedną osobę i wykorzystujący szablon bloga dla łatwego wprowadzania kolejnych tekstów.

Nie znajdzie się tu polecajek, konkursów, komciów ani podpiętych social mediów, za to codziennie od 2009 roku pojawiają się pełnowymiarowe (minimum 3000 znaków) omówienia książek.

Zapraszam do kontaktu promotorki książek i wydawnictwa.

Zabrania się kopiowania treści strony. Publikowanie fragmentów tekstów możliwe wyłącznie za zgodą autorki i obowiązkowo z podaniem źródła. Kontakt: iza.mikrut@gmail.com

piątek, 2 maja 2014

Kiera Cass: Rywalki

Jaguar, Warszawa 2014.

Wyścig o koronę

Kiera Cass czasami idzie na skróty, a czasami pozwala cieszyć się uchwyconą w pałacu chwilą. Wykorzystuje zainteresowanie programami typu reality show i nieustające uwielbienie dla świata fantastyki lub baśni. Jej „Rywalki” są pierwszym tomem dobrze zapowiadającej się serii dla młodzieży – i mimo paru uproszczeń fabularnych – ciekawą rozrywkową lekturą.

Po trzeciej wojnie światowej ludzie dzielą się na klasy społeczne. Dwójki i Trójki mają wszystko, czego zapragną, Szóstki muszą ciężko pracować, służąc innym, a Ósemki to już margines społeczeństwa. Powraca zjawisko mezaliansu – wielka miłość nie wygra nigdy z wizją niedostatku. America (klasowa Piątka) wie o tym, ale i tak podkochuje się w synu służących, zresztą z wzajemnością. Królewska para ogłasza właśnie Eliminacje: konkurs na przyszłą królową, a obecnie partnerkę i żonę księcia Maxona. Trzydzieści pięć najpiękniejszych panien ma stanąć do rywalizacji. Ich zmagania zaprezentuje telewizja, a stawką jest społeczny awans i spore pieniądze. Dlatego America w trosce o dobro rodziny musi wziąć w tym udział. Ma nadzieję, że szybko zniechęci do siebie księcia – ma zupełnie inny cel niż pozostałe dziewczyny.

Na pewien czas autorka pozwala sporej liczbie kandydatek do tronu zamienić się w królewny. Dziewczyny otrzymują piękne stroje i pokojówki, wspaniałe posiłki i pieniądze. Mają tylko przestrzegać zasad panujących na królewskim dworze i… nie odmawiać w niczym Maxonowi. Wszystkie poza Ami traktują rywalizację bardzo poważnie. America, jedyna rudowłosa i niezależna kandydatka, woli pozostać sobą. Dzięki przekorze ma największe szanse, by zaprzyjaźnić się z księciem – i wyjawić mu, co sądzi o tym sposobie szukania żony. Jest jej tym łatwiej, że tuż przed wyjazdem rozstała się z ukochanym i ironią może leczyć złamane serce. Nie utożsamia się z pozostałymi pięknościami, dziwi ją nawet festiwal fałszu wokół księcia. Wykorzystuje okazję, by zwrócić uwagę Maxona na problemy ludzi biednych. Zamknięta czasowo w złotej klatce nie jest do końca bezpieczna.

W „Rywalkach” America prowadzi narrację, więc cały turniej odbiorczynie oglądają jej oczami. A bohaterka nie interesuje się przesadnie przebiegiem konkursu, bardziej zajmują ją relacje z Maxonem. To wszystko, co w reality show staje się sednem, w „Rywalkach” schodzi na daleki plan, znacznie ciekawsze okazują się nietypowe doświadczenia Ami. Ta postać wygląda typowo właśnie przez bunt wobec narzucanych reguł – ale nie przestaje przez to być atrakcyjna dla czytelniczek. Bywa, że jej relacje z księciem zmieniają się zbyt szybko (lub są wprowadzane bez wstępów budujących napięcie) – ale i tak młode czytelniczki będą „Rywalkami” zachwycone.

Skupia się Kiera Cass przede wszystkim na indywidualizmie jednej z nastolatek – w związku z tym unika rutyny i konkursowej przewidywalności. To, co dzieje się z kandydatkami do tronu, traci na znaczeniu – odbiorczynie często wręcz zapominać będą o całym tłumie rywalek. Autorce też pomysłów wystarcza na odmalowanie kilku portretów – przyglądanie się każdej z dziewczyn nie miałoby sensu i psułoby powieść. „Rywalki” nawiązują zatem do mód rozrywek masowych, ale też nie psują dobrej zabawy. W samym życiu uczuciowym Ami na razie Cass wykorzystuje wyłącznie ograne schematy – ale wynagradza to ciekawą narracją oraz przemyślaną zasadą organizowania pałacowego konkursu. „Rywalki” to tom z pogranicza literackiego reality show i kina familijnego, ale i tak dostarczający dobrej zabawy. Która tak naprawdę dopiero się zaczyna.

2 komentarze:

  1. "Rywalki" wydają się bardzo intrygującą powieścią, a na pewno oryginalną. Cieszę się, że będę miała okazję zapoznać się z nią, bo koleżanka kupiła tę książkę i ma zamiar mi pożyczyć. :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Książka rozrywkowa , nieco baśniowa - lekka i przyjemna lektura.

    OdpowiedzUsuń