* * * * * * O tu-czytam
tu-czytam.blogspot.com to strona z recenzjami: portal literacki tworzony w pełni przez jedną osobę i wykorzystujący szablon bloga dla łatwego wprowadzania kolejnych tekstów.

Nie znajdzie się tu polecajek, konkursów, komciów ani podpiętych social mediów, za to codziennie od 2009 roku pojawiają się pełnowymiarowe (minimum 3000 znaków) omówienia książek.

Zapraszam do kontaktu promotorki książek i wydawnictwa.

Zabrania się kopiowania treści strony. Publikowanie fragmentów tekstów możliwe wyłącznie za zgodą autorki i obowiązkowo z podaniem źródła. Kontakt: iza.mikrut@gmail.com

sobota, 4 grudnia 2021

Paulina Płatkowska: Jasna sprawa

Silver, Warszawa 2021.

Na jesieni

Kolejna powieść dla seniorów, „Jasna sprawa”, pokazuje, jak łatwo zburzyć codzienne szczęście. Przyjaciółki, które wspierały się we wszystkich zmaganiach, teraz funkcjonują osobno. Lonia z ukochanym spędza czas we Włoszech, Wisia planuje zmiany w ogrodzie i usiłuje nie dopuścić do kolejnego miłosnego rozczarowania: jej ciężarną wnuczką zainteresował się pewien ratownik medyczny. Kobieta jest trochę zdezorientowana i bardzo nieufna: nie wierzy, że ktoś mógłby pokochać ją i cudze dzieci. Nie daje sobie prawa do szczęścia – jednak potencjalny absztyfikant jest cierpliwy i wytrwały – nie podda się łatwo i nie pozwoli, żeby cokolwiek oddzieliło go od obiektu westchnień. Radzi sobie ze wszystkimi problemami, a do tego ma sporo pomysłów na flirt. Na drugim planie roztacza się zatem piękna opowieść miłosna, którą docenią czytelniczki w każdym wieku. Sama Wisia uczy, jak postępować z małżonkiem: nie torpeduje jego planów związanych z wykonaniem oczka wodnego w ogrodzie – przekształca jego tłumaczenia tak, by osiągnąć coś dla siebie. W efekcie chętnych do pracy mężczyzn angażuje do wielkiego projektu. Ale i tak uwagę wszystkich zaprząta Halina i jej potężne zmartwienie: jej mąż przechodzi zawał, najpierw nie wiadomo, czy przeżyje – później wychodzi na jaw przyczyna jego wielkiego wzburzenia, która omal nie doprowadziła do najgorszego. Halina musi zmierzyć się ze strachem i samotnością, z poczuciem bezradności i z nagłą zmianą w domu. Nic przecież nie będzie takie samo.

Paulina Płatkowska motywem szpitala i zagrożenia życia zaczyna tę opowieść i przez moment wydaje się, że ma już dość optymistycznych opowieści, nie chce karmić czytelniczek pocieszeniami bez podstaw, a zafunduje im spore emocje innego rodzaju. W końcu przypomina emerytkom o tym, co może się stać i co może zlikwidować ich spokój. Jednak dość szybko odwraca uwagę od problemów zdrowotnych: zaznacza, jak ważne są regularne badania i kontrole stanu zdrowia, po czym zajmuje się znacznie przyjemniejszymi sprawami. Lonia może wrócić do Polski i zająć się organizowaniem warsztatów w domu kultury, prywatnie zaczyna odgruzowywać dom z licznych zbieranych przez lata „przydasiów” - i tu znowu Paulina Płatkowska sugeruje odbiorczyniom, dlaczego warto zadbać o ład wokół siebie, a nie obrastać w niepotrzebne przedmioty. Przypomina o ofertach dla silverów – darmowych zwykle kursach i spotkaniach, dzięki którym można zawrzeć nowe znajomości. W każdym działaniu postaci jest tu dodatkowy podtekst, zestaw znaczeń dla czytelniczek. Przesłania, które warto wprowadzić w życie wtopione są w narrację tak, by nie brzmiały zbyt moralizatorsko, liczy się tu przecież zwłaszcza rozrywka. „Jasna sprawa” to książka przygotowana tak, by zapewniała ciekawą i przyjemną lekturę, przy okazji niosącą garść porad. Paulina Płatkowska nie zwraca się wyłącznie do starszych pań – chociaż tym czytelniczkom łatwiej będzie dotrzeć do lektury za sprawą dużego druku. Ta autorka zaangażowała już odbiorczynie w losy Wisi, Loni i Haliny – oraz ich rodzin – więc może być pewna, że pewna grupa pań czeka na dalsze historie obyczajowe.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz