* * * * * * O tu-czytam
tu-czytam.blogspot.com to strona z recenzjami: portal literacki tworzony w pełni przez jedną osobę i wykorzystujący szablon bloga dla łatwego wprowadzania kolejnych tekstów.

Nie znajdzie się tu polecajek, konkursów, komciów ani podpiętych social mediów, za to codziennie od 2009 roku pojawiają się pełnowymiarowe (minimum 3000 znaków) omówienia książek.

Zapraszam do kontaktu promotorki książek i wydawnictwa.

Zabrania się kopiowania treści strony. Publikowanie fragmentów tekstów możliwe wyłącznie za zgodą autorki i obowiązkowo z podaniem źródła. Kontakt: iza.mikrut@gmail.com

sobota, 4 marca 2017

Asia Olejarczyk: O dziewczynkach i chłopcach dla chłopców i dziewczynek

Dreams, Rzeszów 2016.

Tożsamość

„O dziewczynkach i chłopcach dla chłopców i dziewczynek” to krótka książeczka obrazkowa, w której Asia Olejarczyk próbuje zmierzyć się z wyzwaniem dotyczącym płciowości, tolerancji czy „trudnych” pytań maluchów. Autorka dzieli tomik na przejrzyste rozdziały, w których kolejno pokazuje sens bycia chłopcem lub dziewczynką, mężczyzną lub kobietą. Nie posługuje się przy tym stereotypami – od początku zaznacza, że można mieć dowolną fryzurę i dowolnie się ubierać, bo ani fryzura, ani strój nie świadczą o płci. Oducza myślenia schematami – tak samo jak ludzie różnią się wyglądem, kolorem skóry i włosów, wzrostem czy wagą, różnić się mogą zainteresowaniami, bez względu na płeć. Nie ma typowo kobiecych ani typowo męskich zajęć, każdy może robić to, co mu najbardziej odpowiada – a dotyczy to i dorosłych, i dzieci. W przypadku dorosłych oznacza to wybór odpowiedniego zawodu, u dzieci – ulubionej zabawki. Żadna z tych decyzji nie definiuje płci. Olejarczyk oddala zatem stereotypowe ograniczenia i pomaga maluchom zrozumieć, że nie można osądzać innych.

Kiedy już stereotypowe różnice zostają zatarte i dzieci przekonają się, że każdy może wybrać to, na co ma ochotę, przychodzi czas na rozdział poświęcony czułości. To czułość kierowana do najmłodszych przez rodziców, ale też – czułość wśród dorosłych. Autorka przypomina odbiorcom, że mają prawo odmawiać pieszczot – a nawet powinny, gdy zabiera się za nie nieznajomy – to ważny motyw w procesie wychowawczym. Olejarczyk nie zagłębia się w ten temat (jak w żaden) – po prostu sygnalizuje, że mali bohaterowie tomiku nie życzą sobie czułości od ludzi, którzy nie należą do bliskiej rodziny. W ten sposób odbiorcy się nie wystraszą, ale zapamiętają cenną lekcję i będą wcielać ją w życie. Rozdział o czułości wprowadza do tematu nagości i intymności. Olejarczyk mówi, czym różnią się ciała chłopców i dziewczynek (ze szczegółów anatomicznych – chłopcy mają członek, a dziewczynki… gładkie łono), ale przypomina, że nie wolno prezentować swojego ciała wszystkim, także gdy jest się dorosłym. Po takiej opowieści już łatwo jest wytłumaczyć, skąd się biorą dzieci.

„O dziewczynkach i chłopcach” to picture book, obrazki odgrywają tu ważną rolę i wprowadzają dodatkowe wyjaśnienia. Autorka zwykle wątpliwości rozwiewa jednym prostym zdaniem, którego dopełnienie znajduje się na rysunku. Tak maluchy przekonują się, o jakich sytuacjach mowa (w dorosłym świecie ludzie, by nie prezentować nagości, korzystają z przebieralni, odpowiednich strojów czy zamkniętych pomieszczeń), zyskują też czasami zadania do wykonania – znalezienie dziecka z kolorowymi włosami uświadomi, że wszyscy są kolorowi, albo – że nikt nie jest. Ilustracje są tutaj słodko-naiwne, co bardzo pasuje do dziecięcego świata (i wpisuje się jednocześnie w konwencję publikacji religijnych). Rodzice, sięgając po tę książkę, mogą być pewni, że zyskają wsparcie w wychowywaniu pociechy i w tłumaczeniu jej ważnych społecznych kwestii. Olejarczyk pisze tak, żeby przekonać maluchy do tego, że myślenie szablonami nie ma sensu i w ogóle się nie sprawdza – bo zarówno pani z krótkimi włosami, jak i pan w szkockiej spódniczce nie mieszczą się w stereotypowych ramkach. „O dziewczynkach i chłopcach” to publikacja krótka i prosta, ale dość ważna – Olejarczyk całkiem dobrze pokazuje, że płeć nie ma znaczenia przy codziennych wyborach zajęć, upodobań, zabawek czy zainteresowań. Mówi dzieciom to, o czym czasami zapominają kierujący się modami rodzice.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz