Prószyński i S-ka, Warszawa 2016.
Dziecięca ciekawość
Karol Darwin niezaprzeczalnie należy do wielkich i sławnych, nie dziwi zatem jego biografia w cyklu dla najmłodszych. Przybliżeniem jego życiorysu zajęła się Deborah Hopkinson – i do tematu podchodzi bardzo rzetelnie. Do stworzenia opowieści wykorzystuje fakty encyklopedyczne, ale i anegdoty – jest zatem w stanie zainteresować odbiorców zabawnymi lub nietypowymi (bo niekoniecznie wychowawczymi) historyjkami. Wybitna postać, która ma problemy w szkole – i na przykład nie potrafi zapamiętywać tekstów. Mały Karol tęskniący za rodziną lub… skazany, mimo braku zainteresowań, na szkołę medyczną. Hopkinson wynajduje całkiem sporo takich motywów, dzięki którym dzieci zaangażują się w lekturę i lepiej zapamiętają jej bohatera. W tej książce pokazuje się nie tylko biografię, ale i drogę do zrealizowania marzeń. Deborah Hopkinson akcentuje te elementy, które stanowią o wyjątkowości wybitnego umysłu, sugeruje, że każdy może odkryć w sobie duszę uczonego: tłumacząc między innymi, że uczeni są jak dzieci – mają podobną wrażliwość czy ciekawość świata. Takie wzmianki są budujące dla czytelników – i pokazują bohatera tomiku z mniej pomnikowej strony. Pozwalają poczuć sympatię do Karola Darwina, więc w efekcie też do wiadomości przekazywanych w całej historii. A tych będzie sporo, chociaż Hopkinson stawia również na obyczajowe ciekawostki bez większego znaczenia dla encyklopedycznych notek. Darwin to człowiek kreatywny: kiedy nie ma jak złapać trzeciego żuka… wkłada go sobie do ust. Takich anegdot Hopkinson gromadzi kilka, więc kiedy dochodzi do sedna naukowych odkryć, odbiorcy są już emocjonalnie związani z postacią i czują głód wiedzy. To dobry moment, żeby wytłumaczyć, na czym polega teoria ewolucji i jak wyglądało jej opracowywanie. Tym razem badania wybrzmiewają dużo ciekawiej niż życie codzienne i prywatność bohatera – być może dlatego, że obserwacje dotyczą świata przyrody, stają się więc zrozumiałe dla odbiorców, bliskie im i atrakcyjne dzięki szansie przyglądania się naturze. Karol Darwin patrzy i wyciąga wnioski. Dzieci mogą zająć się tylko patrzeniem – dzięki tej lekturze dowiedzą się, jak przejść od spostrzeżeń do refleksji. Deborah Hopkinson przybliża dzieciom sylwetkę niezwykłą, a owej niezwykłości w narracji nie traci. „Kim był Karol Darwin” to jak do tej pory najlepszy z tomików w serii Wielcy i sławni, udany pod względem zawartości i formy. W książce dla dzieci Hopkinson nie pomija nawet kwestii przygotowywania wymarzonej książki: przypomina odbiorcom, że Darwin nie mógł korzystać z komputerów czy maszyn do pisania, nie miał nawet biurka. Autorka przywołuje też postacie, które miały wpływ na życiowe i naukowe decyzje Karola Darwina, prezentuje relacje z bohaterem i ścieżkę naukową. Nawet to ostatnie jawi się atrakcyjnie dla młodych czytelników – nie ma tu rozwleczonych opisów, wszystko rozgrywa się szybko i imponuje lekkością w narracji. Karol Darwin to postać budząca ciekawość – w samym tomiku bardzo procentuje początkowy zestaw humorystycznych anegdot. Tej publikacji nic nie brakuje.
Deborah Hopkinson zgodnie z założeniami cyklu wykorzystuje ramki i osobne strony do tego, by poszerzać wiedzę i wprowadzać osobne popularnonaukowe wyjaśnienia. Tu dokłada drobne biograficzne notki dalszoplanowych postaci, wprowadza definicję gatunku (z przejrzystymi przykładami), dodaje też elementy geograficzne. Ramki przydają się do nakreślenia zastanej przez Darwina sytuacji choćby w dziedzinie medycyny (chirurgia). To daje odbiorcom pełniejszy obraz rzeczywistości, ułatwia zrozumienie problemów, jakie Darwin musiał przezwyciężać. „Kim był Karol Darwin” to książka drobna, ale nie zwyczajna. Ta lektura wciągnie, rozwieje kilka wątpliwości, ale też zrodzi nowe pytania. Deborah Hopkinson jest autorką świadomą wartości przekazywanych informacji i wie, co zrobić, żeby zaintrygować nimi najmłodszych. Radzi sobie z opracowaniem materiału biograficznego – bez względu na to, czy pisze o odkryciach naukowych i pracy Karola Darwina, czy też o jego życiu prywatnym lub nieznaczących detalach z dzieciństwa. Dobrze wyważone proporcje to cecha charakterystyczna tomiku. Chociaż autorka starannie realizuje wytyczne serii, nie wpada w pułapki schematyczności i dba o przyjemność lekturową małych odbiorców. To ważne nie tylko przy edukowaniu młodego pokolenia: tomik pomaga w uchwyceniu pożądanych u uczonego zachowań, cech i nawyków. Można z tej książeczki wyczytać sporo nie tylko o życiu i dokonaniach Karola Darwina – uważna lektura będzie w tym wypadku o wiele bogatsza. „Kim był Karol Darwin” to propozycja dla dzieci ciekawych świata.
Recenzje, wywiady, omówienia krytyczne, komentarze.
Codziennie aktualizowana strona Izabeli Mikrut
tu-czytam.blogspot.com to strona z recenzjami: portal literacki tworzony w pełni przez jedną osobę i wykorzystujący szablon bloga dla łatwego wprowadzania kolejnych tekstów.
Nie znajdzie się tu polecajek, konkursów, komciów ani podpiętych social mediów, za to codziennie od 2009 roku pojawiają się pełnowymiarowe (minimum 3000 znaków) omówienia książek.
Zapraszam do kontaktu promotorki książek i wydawnictwa.
Zabrania się kopiowania treści strony. Publikowanie fragmentów tekstów możliwe wyłącznie za zgodą autorki i obowiązkowo z podaniem źródła. Kontakt: iza.mikrut@gmail.com
Nie znajdzie się tu polecajek, konkursów, komciów ani podpiętych social mediów, za to codziennie od 2009 roku pojawiają się pełnowymiarowe (minimum 3000 znaków) omówienia książek.
Zapraszam do kontaktu promotorki książek i wydawnictwa.
Zabrania się kopiowania treści strony. Publikowanie fragmentów tekstów możliwe wyłącznie za zgodą autorki i obowiązkowo z podaniem źródła. Kontakt: iza.mikrut@gmail.com
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz