* * * * * * O tu-czytam
tu-czytam.blogspot.com to strona z recenzjami: portal literacki tworzony w pełni przez jedną osobę i wykorzystujący szablon bloga dla łatwego wprowadzania kolejnych tekstów.

Nie znajdzie się tu polecajek, konkursów, komciów ani podpiętych social mediów, za to codziennie od 2009 roku pojawiają się pełnowymiarowe (minimum 3000 znaków) omówienia książek.

Zapraszam do kontaktu promotorki książek i wydawnictwa.

Zabrania się kopiowania treści strony. Publikowanie fragmentów tekstów możliwe wyłącznie za zgodą autorki i obowiązkowo z podaniem źródła. Kontakt: iza.mikrut@gmail.com

czwartek, 3 września 2020

Elaine N. Aron: Naucz się kochać. Wysoka wrażliwość. Ćwiczenia

Feeria, Poznań 2020.

Odkrycia

Elaine N. Aron wchodzi w temat, który coraz bardziej zauważalny jest na rynku poradników do samorozwoju – po podręczniku dotyczącym ludzi wysoko wrażliwych stawia na potężny zestaw ćwiczeń dla przesadnych empatów. „Naucz się kochać. Wysoka wrażliwość. Ćwiczenia” to książka, która robi wrażenie samą swoją objętością – i kierowana jest do ludzi, którzy chcą nad sobą popracować, a i do tych, którzy popracować muszą, bo nadwrażliwość (teraz zwana wysoką wrażliwością) nie pozwala im normalnie funkcjonować w społeczeństwie. Elaine N. Aron wie doskonale, w jakich sferach potrzebne są zmiany – jednak w kwestii wyboru tematów, ćwiczeń i zadań pozostawia czytelnikom wolną rękę. Można śledzić informacje (w innej formie przedstawione w jej podręczniku), ale można też pominąć je i skupić się na realizowaniu zadań, kolejność również nie jest ważna: wystarczy po prostu uczciwie analizować własne uczucia, można wybierać swoją drogę podążania po tekście. Fakt, że pozostawiane miejsca do wypełnienia trochę rozrzedzają książkę – jednak nie jest ich tyle co w kioskowych publikacjach, pozostaje jeszcze całkiem dużo rzeczowego tekstu, nie ma się więc co bać, że „ćwiczenia” to lektura gorsza czy mniej przydatna w życiu społecznym.

Elaine N. Aron chce, żeby czytelnicy nie mieli problemu z ocenianiem siebie i swoich doświadczeń. Od czasu do czasu może wprowadzać testy, które pokażą, czy w ogóle istnieje konieczność zajęcia się tematem wysokiej wrażliwości, znacznie częściej jednak polega na czytelnych przykładach. Nie oznacza to, że zadania, jakie wyznacza odbiorcom, należą do prostych. Wymaga uważnego zagłębienia się we własnych odczuciach i wspomnieniach – każe przywoływać sytuacje ważne i trudne, a następnie – podążać według przytoczonego schematu i nauczyć się pracować nad sobą. To na odbiorcach spoczywać będzie konieczność przeprowadzania zmian w myśleniu – te zmiany wynikać będą z wniosków wyciąganych po lekturze oraz po ćwiczeniach. Aron ma sporo zaufania do czytelników, ale wie też, że wysoko wrażliwi to ludzie, którzy preferują samodzielną pracę z książką niż choćby spotkania w grupach terapeutycznych (a nawet – sam na sam z terapeutą). Zdaje sobie sprawę z tego, że nie musi specjalnie przekonywać grup czytelników do działania: wysoka wrażliwość utrudnia funkcjonowanie i może nawet wywoływać choroby (na tle psychosomatycznym). Nie straszy, przestrzega, a do tego – odnotowuje charakterystyczne „objawy” problemów. Dzięki temu tom „Wysoka wrażliwość. Ćwiczenia”, mimo że nastawiony na praktyczne zajęcia, pozwoli zrozumieć bliskim osób wysoko wrażliwych, z czym mierzą się na co dzień – i dlaczego stronią od tłumów, hałasów czy imprez. Przyda się taka pomoc tym, którzy rzeczywiście nie wiedzą, co zrobić z własnymi emocjami – a ich bliskich nauczy mądrego postępowania z wysoko wrażliwymi (bo to też sztuka).

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz