Znak, Kraków 2016.
Zuchy
Dzieci, które nie mają jeszcze domowych obowiązków i przyzwyczaiły się do bycia obsługiwanymi przez dorosłych razem z Bolkiem i Lolkiem przeżywać będą zuchową przygodę. Niektóre mogą jednak Karolinie Macios nie uwierzyć – i nie dać sobie wmówić, że sprzątanie lub przygotowywanie posiłków to ciekawy pomysł na spędzanie wakacji. Jednak znani z kreskówki bohaterowie mają tym razem dydaktyczne zajęcia. Chcą zostać zuchami – a do tego muszą zdobywać kolejne odznaki. Wakacje zapowiadają się więc inaczej niż do tej pory – ba, inaczej niż w różnych historiach dla dzieci.
Bolek i Lolek zostają w domu. Ale to dom, który rodzice na całe dni opuszczają. Bracia muszą natomiast mierzyć się z wyzwaniami codziennej egzystencji – a to za sprawą stryjka Mariana. Stryjek przedstawia bowiem chłopcom wakacyjną ofertę, zdobywanie sprawności zucha. Mają oni przygotowywać posiłki i sprzątać po sobie, rozmawiać o własnych lękach i szukać na nie rozwiązania, pomagać innym, gimnastykować się czy ćwiczyć sztukę cierpliwości. A ponieważ chłopcy – jak większość dzieci – marzą o psie, istnieje też szansa, żeby przekonać rodziców do wzięcia ze schroniska jakiegoś sympatycznego czworonoga. Każdy tydzień przynosi nowe zadanie, a bohaterom nie jest łatwo – pozostają przecież dziećmi, które czasem się kłócą, a czasem nie chcą przyznawać do słabości. To z samymi sobą Bolek i Lolek najbardziej będą walczyć: rywalizacja między chłopcami nie ma sensu, bo odznak zuchowych wystarczy dla wszystkich. Trzeba jednak na nie zapracować. Co ciekawe, szanse na zdobywanie odznak wyrównują się zwłaszcza wtedy, gdy któryś z bohaterów odkryje, co nie sprawia mu trudności. Staje się wówczas silniejszy i może pomóc drugiemu, znieczula się też na ewentualne docinki czy złośliwości.
Bolek i Lolek popełniają standardowe błędy dzieci bawiących się w dorosłość – muszą nabałaganić przy gotowaniu (lub coś przypalić) – ale za to odkryją, jak kroić chleb i nie zrobić sobie przy tym krzywdy. Muszą przesadzić z ćwiczeniami lub poważnie się pokłócić. Muszą też samodzielnie wynaleźć sposób na strach (na przykład przed ciemnością lub przed dentystą – a z ich doświadczeń mogą skorzystać odbiorcy). Karolina Macios nie wprowadza do tomiku żadnych bajkowych udziwnień, a przy opisach wydarzeń tonuje nawet narracyjny humor (świetny na początku). Udaje, że nie zauważa wychowawczych aspektów historii Bolka i Lolka – a przecież niewiele tu wystaje ponad warstwę pedagogiczną. Od czasu do czasu przydarza się coś oryginalnego: a to Bolek przebierze się za staruszka, a to tacie ucieknie niewidzialny pies. Bohaterowie wiedzą jedno – nie chcą przerywać „zabawy”, respektują jej zasady bez dyskusji. Spędzają całkiem udane wakacje, nawet jeśli małym czytelnikom te przygody nie wydadzą się atrakcyjne.
Karolina Macios dobrze sobie radzi z prezentowaniem historyjek o bohaterach, którzy przecież nie mówili i nie otaczali się zbyt wieloma przedmiotami jako postacie z kultowej kreskówki. Ale też nie psuje iluzji bajkowości, pozostaje jak najbliżej dziecięcego świata. Proponuje najmłodszym szereg życiowych wyzwań, zachęca do zbierania „dorosłych” doświadczeń. Nie ma problemu z naśladowaniem chłopców z tego prostego tomiku – książka przypadnie do gustu zwłaszcza rodzicom, którzy chcieliby nauczyć swoje pociechy samodzielności. W Bolku i Lolku zyskają oni sprzymierzeńców, dobre wzory do naśladowania – a wszystko to z obietnicą przygody.
Recenzje, wywiady, omówienia krytyczne, komentarze.
Codziennie aktualizowana strona Izabeli Mikrut
tu-czytam.blogspot.com to strona z recenzjami: portal literacki tworzony w pełni przez jedną osobę i wykorzystujący szablon bloga dla łatwego wprowadzania kolejnych tekstów.
Nie znajdzie się tu polecajek, konkursów, komciów ani podpiętych social mediów, za to codziennie od 2009 roku pojawiają się pełnowymiarowe (minimum 3000 znaków) omówienia książek.
Zapraszam do kontaktu promotorki książek i wydawnictwa.
Zabrania się kopiowania treści strony. Publikowanie fragmentów tekstów możliwe wyłącznie za zgodą autorki i obowiązkowo z podaniem źródła. Kontakt: iza.mikrut@gmail.com
Nie znajdzie się tu polecajek, konkursów, komciów ani podpiętych social mediów, za to codziennie od 2009 roku pojawiają się pełnowymiarowe (minimum 3000 znaków) omówienia książek.
Zapraszam do kontaktu promotorki książek i wydawnictwa.
Zabrania się kopiowania treści strony. Publikowanie fragmentów tekstów możliwe wyłącznie za zgodą autorki i obowiązkowo z podaniem źródła. Kontakt: iza.mikrut@gmail.com
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz