* * * * * * O tu-czytam
tu-czytam.blogspot.com to strona z recenzjami: portal literacki tworzony w pełni przez jedną osobę i wykorzystujący szablon bloga dla łatwego wprowadzania kolejnych tekstów.

Nie znajdzie się tu polecajek, konkursów, komciów ani podpiętych social mediów, za to codziennie od 2009 roku pojawiają się pełnowymiarowe (minimum 3000 znaków) omówienia książek.

Zapraszam do kontaktu promotorki książek i wydawnictwa.

Zabrania się kopiowania treści strony. Publikowanie fragmentów tekstów możliwe wyłącznie za zgodą autorki i obowiązkowo z podaniem źródła. Kontakt: iza.mikrut@gmail.com

poniedziałek, 6 grudnia 2021

Małgorzata Musierowicz, Emilia Kiereś: Na Jowisza 2! Nadal uzupełniam Jeżycjadę

HarperCollins, Warszawa 2021.

Nie tylko sentyment

Małgorzata Musierowicz swoją Jeżycjadą połączyła pokolenia czytelniczek, które z przyjemnością zanurzały się w świecie Borejków, ich czterech córek z potomstwem i kolejnymi rodzinami. Wydaje się wręcz, że wszystko, co wyjdzie spod ręki Małgorzaty Musierowicz, cieszyć się będzie na rynku ogromnym uznaniem. Tak stało się z monumentalnym tomem wspomnień okołojeżycjadowych, „Na Jowisza”. Nic dziwnego, że ta książka doczekała się kontynuacji. Małgorzata Musierowicz – przy pomocy córki, Emilii Kiereś – przygląda się dalszoplanowym bohaterom z cyklu, proponuje portrety tych, którzy zajęli pojedyncze akapity pojedynczych tomów i nie zapisali się w pamięci czytelniczek w żaden sposób. Odwiedza miejsca, sięga do własnego dzieciństwa i do dzieciństwa swoich dzieci. Tłumaczy, skąd brały się poszczególne decyzje twórcze, gdzie leżały źródła inspiracji dla konkretnych postaci (szczególnie wstrząsająca jest sytuacja z Markiem Pałysem, którą czytelniczki mogą tu poznać bardzo dokładnie). Przemierza ulice, sięga do korespondencji, przypomina o sławnych autorach, którzy także przechodzili do Jeżycjady. Opowiada o Czesławie Miłoszu i o Wisławie Szymborskiej, oczywiście nie zabraknie anegdot na temat Stanisława Barańczaka, czyli brata Małgorzaty Musierowicz. Po tej lekturze można zrozumieć, dlaczego Bella poszła do pracy w drukarni. Musierowicz zastanawia się też, jak potoczyły się losy konkretnych par, informuje czytelniczki o tym, kto ma ile dzieci i kto doczekał się dogłębnych analiz prowadzonych wspólnie z fankami serii. Każdy, kto zaczytywał się w Jeżycjadzie, powinien sięgnąć po ten zestaw bogatych przypisów do powieści. Dzięki nim łatwiej przechodzić od wyobraźni do rzeczywistości i przypominać sobie chwile spędzone z książkami.

Uporządkowanie alfabetyczne pozwala przeskakiwać od tematu do tematu bez nadrzędnej narracji, która spajałaby wszystko – zdarza się, że autorka wybiera drobne cytaty ze swoich powieści i wykorzystuje je bez dodatkowego komentarza. Częściej jednak zanurza się we własnych wspomnieniach, zabiera odbiorczynie do swojej przeszłości, wynotowuje doświadczenia, których użyczyła bohaterom. Czasami tłumaczy się trochę z decyzji fabularnych lub charakterologicznych, innym razem – dzieli się radościami i tłem dla postaci. Pokazuje, jak ważna była dla niej Jeżycjada – a że rzecz dotyczy fenomenu kulturowego, taka książka na rynku jest niezwykle potrzebna.

Jest w tomie wiele wyjaśnień, czasami autorka przechodzi w ogóle na rytm zachowanych dokumentów (przy korespondencji), przytacza Musierowicz anegdoty z różnych czasów. A do tego wprowadza bogatą warstwę graficzną: są tu i ilustracje, i zdjęcia – te pierwsze pozwalają wyobrazić sobie bohaterów, te drugie są literacką podróżą: dzięki nim wiadomo, jakie motywy przeniknęły do powieści z realnego świata. Jest tu trochę komentarzy na temat prac redakcji, są scenki z panem Musierowiczem – wszystko to składa się na kolejną ciepłą i wartościową relację – w sam raz na świąteczny prezent dla wszystkich fanek Jeżycjady.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz