* * * * * * O tu-czytam
tu-czytam.blogspot.com to strona z recenzjami: portal literacki tworzony w pełni przez jedną osobę i wykorzystujący szablon bloga dla łatwego wprowadzania kolejnych tekstów.

Nie znajdzie się tu polecajek, konkursów, komciów ani podpiętych social mediów, za to codziennie od 2009 roku pojawiają się pełnowymiarowe (minimum 3000 znaków) omówienia książek.

Zapraszam do kontaktu promotorki książek i wydawnictwa.

Zabrania się kopiowania treści strony. Publikowanie fragmentów tekstów możliwe wyłącznie za zgodą autorki i obowiązkowo z podaniem źródła. Kontakt: iza.mikrut@gmail.com

czwartek, 3 marca 2016

Jacek Cygan: Przeznaczenie, traf, przypadek. Opowiadania

Znak, Kraków 2016.

Zmiana

Jacek Cygan jako autor opowiadań to zupełna nowość na rynku literackim, a i spora niespodzianka dla fanów poety i tekściarza. "Przeznaczenie, traf, przypadek" to tomik, który nawet niechętnych krótkim formom powinien przekonać do lektury. Dzieje się tak przede wszystkim za sprawą nastawienia na człowieka. Autor nie zamierza eksperymentować ze stylami narracji cy z językiem - pod tym względem opowiadania z tomu są bardzo klasyczne, zwykle oparte na chronologii wydarzeń i właściwie przezroczyste. Od czasu do czasu Cygan posiłkuje się cytatem-olśnieniem, fragmentem wiersza lub złotą myślą, gdzieś buduje nawiązanie do filmu lub odkryć z podróży. Ale nie chodzi mu o to, by imponować erudycją czy zmuszać odbiorców do intertekstualnych poszukiwań. Kontekstowe nawiązania służą wyłącznie zbudowaniu oryginalnego i charakterystycznego dla każdej miniatury z osobna kolorytu lokalnego.

Cechą wszystkich historii z tomu jest zwięzłość, a także wielka precyzja, którą literackie popisy mogłyby tylko zakłócić. Jacek Cygan zazwyczaj kilkoma zdaniami nakreśla indywidualne rysy miejsc i postaci - robi tak, by wzbudzić przywiązanie do swoich bohaterów i skonkretyzować ich w oczach czytelników. A przecież gdyby odsunąć ten zabieg, opowiadania z tomiku miałyby mocno zaznaczony uniwersalny charakter. Pojawia się tu wielu ludzi, którzy w jakiś sposób musieli zmierzyć się ze śmiercią, na kartach tomu roi się również od oszustów (i quasi-oszustów - autor w baśniowy sposób potrafi zmieniać medialne doniesienia), przebierańców, artystów i samotników. U Jacka Cygana ludzie rzadko dokonują samodzielnych wyborów, zwykle decyduje za nich los. Większość postaci czeka na to, co przeznaczenie ma im do zaoferowania i ewentualnie lekko modyfikuje swoją rolę. To nie zawsze kończy się dobrze, chociaż autor lubi optymistyczne zakończenia, kilka razy wybiera rozwiązania ostateczne i pozbawione beztroski. Pozwala też, by traf kpił sobie z co sprytniejszych we własnym mniemaniu osobników - tu Cygan jest jak autor baśni, perfidia zostanie zawsze pomysłowo ukarana.

"Przeznaczenie, traf, przypadek" to zestaw historii krótkich również dlatego, że autorowi zależy na uwypukleniu istotnych w danym momencie emocji. Prezentuje wycinki z teraźniejszości, relacje szybkie i pozbawione w warstwie tekstowej rozłożonych w czasie konsekwencji. To pozwala na stosowanie wyrazistych puent w poszczególnych historiach. Jacek Cygan zawsze opowiada po coś - nie żeby popisać się zmysłem obserwacji, a by wstrząsnąć czytelnikami za pomocą szeregu ważnych odkryć. Każda relacja prowadzi do nieodwracalnej zmiany, pod koniec już wiadomo, że życie bohatera zmieni się w niewyobrażalnym stopniu. Na tym polega rozrywkowość tych fabuł.

Kilka razy Jacek Cygan stawia też na naiwność. Pozwala swoim postaciom odpocząć od przewidywalnych w zwykłym życiu rozwiązań i oczywistości dla czytelników - daje szansę zrealizowania prostych marzeń i nadziei. Nie wiadomo, na ile to zabieg świadomy, a na ile wynik kruchej konstrukcji psychologicznej wybranych bohaterów, ale Cygan przypomina w takich momentach o nieprawdziwości świata przedstawionego. Burzy tym samym lekturową wygodę, wytrąca z przestrzeni, w które zdążyło się już uwierzyć. "Przeznaczenie, traf, przypadek" to zatem ciągłe zmiany także w obszarze prawdopodobieństwa poszczególnych historii.

Dobrze czyta się tę książkę ze względu na ładunek emocjonalny i same pomysły na fabuły. Jacek Cygan unika mówienia o niczym, wybiera bardzo konkretne i wyraziste sceny podsumowujące słabość człowieka. Próbuje swoich sił jako prozaik z dobrym skutkiem, choć może jeszcze lepiej sprawdziłby się jako scenarzysta - w tych opowiadaniach bowiem treść dominuje nad formą. "Przeznaczenie, traf, przypadek" to tomik w równym stopniu dostarczający rozrywki jak i refleksji nad losem człowieka - bezradnego w obliczu zwyczajnego porządku świata.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz