* * * * * * O tu-czytam
tu-czytam.blogspot.com to strona z recenzjami: portal literacki tworzony w pełni przez jedną osobę i wykorzystujący szablon bloga dla łatwego wprowadzania kolejnych tekstów.

Nie znajdzie się tu polecajek, konkursów, komciów ani podpiętych social mediów, za to codziennie od 2009 roku pojawiają się pełnowymiarowe (minimum 3000 znaków) omówienia książek.

Zapraszam do kontaktu promotorki książek i wydawnictwa.

Zabrania się kopiowania treści strony. Publikowanie fragmentów tekstów możliwe wyłącznie za zgodą autorki i obowiązkowo z podaniem źródła. Kontakt: iza.mikrut@gmail.com

niedziela, 19 lipca 2020

Elizabeth L. Cline: Ekoszafa. Ubieraj się dobrze

Prószyński i S-ka, Warszawa 2020.

Ubrania eko

W całym ruchu dbania o środowisko i ograniczania liczby produkowanych śmieci zaczyna się powoli dostrzegać specjalizacje. Kolejni autorzy starają się już nie tylko prezentować ogólne porady dotyczące zmiany trybu życia, ale i konkretne obszary wymagające przepracowania. Elizabeth L. Cline zajmuje się garderobą – jej „Ekoszafa. Ubieraj się dobrze” to potężny tom zogniskowany na temacie rezygnacji z przelotnych mód, ograniczania zakupowego szału i takiego wybierania ubrań, by mogły służyć długo, a do tego nie przyczyniały się do zaśmiecania środowiska. Mało kto myśli dzisiaj o naprawianiu uszkodzonych części garderoby – tymczasem jeśli kupuje się rzeczy w dobrym gatunku, takie rozwiązania powinny wejść w nałóg – jak przekonuje autorka. „Ekoszafa” to kompleksowe i bardzo szczegółowe przygotowanie do działania. Jeśli ktoś nie słyszał nigdy o garderobie kapsułkowej, albo nie liczył, ile ciuchów ma w domu, powinien się tej książce przyjrzeć i nawet jeżeli nie kopiować rozwiązań autorki w całości, to przynajmniej czerpać inspirację z podpowiedzi Cline.

Na uwagę zasługują między innymi próby ograniczania chaotycznych i nieprzemyślanych zakupów – autorka zwraca uwagę, że część ubrań nie zostaje nigdy założona i w efekcie zaśmieca szafy. Podpowiada, co robić, żeby zmienić przyzwyczajenia. Uczy, jak sprzedawać niechciane i nienoszone rzeczy (przypomina wprawdzie często, że ubrania tracą na wartości już w momencie wyjścia ze sklepu, ale wie też, jak nie tracić zbyt wiele i to przekazuje czytelniczkom). Podpowiada, jak wyszukiwać okazje w sklepach z odzieżą używaną. Tłumaczy też, jakie zakupy są dokonywane na całe życie. Propaguje wiedzę o wypożyczalniach strojów i o systemach abonamentowych (na razie nie jest to opcja dostępna we wszystkich krajach, ale warto się zastanowić nad tego typu podejściem). Sporo miejsca poświęca na pielęgnowanie ubrań, uczy nawet podstawowych ściegów przydatnych przy reperowaniu drobnych usterek (uwaga: raczej trudno zgodzić się z założeniem jak najrzadszego prania, tu jednak – mimo pewnego oddalenia od zasad ekologii i zero waste – przydałoby się trzeźwe spojrzenie na realia, wietrzenie ubrań nie wystarczy). Cline stara się rozwiać wątpliwości i tak dobierać tematy, żeby zainteresować czytelniczki nowymi możliwościami (skoro odbiera im stare, czyli przyjemność kupowania nowych rzeczy). „Ekoszafa” jest zatem zbiorem pomysłów, z których można czerpać – nawet jeśli nie ze wszystkich, to być może część stanie się dla czytelniczek ważna.

Żeby być bardziej wiarygodna dla odbiorczyń, Cline wyszukuje autorytety (często są to jej znajomi lub ludzie, których poznała przy przechodzeniu na ekogarderobę) – przeprowadza z nimi krótkie wywiady na temat proponowanych rozwiązań. Chce, żeby ktoś podkreślał wagę proponowanych zachowań i podzielił się własnymi doświadczeniami, tak, żeby zamieniły się one w wartościowe podpowiedzi dla czytelniczek. Takie rozwiązanie pełni też funkcję mnemotechniczną, obok charakterystycznych poradnikowych podsumowań treści zawartych w rozdziałach. Elizabeth L. Cline chce, żeby jej książka dawała odpowiedzi na wszystkie możliwe pytania, jakie pojawią się u czytelniczek w trakcie lektury i w trakcie wprowadzania ekoszafy u siebie – tak, by nie trzeba było już szukać żadnych innych źródeł wiadomości i porad.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz