* * * * * * O tu-czytam
tu-czytam.blogspot.com to strona z recenzjami: portal literacki tworzony w pełni przez jedną osobę i wykorzystujący szablon bloga dla łatwego wprowadzania kolejnych tekstów.

Nie znajdzie się tu polecajek, konkursów, komciów ani podpiętych social mediów, za to codziennie od 2009 roku pojawiają się pełnowymiarowe (minimum 3000 znaków) omówienia książek.

Zapraszam do kontaktu promotorki książek i wydawnictwa.

Zabrania się kopiowania treści strony. Publikowanie fragmentów tekstów możliwe wyłącznie za zgodą autorki i obowiązkowo z podaniem źródła. Kontakt: iza.mikrut@gmail.com

niedziela, 9 marca 2014

Eugenia Herzyk: DDD. Dorosłe Dziewczynki z rodzin Dysfunkcyjnych. Jak odnaleźć poczucie bezpieczeństwa, kobiecości i własnej wartości

Świat Książki, Warszawa 2014.

Kobiety szczęśliwe

Eugenia Herzyk dostrzega podobieństwa między Dorosłymi Dziećmi Alkoholików i Dorosłymi Dziewczynkami z rodzin Dysfunkcyjnych, dostrzega też niebezpieczeństwa płynące z uogólnień, bo doskonale wie, że nie ma ludzi idealnych i uznanie kogoś za DDD może być jedynie kwestią interpretacji. A skoro i tak już posługuje się mechanizmem generalizowania, opiera na nim całą publikację. W końcu ogólniki pomogą większej liczbie odbiorczyń, jeśli nie w pracy nad sobą, to przynajmniej w uświadomieniu sobie swojego stanu. Autorka jest również psychoterapeutką – końcową część tomu poświęca informacjom o znalezieniu skutecznego psychoterapeuty oraz możliwościom wyboru spośród różnych ofert. W zasadniczej części książki chce czytelniczkom pomóc sama. Mimo to rezygnuje ze standardowych form poradnika i koncentruje się bardziej na opisach sytuacji.

Przede wszystkim autorka dzieli Dorosłe Dziewczynki z rodzin Dysfunkcyjnych na dwie grupy – kobiety dominujące i kobiety uległe. Za każdym razem kolejne spostrzeżenia rozbijać będzie na dwie postawy – akcentując różnice w problemach u DDD z obu grup. Takie rozdzielenie ma pomóc w lepszym samopoznaniu, a i ułatwić określenie źródła własnych problemów. Trzeba przyznać, że klasyfikacja zaproponowana przez Herzyk wydaje się na tyle precyzyjna, że wiele odbiorczyń rzeczywiście dostrzeże w niej ślady swoich postaw i problemów. Stąd już prosta droga do szukania rozwiązań. A i tych w publikacji nie zabraknie.

Poczucie bezpieczeństwa, kobiecości, własnej wartości i miłości – to elementy, które, zdaniem autorki, najczęściej ulegają zachwianiu u DDD, a co za tym idzie, stają się bezpośrednią przyczyną kłopotów. Autorka pisze między innymi o wstydzie, lęku, złości i smutku, starając się uzdrowić postrzeganie tych emocji. Każda część tomu podzielona jest na trzy rozdziały, w których Herzyk charakteryzuje wybraną emocję i pokazuje konsekwencje jej deficytu lub nadmiaru. Nie chodzi tu jednak o zasadę złotego środka bądź uśrednienie przeżywania, a o wskazanie doświadczeń odbiorczyń i źródeł ich postaw. Herzyk nawiązuje do zachowań, które uniemożliwiają budowanie dojrzałych relacji z innymi, więc i w konsekwencji wykluczają poczucie szczęścia. Jej analizy pozwalają łatwo odnaleźć się w precyzyjnych klasyfikacjach – a ponieważ Eugenia Herzyk proponuje również sposoby zminimalizowania problemu, może stać się dla części odbiorczyń prawdziwą wyrocznią. Autorka raczej unika bezpośrednich wskazówek i tonów rodem z poradników samorozwoju, woli nakreślać sytuację, a wnioski pozostawiać czytelniczkom – ale wskazówki bardzo łatwo jest z tekstu wyłuskać, bo konsekwentnie Herzyk stosuje niemal matematyczny styl porządkowania tekstu. Pomocne okażą się też wszelkie ramki, streszczenia i wytłuszczenia ważnych fragmentów, autorce wyraźnie zależy na dokładności i uniknięciu nieporozumień.

„DDD” to poradnik w treści a nie w formie. Jest ciekawą lekturą dla wszystkich pań, bez względu na stopień „dysfunkcyjności” i uświadamiania sobie tego. Pozwala lepiej poznać motywacje i działania innych, a także dążyć do samodoskonalenia. Daje solidne podstawy do pracy nad sobą, a przy tym nie rozmywa się w serii niepotrzebnych lub niekonkretnych dywagacji. To książka zajmująca i wolna od moralizatorskich tonów, w sam raz dla odbiorczyń, które samodzielne myślenie przedkładają nad proste podpowiedzi.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz