* * * * * * O tu-czytam
tu-czytam.blogspot.com to strona z recenzjami: portal literacki tworzony w pełni przez jedną osobę i wykorzystujący szablon bloga dla łatwego wprowadzania kolejnych tekstów.

Nie znajdzie się tu polecajek, konkursów, komciów ani podpiętych social mediów, za to codziennie od 2009 roku pojawiają się pełnowymiarowe (minimum 3000 znaków) omówienia książek.

Zapraszam do kontaktu promotorki książek i wydawnictwa.

Zabrania się kopiowania treści strony. Publikowanie fragmentów tekstów możliwe wyłącznie za zgodą autorki i obowiązkowo z podaniem źródła. Kontakt: iza.mikrut@gmail.com

piątek, 24 grudnia 2021

Justyna Bednarek: Dusia i Psinek-Świnek. Zwierzątko do kochania

Nasza Księgarnia, Warszawa 2021.

Niezły bigos

Oto temat, który nigdy się nie znudzi. Ale tomik Justyny Bednarek "Dusia i Psinek-Świnek. Zwierzątko do kochania" nie służy uruchamianiu lawiny próśb ze strony najmłodszych. Wręcz przeciwnie: autorka prosto i przekonująco tłumaczy, że nie zawsze można przygarnąć zwierzaka, co nie znaczy, że należy zrezygnować ze zwierzątka do kochania. W fabule samowyzwalaczem jest sen: Dusia marzy o puchatym blabladorze, z którym hasałaby po łąkach. Rano kompletnie nie ma humoru - nastrój poprawiłby jej wyłącznie czworonożny towarzysz, co wywołuje zazdrość Psinka-Świnka (swoją drogą, genialna ilustracja Marty Kurczewskiej, przedstawiająca sfochowaną maskotkę pozwoli trochę rozładować emocje i przyjrzeć się wszystkiemu z dystansu). Temat znajduje kontynuację w życiu: pod przedszkolem dzieci znajdują podrzuconego szczeniaka. Każdy przedszkolak, bez względu na warunki domowe lub ich brak, zgłasza chęć opiekowania się zwierzęciem, na szczęście przedszkolanka ma najlepsze rozwiązanie niełatwej sytuacji.

Dzieci z pewnością mają pełen przegląd argumentów, dlaczego rodzice nie zgodzą się na psa. Od obowiązków - spacerów czy sprzątania, przez koszty utrzymania aż po problemy zdrowotne. Justyna Bednarek wybiera sobie inny temat, a w dodatku daje odbiorcom możliwości samodzielnego odkrywania go. Kiedy przedszkolaki leżakują, pojawia się obowiązkowa w cyklu opowieść z czerwonego zaczarowanego czajnika. Psinek-Świnek spotyka tu swoich bajkowych znajomych oraz wyobraźniową wersję problemu zwierzątka do kochania. Motyw został tu wyjaśniony i skarykaturalizowany bardzo pomysłowo, przez wymianę gatunków. Osioł zamierza przygarnąć dżdżownicę, dżdżownica uważa, że to osioł powinien zamieszkać u niej i być jej zwierzątkiem do kochania. Oboje nie potrafią się ze sobą dogadać, jedynie Psinek-Świnek ma ogląd całości i rozumie sytuację. Bohaterowie dochodzą do wniosku, że czasem mimo silnego uczucia można - lub trzeba - żyć oddzielnie. Ludzkie rozwiązanie przynosi mama Dusi: informuje, co zrobią, żeby Dusia mogła zaspokoić potrzebę przebywania z psami. To rozwiązanie nie ma wad prezentowanych przeważnie przez rodziców. Do tego autorka kilka razy zwraca uwagę na temat schronisk - i zwierząt, które potrzebują pomocy.

"Zwierzątko do kochania" to publikacja idealna. Rodzicom pomoże w wyjaśnieniu własnego podejścia do potrzeb dziecka. Uświadomi maluchom, że nie zawsze da się spełnić marzenie o własnym czworonogu - a nie zignoruje takiego pragnienia. Rozbudza ciekawość i wyobraźnię (można wykorzystać tomik również do pokazania dzieciom, dlaczego warto chodzić do przedszkola). Pojawia się tu subtelny humor i zestaw przygód realistycznych w połączeniu z dobrą wstawką bajkową. Ilustracje Marty Kurczewskiej podkreślają cały wachlarz emocji w pełni zrozumiałych dla najmłodszych. Tutaj łatwo będzie wciągnąć dzieci w akcję, bo też i temat jest im bliski. Da się zachęcić odbiorców do samodzielnego czytania bez większego wysiłku - każdy będzie szukać wskazówek, co zrobić, żeby spełnić swoje marzenia. Justyna Bednarek stworzyła książkę cenną i ciekawą. Sięgnęła po temat ważny z perspektywy maluchów i ich rodziców. Przyciągnie na pewno małych fanów serii, ale do tego również nowych czytelników - tych, którzy właśnie wkraczają w etap zwierzątka do kochania.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz