* * * * * * O tu-czytam
tu-czytam.blogspot.com to strona z recenzjami: portal literacki tworzony w pełni przez jedną osobę i wykorzystujący szablon bloga dla łatwego wprowadzania kolejnych tekstów.

Nie znajdzie się tu polecajek, konkursów, komciów ani podpiętych social mediów, za to codziennie od 2009 roku pojawiają się pełnowymiarowe (minimum 3000 znaków) omówienia książek.

Zapraszam do kontaktu promotorki książek i wydawnictwa.

Zabrania się kopiowania treści strony. Publikowanie fragmentów tekstów możliwe wyłącznie za zgodą autorki i obowiązkowo z podaniem źródła. Kontakt: iza.mikrut@gmail.com

piątek, 7 sierpnia 2020

Achim Gruber: Dramat zwierząt domowych

Feeria, Łódź 2020.

Cierpienie

Trudno ze spokojem śledzić opowieść Achima Grubera, który jako weterynarz i patolog zwierzęcy zajmuje się przedstawianiem rozmaitych rodzajów krzywd, jakie ludzie – świadomie i nieświadomie – wyrządzają swoim pupilom. „Dramat zwierząt domowych” to książka bardzo obszerna, a do tego przeładowana przykładami ludzkiej bezmyślności lub tragedii rozgrywających się w najbliższym otoczeniu. Autor wiele razy będzie czytelnikom przypominał, że sam kocha zwierzęta – i emocje w swojej pracy musi wyłączyć, bo nie sprawia mu przyjemności odnajdowanie kolejnych śladów zaniedbań ze strony właścicieli. Jednocześnie dobitnie pokazuje, że niektórzy zwierząt mieć nie powinni, bo nie są w stanie opiekować się nimi właściwie, nawet jeśli we własnym mniemaniu robią wszystko, co trzeba.

Gruber zabiera czytelników ze sobą nie tylko na salę, w której przeprowadza sekcje zwłok. Bywa w domach, w których całe stada zwierząt po śmierci właścicieli zaczynają zjadać się nawzajem żywcem. Sprawdza, do czego doprowadzają hodowcy i miłośnicy poszczególnych ras (zwykle dążenie do osiągnięcia jakiegoś efektu wiąże się z krzywdzeniem całej rasy, mutacjami groźnymi dla życia albo wyjątkowo utrudniającymi funkcjonowanie – o tym jednak ludzie rzadko myślą). Opisuje rozmaite choroby zwierząt. Czasami pokazuje nieszczęśliwe wypadki, w których czworonożni bohaterowie tracą życie – i nie da się im w żaden sposób pomóc. Znacznie częściej jednak interesują go sytuacje, w których cierpieniu dałoby się zapobiec, gdyby właściciele w porę zareagowali. Dowiedzą się zatem odbiorcy, dlaczego dziecko z opryszczką pod żadnym pozorem nie może całować szynszyli. Dowiedzą się, dlaczego należy zakazać zwłaszcza seniorom dzielenia się ze zwierzętami swoimi lekami – nawet jeśli te przepisane przez weterynarza są dużo droższe, a pies ma podobne dolegliwości, tego typu kombinacje kończą się zwykle wielkim dramatem. Dowiedzą się wreszcie, dlaczego nie należy lekceważyć sygnałów ostrzegawczych zmian na skórze i pod skórą, dziwnych guzów, zniekształceń czy wyprysków. Jakby tego było mało, autor wyjaśnia, dlaczego nie wolno lekceważyć przepisów dotyczących przywożenia zwierząt zza granicy: przytacza opowieść o ludziach, którzy zaopiekowali się bezdomnym psem, tyle że zamiast wykonać szereg szczepień i odbyć wymaganą prawnie kwarantannę, postanowili kupić potrzebne dokumenty. Finał tej historii szokuje i pokazuje, jak wiele cierpień można by uniknąć, gdyby nie ludzkie zaniedbania.

Achim Gruber ma w zanadrzu całkiem dużo oskarżeń kierowanych w stronę ludzi, którzy deklarują, że kochają zwierzęta. Jego praca polega na odkrywaniu kolejnych zaprzeczeń tych przekonań – i pokazuje jednoznacznie, dlaczego niektórzy nie powinni mieć psa czy kota. „Dramat zwierząt domowych” to książka, która w pewnym stopniu wpisuje się w modę na reportaże medyczne czy opowieści o chorobach – pełno ich dzisiaj na rynku, chociaż do tej pory dotyczyły przede wszystkim ludzi. Teraz czas na przyjrzenie się uciążliwościom, jakie muszą znosić czworonożni pupile, gdy trafią w ręce nieodpowiedzialnych albo nieświadomych ludzi. Autor napisał tę książkę z buntu – i dobrze, żeby wieść o niej się szerzyła.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz