* * * * * * O tu-czytam
tu-czytam.blogspot.com to strona z recenzjami: portal literacki tworzony w pełni przez jedną osobę i wykorzystujący szablon bloga dla łatwego wprowadzania kolejnych tekstów.

Nie znajdzie się tu polecajek, konkursów, komciów ani podpiętych social mediów, za to codziennie od 2009 roku pojawiają się pełnowymiarowe (minimum 3000 znaków) omówienia książek.

Zapraszam do kontaktu promotorki książek i wydawnictwa.

Zabrania się kopiowania treści strony. Publikowanie fragmentów tekstów możliwe wyłącznie za zgodą autorki i obowiązkowo z podaniem źródła. Kontakt: iza.mikrut@gmail.com

czwartek, 9 września 2021

Ałbena Grabowska: Doktor Anna

Marginesy, Warszawa 2021.

Walka o szczęście

"Doktor Anna" to drugi tom w serii Uczniowie Hippokratesa (każdą część można czytać oddzielnie, to samodzielne historie) i tym razem Ałbena Grabowska zajmuje się losami kobiet, które chciały zostać lekarkami. Anna medycynę studiowała w Zurychu i wraca do Polski, żeby móc spełniać się w zawodzie. Jednak zanim to nastąpi, będzie musiała mierzyć się z licznymi uprzedzeniami i krytyką. Nieważne, ile potrafi, nieważne, jak potrzebna jest kobietom - które niekoniecznie chcą o intymnych problemach rozmawiać z lekarzami płci męskiej - spotyka się z ogromem niechęci, a nawet z utrudnieniami na drodze do zawodu. Jednak Anna wie, jak walczyć o swoje. Nie pozwala na przesadną poufałość, rozbija stereotypy i uświadamia kolejnym rozmówcom, że jest wiele warta. Anna to bohaterka, która nawet dzisiaj może być stawiana za wzór tym czytelniczkom, które we własnym otoczeniu mierzą się z nierównościami płciowymi. Jednak niezależnie od przesłań książki i pouczeń kierowanych do odbiorczyń, Anna jest też bohaterką, której losy przyciągają do historii. Ałbena Grabowska pokazuje, jak wyglądał wyjazd lekarki za granicę (tu zwraca uwagę zwłaszcza na postać wiernej i zaradnej służącej, która wiele razy pozwoli Annie wyjść cało z przeróżnych opresji), albo - jak toczyła się jej kariera (motyw egzotyczny zapewnia rola Anny jako lekarki dla członkiń haremu sułtana). Chodzi o to, żeby maksymalnie ożywić fabułę, pokazać czytelniczkom, że to postać z krwi i kości, a nie megafon do wygłaszania antyseksistowskich haseł. Chociaż doskonale widać, co autorka zamierza uzyskać przez treść książki, Anna nie odpycha papierowością czy tendencyjnością - przeżywa rozmaite przygody w swojej drodze do upragnionej kariery.

Wybiera sobie Ałbena Grabowska ciekawostki i tematy, które zahaczają o obyczajowość dawnych czasów, żeby uprawdopodobnić akcję. Interesują ją przede wszystkim relacje międzyludzkie, zachowania płynące wprost z kompleksów czy przyjętych kodeksów wartości: dzięki temu może autorka podkreślać niesprawiedliwość społeczną. Sama medycyna ma w tym wypadku nieco mniejsze znaczenie: przewija się w tle. Anna poza leczeniem ma też życie prywatne i to ono może bardziej przyciągać czytelniczki.

Kolejne części książki poprzedza autorka krótkimi opowieściami o ludziach, bez których rozwój medycyny nie byłby możliwy: tu również stawia na fabularyzowane scenki i opowieści rodzajowe, na tyle atrakcyjne, żeby przyciągnęły odbiorców. Z jednej strony przemyca w ten sposób wiadomości - niezbędne, żeby przypomnieć czytelniczkom, jak wyglądała walka o prawa kobiet obok samego rozwoju medycyny - z drugiej strony może dostarczać smaczków, które nie zmieściłyby się w narracji o Annie. Jest ta książka o wiele lepiej uporządkowana i poprowadzona niż "Doktor Bogumił". Przyciąga i intryguje, czasami budzi odruchowy sprzeciw, jednak przeważnie po prostu pozwala śledzić przeszłość w różnych jej wymiarach.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz