* * * * * * O tu-czytam
tu-czytam.blogspot.com to strona z recenzjami: portal literacki tworzony w pełni przez jedną osobę i wykorzystujący szablon bloga dla łatwego wprowadzania kolejnych tekstów.

Nie znajdzie się tu polecajek, konkursów, komciów ani podpiętych social mediów, za to codziennie od 2009 roku pojawiają się pełnowymiarowe (minimum 3000 znaków) omówienia książek.

Zapraszam do kontaktu promotorki książek i wydawnictwa.

Zabrania się kopiowania treści strony. Publikowanie fragmentów tekstów możliwe wyłącznie za zgodą autorki i obowiązkowo z podaniem źródła. Kontakt: iza.mikrut@gmail.com

piątek, 17 lipca 2020

Marta Matyszczak: Las i ciemność

Wydawnictwo Dolnośląskie, Wrocław 2020.

Spełnienie marzeń

Zwykle, kiedy bohaterowie wybierają się w podróż, to żeby odpocząć od swojego środowiska, zmienić otoczenie i znajomych. Róża Kwiatkowska i Szymon Solański, para, która już od ośmiu tomów rozśmiesza czytelników serii Kryminał pod psem, wybiera się do Puszczy Augustowskiej w zupełnie innym celu. Oto wielkimi krokami zbliża się ślub dziennikarki i detektywa. Ślub wymarzony (zwłaszcza przez Różę), planowany w najdrobniejszych szczegółach przez specjalnie zatrudnioną przez Szymona doradczynię (dopóki nie wtrąci się Róża) – i wolny od zwłok. Przynajmniej w założeniach. Bo tam, gdzie pojawia się sympatyczna dwójka, trupów nigdy nie brakuje. Tym razem ciało mężczyzny pływa sobie w Kanale Augustowskim, a takiego zjawiska zbagatelizować nie można. A co do oderwania od bliskich… bez obaw, Szymon Solański zaprasza na uroczystość i komisarza Barańskiego, i Potomek-Chojarską, i Brygidę Buchtę i wielu innych gości. Wszyscy będą musieli jakoś zmieścić się w lokalnym zajeździe i przeczekać największe szaleństwo.

Marta Matyszczak tym razem zabiera czytelników na prawdziwe wakacje w starym stylu. Z dala od wygód wszelakich: Szymon i Róża mieszkają w starej przyczepie kempingowej, nie z oszczędności, a z konieczności; z dala od uniżonego traktowania klientów. Do tego stopnia, że Róży przypomną się najgorsze wakacje w jej życiu – schyłek lat 90., brak ukochanego już wtedy Solańskiego, złośliwe koleżanki, które trzeba dopiero spacyfikować, nastoletnie kompleksy i problemy utrudniające codzienność. I teraz dramaty czają się na każdym rogu, ale nie zabraknie rozmachu narracyjnego i fantazji: Róża, która po prostu musi wpaść w tarapaty, objeżdża nago jezioro na ukradzionej motorówce, zrywa z okien firanki i popisuje się wyobraźnią, żeby nie zepsuć najpiękniejszego dnia w swoim życiu. Szymon próbuje po prostu się dostosować. Silne charaktery i brak zahamowań w działaniu – to coś, co wyróżnia serię. Tu nie ma postaci z tła, każdy, kto zaistnieje w opowieści, natychmiast przykuwa uwagę i staje się numerem jeden. A ponieważ Marta Matyszczak wie doskonale, że bohaterowie nie mogą być idealni, pozwala śmiać się z ich wad do woli.

A wszystkiemu oczywiście przygląda się ironicznie złośliwy Gucio, pies Szymona, amator kiełbasy śląskiej i bystry obserwator. Guciowi nic nie umknie – może zatem charakteryzować i swoją ludzinę, i całe otoczenie. Z humorem, piekielnie inteligentnie i z uwzględnieniem wyższości intelektualnej zwierząt (a przynajmniej psów) nad ludźmi. Trudno odmówić Guciowi racji, on nigdy się nie myli. Marta Matyszczak prowadzi wielowątkową narrację. Raz oddaje głos Guciowi, raz – trzecioosobowemu narratorowi, to znowu sięga po retrospekcje i bawi się odwzorowywaniem rzeczywistości z lat 90., włączając w nią typowe dla młodzieży rozrywki oraz przejawy popkultury. W efekcie samo śledztwo schodzi na dalszy plan, znacznie lepiej można bawić się przy sprawdzaniu, jakie to słowne potyczki proponuje bohaterom autorka i dokąd zaprowadzi w intrygach towarzyskich. Jest tu naprawdę dużo powodów do radości, autorka rozśmieszy każdego. A „Las i ciemność” natychmiast po zakończeniu lektury każe głośno dopingować Martę Matyszczak do pisania kolejnych części. Przecież na ślubie bohaterów na pewno by się nie skończyło.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz