* * * * * * O tu-czytam
tu-czytam.blogspot.com to strona z recenzjami: portal literacki tworzony w pełni przez jedną osobę i wykorzystujący szablon bloga dla łatwego wprowadzania kolejnych tekstów.

Nie znajdzie się tu polecajek, konkursów, komciów ani podpiętych social mediów, za to codziennie od 2009 roku pojawiają się pełnowymiarowe (minimum 3000 znaków) omówienia książek.

Zapraszam do kontaktu promotorki książek i wydawnictwa.

Zabrania się kopiowania treści strony. Publikowanie fragmentów tekstów możliwe wyłącznie za zgodą autorki i obowiązkowo z podaniem źródła. Kontakt: iza.mikrut@gmail.com

wtorek, 7 grudnia 2021

Muminek i wiosenna niespodzianka

Harperkids, Warszawa 2021.

Ślady wiosny

Dzieci - podobnie jak Muminek - czasami boją się rzeczy zwyczajnych, przez co ich strach jest absurdalny i niezrozumiały dla rodziców. Kiedy mały troll stworzony przez Tove Jansson budzi się przedwcześnie ze snu zimowego, ogarnia go lęk, że wiosna w tym roku się nie pojawi. To jeden z punktów wspólnych z małymi odbiorcami. Oczywiście liczą się też silne emocje. Muminek musi działać sam, wszyscy w domu pogrążeni są w głębokim zimowym śnie. Bohater nie może liczyć ani na mądrość rodziców (każde śni o tym, co go najbardziej interesuje i charakteryzuje jednocześnie), ani na wsparcie w ekspedycji. A powinien wyjść z domu - i ruszyć na pomoc Małej Mi, która, zgodnie zresztą ze swoim charakterem - nie wytrzymała w domu i gdzieś się wybrała. I tak Muminek, chociaż zimy trochę się boi (a poza tym marznie mu ogonek!), nie myśli o tym, co może mu się przytrafić za progiem. Idzie szukać Małej Mi. Cała droga prowadzi go natomiast do refleksji nad tym, czy wiosna ma szansę przyjść.

Tomik "Muminek i wiosenna niespodzianka" przypomina trochę zabawę edukacyjną dla najmłodszych. Zwykle maluchy przed nadejściem wiosny zabierane są na spacer i mają obserwować otoczenie, żeby znaleźć oznaki nadchodzących zmian. Muminek wprawdzie koncentruje się na swojej misji - podąża za Małą Mi i dlatego nie analizuje tego, co widzi po drodze - nawet kiedy usłyszy pewną wskazówkę od przyjaciółki rodziny. Muminka zastąpić więc mogą mali odbiorcy: to do nich będzie należało wskazanie tych elementów bajki, które pokazują nadchodzące zmiany w przyrodzie. Wszystko, co przeoczył Muminek, kilkulatki mają określić - dzięki temu dowiedzą się też, dlaczego lęk bohatera, że wiosna nie przyjdzie, jest bezzasadny - bo wiosna się zbliża. Lektura będzie się zatem wiązać z dodatkową rozrywką i z zadaniem prowadzącym do doskonalenia umiejętności logicznego wnioskowania. To uprzyjemni czytanie, zwłaszcza że zadanie nie należy do tendencyjnych i irytująco edukacyjnych, można je potraktować jako miły dodatek, będący następstwem fabularnych opowieści.

Dzieci będą za Muminkiem podążać najprawdopodobniej samodzielnie. Przede wszystkim z powodu dużego druku - ale też z uwagi na samą fabułę. Tu akcja może wzbudzić zainteresowanie kilkulatków, sprawia, że maluchy przekonują się do książek. Te, które zetknęły się już z kreskówką, z pewnością błyskawicznie zainteresują się Muminkiem i jego doświadczeniami. Ale nawet dzieci, które nie znają twórczości Tove Jansson, dadzą się przekonać do tych historyjek. Liczą się tu ważne przesłania, a także nieoczywista akcja. Tomik to picture book, w którym wielką wagę przywiązuje się zarówno do dużych figur o wyrazistych konturach, jak i do mocnych barw. To publikacja, która ma działać na zmysły dzieci, kusić i obiecywać ciekawą przygodę. "Muminek i wiosenna niespodzianka" to sposób na zaintrygowanie dzieci, zachęcenie ich do książek - nie tylko do telewizyjnych bajek. Ci, którzy są jeszcze za mali na sięgnięcie do oryginalnych powieści i opowiadań, mogą czerpać przyjemność z historyjek drobnych i dobrze przygotowanych.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz