* * * * * * O tu-czytam
tu-czytam.blogspot.com to strona z recenzjami: portal literacki tworzony w pełni przez jedną osobę i wykorzystujący szablon bloga dla łatwego wprowadzania kolejnych tekstów.

Nie znajdzie się tu polecajek, konkursów, komciów ani podpiętych social mediów, za to codziennie od 2009 roku pojawiają się pełnowymiarowe (minimum 3000 znaków) omówienia książek.

Zapraszam do kontaktu promotorki książek i wydawnictwa.

Zabrania się kopiowania treści strony. Publikowanie fragmentów tekstów możliwe wyłącznie za zgodą autorki i obowiązkowo z podaniem źródła. Kontakt: iza.mikrut@gmail.com

wtorek, 21 grudnia 2021

Andrzej Dąbrowski, Agnieszka Matynia-Dąbrowska: Do zwariowania jeden krok

Czytelnik, Warszawa 2021.

Podsumowania

Ta książka ucieszy fanów Andrzeja Dąbrowskiego. Chociaż wpisuje się w nurt publikacji wspomnieniowych i autobiograficznych, nie ma w niej stylistyki pop ani ucieczki w ogólniki. Andrzej Dąbrowski prowadzi swoje memuary z wyczuleniem na detale. Zagłębia się w sprawy, do których fani nie mogliby dotrzeć w inny sposób, omawia je bardzo szczegółowo i dzięki temu odtwarza klimat czasów. Przywołuje nie tylko anegdoty związane z muzykami, z którymi koncertował: porządkuje własny życiorys z uwzględnieniem najbardziej gatunkowo pożądanych elementów. Zaczyna się zatem od precyzyjnego nakreślania historii rodziny, wywoływania z pamięci tych danych, które udało się zachować i ocalić dla przyszłych pokoleń. Ozdabia je autor jeszcze własnymi skojarzeniami z dzieciństwa: to chwytanie wspomnień, nawet jeśli nie dość ważnych z perspektywy biografa, to cennych dla samego twórcy: to ciekawostki, szanse na nakreślenie kolorytu lokalnego i charakteru. Andrzej Dąbrowski dość szybko przechodzi do opowiadania o swoich pasjach: samochodach i muzyce. Zwłaszcza motoryzacyjne zainteresowania wywołują silne emocje: to niekończąca się opowieść o kupowanych pojazdach, o wyścigach w „zwyczajnych” maszynach, o tym, co napędza do działania. Muzyka to spotkania z mistrzami i sukcesy na różnych scenach. To spoglądanie od kulis na organizację kolejnych wydarzeń i na popularność.

Andrzej Dąbrowski prowadzi tę narrację sam, spisuje wspomnienia, które od czasu do czasu uzupełnia drobnymi wyjaśniającymi akapitami Agnieszka Matynia-Dąbrowska. Zwykle jednak nie trzeba zbyt wielu dopowiedzeń: wszystko, co najważniejsze, pada w tych wywodach, autor potrafi przedstawiać rzeczywistość tak, by dla odbiorców stało się jasne sedno wydarzeń. Umiejętnie puentuje kolejne opowieści i przemyca mnóstwo informacji nie tylko z własnej codzienności. Każde wydarzenie przedstawia starannie, z troską o samo brzmienie i o przesłania – tak, by czytelnicy nie musieli się zastanawiać, jaki jest cel stworzenia podobnej publikacji. Wspomnienia Andrzeja Dąbrowskiego urzekają głębią i jakością. W odróżnieniu od wielu funkcjonujących na rynku memuarów – tu troska o komfort czytelnika spragnionego gęstej relacji wybija się na pierwszy plan. Zresztą Andrzej Dąbrowski wyraźnie dobrze czuje się w nawigowaniu po swojej egzystencji. „Do zwariowania jeden krok” to podróż przez lata i dokonania – sycąca i wypełniona ciekawostkami dla fanów. Przy okazji to też popis tworzenia memuarów w starym stylu – bez pośpiechu i chaosu.

Dąbrowski posługuje się ironią, która zapewnia tym wspomnieniom lekkość mimo sporej objętości tomu. Nie zapomina o przedstawianiu swoich bliskich: znajduje miejsce na ich zaprezentowanie i na pokazanie znaczenia rodziny w codziennym życiu: wyzwala w ten sposób również refleksję nad utrzymaniem związku przez artystę. Bogaty materiał zdjęciowy – wycinki i zdjęcia z archiwum domowego – pozwalają jeszcze lepiej poznawać Andrzeja Dąbrowskiego, są dodatkiem do tomu, a nie sposobem na nadanie mu większej objętości.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz