* * * * * * O tu-czytam
tu-czytam.blogspot.com to strona z recenzjami: portal literacki tworzony w pełni przez jedną osobę i wykorzystujący szablon bloga dla łatwego wprowadzania kolejnych tekstów.

Nie znajdzie się tu polecajek, konkursów, komciów ani podpiętych social mediów, za to codziennie od 2009 roku pojawiają się pełnowymiarowe (minimum 3000 znaków) omówienia książek.

Zapraszam do kontaktu promotorki książek i wydawnictwa.

Zabrania się kopiowania treści strony. Publikowanie fragmentów tekstów możliwe wyłącznie za zgodą autorki i obowiązkowo z podaniem źródła. Kontakt: iza.mikrut@gmail.com

czwartek, 24 marca 2016

Fiona Wood: W dziczy

Jaguar, Warszawa 2016.

Test przyjaźni

Australijski busz to wiele zagrożeń: węże, jadowite pająki, dzikie zwierzęta, które do obozowiska zwabić mogą resztki jedzenia… ale i kłusownicy. Aż dziw bierze, że uczniowie na jeden semestr (trwający tu dziewięć tygodni) wyjeżdżają na obóz i poza szkolnymi zajęciami mają wśród zadań między innymi samotne dwudniowe biwaki w głuszy. Wypełniają ten plan, nawet jeśli z początku nie są nim zachwyceni. Przebywanie w buszu oznacza też lepsze poznawanie siebie i przyjaciół. Fiona Wood wykorzystuje egzotyczne dla wielu czytelników przestrzenie, żeby opowiedzieć na nowo historię o pierwszych miłościach, przyjaźniach i rozczarowaniach. „W dziczy” jest dwugłosową relacją ze szkolnego obozu przetrwania.

Sib dotąd była nieśmiałą i zdystansowaną szesnastolatką, ale nową pozycję w gronie rówieśników zdobywa dzięki reklamowemu bilbordowi. Koledzy dostrzegają w niej znienacka prawdziwą piękność, z Sib flirtuje najprzystojniejszy chłopak w szkole. Lou z kolei przeżywa żałobę – jej ukochany zginął w wypadku. Dziewczyna nie umie już ani cieszyć się życiem, ani – dogadywać z rówieśnikami. Te dwie bohaterki na zmianę relacjonujące doświadczenia z dziczy łączy Michael – najstarszy i najlepszy przyjaciel Sib, który powoli odnajduje drogę do serca Lou. Michael nie przejmuje się opiniami innych, w odróżnieniu od słabej pod tym względem Sib. Jest jeszcze Holly – chimeryczna przyjaciółka Sib, która po kolei łamie wszelkie zasady przyjaźni i wystawia cierpliwość współlokatorek na poważną próbę.

Chociaż motyw obozowiska w dziczy sam w sobie wiązałby się z wieloma przygodami i ciekawostkami, Fiona Wood woli skupiać się na prywatnych przeżyciach Sib i Lou. Pierwsza próbuje wykorzystać świeżo zdobytą popularność i – między innymi – zaspokoić ogromne pożądanie (nie czuje do Bena miłości, chce się jednak z nim przespać), druga rozpaczliwie walczy o normalność przy zachowaniu wierności zmarłemu chłopakowi. Holly jątrzy i prowokuje, a Michael powoli odsłania swoją najgłębszą tajemnicę. „W dziczy” redukuje sferę zewnętrznych bodźców, wystarczająco dużo dzieje się w warstwie uczuć postaci. Sib wprawdzie wydaje się mało wiarygodna jako dziewczyna, która przeszła drogę kopciuszka: nie zakochuje się na zabój, zachowuje wygodny dla siebie dystans – to mało nastolatkowe. Nie dziwi, że najbardziej barwną postacią jest tu czarny charakter, czyli Holly, Wood radzi sobie też z dalszoplanowymi bohaterkami.

„W dziczy” ma wszystkie cechy potrzebne do tego, by stać się ulubionym czytadłem nastolatek. Uczucia są tu wielkie, podobnie jak sposoby ich uzewnętrzniania. Autorka nie stosuje pogadanek o seksie wprost, wykorzystuje za to motyw edukacji seksualnej i przejmowanie elementów wiedzy od wykładowców. Nie czyni z pierwszego razu wielkiej sprawy – można przejść nad tym do porządku dziennego. Udowadnia za to Wood istnienie przepaści pokoleniowej – o wielu sprawach rodzice i nauczyciele nie mogą się dowiedzieć, wielu nie zrozumieją. Gdy nastolatki przejmują ich tok myślenia lub przynajmniej są w stanie przyznać im rację w pewnych kwestiach, oznacza to, że dorastają. Dla Fiony Wood jednak przyjaźń jest wartością największą i najtrwalszą, to o przyjaźń trzeba walczyć – pod warunkiem, że to przyjaźń prawdziwa. „W dziczy” to powieść z pozoru zatrzymana na poziomie przeżyć uczniów, ale czytelnicy dowiedzą się z niej trochę o sobie i zyskają spojrzenie z dystansu na typowe życiowe wyzwania. Autorka unika nudy także za sprawą rozłożenia akcji na dwa głosy. Zapewnia odbiorcom szereg ekstremalnych doznań, filozofuje na temat przemijania i potrafi wzruszać. Na dobre wychodzi tej książce przeniesienie akcentów z typowych w młodzieżowych lekturach na zwykle bagatelizowane – dzięki temu „W dziczy” zyskuje.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz