* * * * * * O tu-czytam
tu-czytam.blogspot.com to strona z recenzjami: portal literacki tworzony w pełni przez jedną osobę i wykorzystujący szablon bloga dla łatwego wprowadzania kolejnych tekstów.

Nie znajdzie się tu polecajek, konkursów, komciów ani podpiętych social mediów, za to codziennie od 2009 roku pojawiają się pełnowymiarowe (minimum 3000 znaków) omówienia książek.

Zapraszam do kontaktu promotorki książek i wydawnictwa.

Zabrania się kopiowania treści strony. Publikowanie fragmentów tekstów możliwe wyłącznie za zgodą autorki i obowiązkowo z podaniem źródła. Kontakt: iza.mikrut@gmail.com

sobota, 29 sierpnia 2020

Kubuś i dobre maniery. Opowiada Wanda Chotomska

Harperkids, Warszawa 2020.

Wychowanie

Jeśli tomik „Kubuś i jego gromadka” był literackim strzałem w dziesiątkę – lekturą idealną na przedłużenie przyjemności przebywania w Stumilowym Lesie, to już tomik „Kubuś i dobre maniery” staje się bardzo tendencyjny i znacznie mniej w stylu Milne'a. Fakt, warto wykorzystać doskonale znane dzieciom postacie, żeby wpajać zasady grzeczności, jednak w przypadku bohaterów ze Stumilowego Lasu nie do końca się to sprawdza: Kubuś i przyjaciele nigdy nie musieli zachowywać się zgodnie z regułami świata dorosłych, na tym między innymi polegał ich urok. Teraz jednak Wanda Chotomska proponuje przegląd właściwych zachowań i poucza przyjaciół Krzysia bez litości, a czasem nawet z udziałem chłopca. I tak dzieci dowiedzą się między innymi, jak należy, a jak nie wolno zachowywać się przy stole, jak rozkładać sztućce i jak spożywać posiłki. Przekonają się, że nie można zagarniać dla siebie wszystkich przysmaków, a dobrze jest częstować innych. Wszystko to rozgrywa się na przyjęciu dla Maleństwa. I stanowi automatycznie pretekst do kolejnych omówień: że nie wolno się spóźniać (a jeśli nie ma się zamiaru przyjść, trzeba poinformować zapraszającego). Maleństwo jest tu wykorzystane do lekcji przyjmowania prezentów (z kolei Kubuś dowiaduje się, że za podarki należy podziękować, najlepiej pisemnie). Autorka zajmuje się między innymi kwestią powitań, chodzenia do kogoś w gości, podpowiada, co zrobić, kiedy ktoś mówi o swoich pasjach, a słuchacza niespecjalnie to interesuje. Do tego Krzyś postanawia przećwiczyć z Kubusiem rozmowy telefoniczne i sytuację trochę komplikuje fakt, że Miś o Bardzo Małym Rozumku niekoniecznie umie przełożyć sobie zabawę na rzeczywistość: w Stumilowym Lesie nie ma przecież telefonów.

Zdarza się, że autorka paroma frazami może się wstrzelić w oryginalny styl Milne'a, jednak w tym tomiku znacznie częściej ucieka nieoczekiwanie w prozę rymowaną i pisze tak, jakby słowa same szukały współbrzmień. Może tym zaintrygować dzieci, ale zmęczyć dorosłych, przyzwyczajonych jednak do standardowego podziału na zwykłą prozę i mruczanki. Tym razem zresztą mruczanki stają się dość wymuszone: krótkie i pouczające, a tendencyjność, jak wiadomo nie od dzisiaj, psuje efekt komizmu czy zabawy. Rodzice mogą być zachwyceni, że ich dzieci posłuchają ulubionych bohaterów i nauczą się dobrych manier – tyle tylko, że sama lektura raczej nie będzie przez maluchy traktowana jako rozrywkowa czy ulubiona – zbyt dużo tu mentorstwa, okazywania wyższości tym, którzy akurat pewnych zasad nie znają lub nie wcielają w życie. Jakoś w tym ginie duch Stumilowego Lasu i trochę psuje zabawę w czytanie. Wanda Chotomska posługuje się tematami ważnymi w procesie wychowania dzieci – tyle tylko, że jest mnóstwo źródeł, z których dzieci mogą czerpać wiedzę na temat właściwego zachowania, niekoniecznie należy w to ubierać bohaterów kojarzących się do tej pory z beztroską i przyjemnością.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz