* * * * * * O tu-czytam
tu-czytam.blogspot.com to strona z recenzjami: portal literacki tworzony w pełni przez jedną osobę i wykorzystujący szablon bloga dla łatwego wprowadzania kolejnych tekstów.

Nie znajdzie się tu polecajek, konkursów, komciów ani podpiętych social mediów, za to codziennie od 2009 roku pojawiają się pełnowymiarowe (minimum 3000 znaków) omówienia książek.

Zapraszam do kontaktu promotorki książek i wydawnictwa.

Zabrania się kopiowania treści strony. Publikowanie fragmentów tekstów możliwe wyłącznie za zgodą autorki i obowiązkowo z podaniem źródła. Kontakt: iza.mikrut@gmail.com

niedziela, 6 października 2024

Marta Guzowska: Zagadka diabła Boruty

Nasza Księgarnia, Warszawa 2024.

Złodziej w ciemności

Przeważnie dzieci nie chcą chodzić po muzeach. Nudzi je to i męczy, nie kojarzy się z niczym atrakcyjnym. Marta Guzowska zmienia to podejście - a zmienia pomysłowo, wciągając małych czytelników w wielkie i niewyjaśnione przygody nie z tego świata. Seria Detektywi z Tajemniczej 5 doczekała się swojej "paranormalnej" kontynuacji - Detektywi z Tajemniczej 5 kontra duchy. Oczywiście nie chodzi tu ani o straszenie dzieci, ani o wprowadzanie do ich umysłów skojarzeń z zaświatami - Marta Guzowska sięga po stare polskie legendy i wierzenia, których pozostałości daje się czasami spotkać w kulturze. Dzieli się tym za sprawą młodych detektywów: Anka, Piotrek i najmłodsza Jaga chętnie podróżują z którymś z dorosłych i sprawdzają, co jest do odkrycia w miejscach, do których trafiają. Tym razem intryguje ich zamek w Łęczycy. Najpierw Jaga sprawdza, czy naprawdę diabeł mógł zostawić odciski palców na murze kolegiaty w Tumie. Później jednak wszyscy zajmują się zagadką diabła Boruty. W lokalnym muzeum trwa właśnie konkurs na najlepsze diabelskie przebranie, a poza tym... prawdziwa zagadka detektywistyczna, której raczej nikt nie mógłby przewidzieć. Pogoda nie sprzyja zwiedzaniu, więc liczba podejrzanych szybko się ogranicza. Najcenniejszym eksponatem w muzeum jest denar, piękna moneta z dawnych czasów - i to właśnie ten eksponat znika, gdy na skutek burzy następuje chwilowa ciemność. Brak prądu umożliwił komuś dokonanie zuchwałej kradzieży. W dodatku razem z monetą znika posąg jednego z diabłów, którymi wypełniona była sala - o ile srebrny krążek całkiem łatwo byłoby schować, o tyle już figurę - niekoniecznie. Trzeba zatem przeprowadzić śledztwo. Jaga ze wszystkich sił stara się pomóc bratu. Chociaż nie wszystko z rozmów dorosłych rozumie, ale zawsze może dopytać o znaczenia trudnych wyrazów - Marta Guzowska w ten sposób edukuje najmłodszych czytelników, wprowadza do ich słowników nowe pojęcia i zwroty, dzieli się też wiedzą na temat powiedzeń z diabłami - co wiąże się z tematem powieści. To dodatkowy walor historii - nie pierwszej przecież.

Dzieci przyzwyczaiły się już zapewne do serii i do rozwiązań stosowanych przez autorkę. Marta Guzowska chce nie tylko uczyć czytelników o historii i lokalnych atrakcjach. Zmusza też odbiorców do logicznego myślenia i do zabawy w detektywów. Wiele rozdziałów kończy wątpliwościami albo pytaniami. To moment, w którym czytelnicy mogą włączyć się do zabawy i nie dać wyprzedzić bohaterom - jeśli znajdą wyjaśnienie, sprawdzą swoje siły (nie trzeba daleko szukać, bo autorka podsuwa trzy możliwe rozwiązania) i będą usatysfakcjonowani własną pracą. Jeśli nie uda im się odgadnąć, o co chodzi, następny rozdział w pierwszym akapicie przyniesie odpowiednie wyjaśnienia. W ten sposób odbiorcy sami mogą zdecydować, czy zależy im na uczestniczeniu w akcji, czy wolą pozostać biernymi obserwatorami.

Marta Guzowska dzięki tej serii pokazuje czytelnikom, jak ciekawa i barwna jest polska tradycja, przekonuje, że warto bawić się w detektywów i uświadamia odbiorcom, że po książki sięga się dla rozrywki.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz