* * * * * * O tu-czytam
tu-czytam.blogspot.com to strona z recenzjami: portal literacki tworzony w pełni przez jedną osobę i wykorzystujący szablon bloga dla łatwego wprowadzania kolejnych tekstów.

Nie znajdzie się tu polecajek, konkursów, komciów ani podpiętych social mediów, za to codziennie od 2009 roku pojawiają się pełnowymiarowe (minimum 3000 znaków) omówienia książek.

Zapraszam do kontaktu promotorki książek i wydawnictwa.

Zabrania się kopiowania treści strony. Publikowanie fragmentów tekstów możliwe wyłącznie za zgodą autorki i obowiązkowo z podaniem źródła. Kontakt: iza.mikrut@gmail.com

czwartek, 6 sierpnia 2020

Andri Snaer Magnason: O czasie i wodzie

Karakter, 2020.

Wyspa i świat

Zwykle odbiorcy nie są w stanie zbyt wiele powiedzieć o literaturze i kulturze Islandii. Wyspa kojarzy się raczej z turystyką, krajobrazami, a nie z myślą humanistyczną. Ale po lekturze tomu „O czasie i wodzie” można już trochę rozszerzyć perspektywę i zająć się tym, co przedstawi Andri Snaer Magnason. Ten autor zabiera się bowiem za refleksyjne relacje dotyczące ochrony przyrody, zjawisk do obserwowania na Islandii, ale też – atrakcji spoza turystycznych szlaków. Śledzi pamiątki przeszłości, sprawdza, jak zwodniczy bywa język, zanurza się w świecie, do którego zwykli ludzie wstępu nie mają – bo pochłonięci są konsumpcyjnym trybem życia. Pozwala Magnason zdecydowanie zwolnić tempo, sprawia, że każdy potrzebuje się zastanowić nad prezentowanymi treściami. Nie porusza tematów aktualnych – w znaczeniu medialnych doniesień, bo jeśli chodzi o ekologię jest jak najbardziej aktualny, tyle że w bardziej uniwersalnym wymiarze. Nie zajmuje się tym, co zwykle zaprząta dziennikarzy. W ogóle nie posiłkuje się tematami narzucającymi się felietonistom czy internautom i na tym – między innymi – polega siła jego utworów. Teksty z tomu „O czasie i wodzie” momentami zamieniają się w literaturę piękną – chociaż przeważnie chodzi w nich o zmianę mentalności, o uświadamianie czytelnikom czegoś, o czym do tej pory nie mieli pojęcia albo nad czym się nie zastanawiali – mają wpływać na odbiorców, zostawać w ich świadomości i przyczyniać się do metamorfoz.

Za każdym razem Andri Snaer Magnason przynosi nowe zaskoczenia. Zajmuje się środowiskiem, opowiada między innymi o zwyczajach lodowców. Jest autorem mocno zaangażowanym w opowieści o języku – zwraca uwagę na słowa i na to, jak tracą one na wartości we współczesnym świecie, pokazuje czytelnikom pułapki ze strony skostniałych fraz i struktur. Sięga w przeszłość – ożywia ją za sprawą przodków, pamiątek, przedmiotów, które przechowują myśl z dawnych czasów – zdaje się specjalnie tropić kolejne sygnały przemijania, żeby zwrócić uwagę czytelników na upływający czas – ale nie w perspektywie eschatologicznej, raczej – dla uzasadnienia wyciszenia. Przechodzenie do przeszłości też może być piękne, a na pewno przeciwstawia się dzisiejszemu pośpiechowi. Wreszcie w ostatniej sferze zainteresowań leży jeszcze zestaw domowych opowieści. Autor dzieli się przemyśleniami na temat rodziny, przodków, krewnych, tych, którzy mogą go czegoś nauczyć w podejściu do rzeczywistości. Z dziadkami będzie omawiać kolejne fotografie, zaprosi czytelników do domów swoich bliskich – bez poczucia naruszania ich prywatności, ale za to z atmosferą wręcz intymności, przejścia do najbardziej osobistych wynurzeń. „O czasie i wodzie” to książka filozoficzna i nietypowa, oddala się od stylistyki przeważnie przez czytelników kojarzonej i popularnej – wyraźne jest tu odsunięcie się od tego, co medialne i przejście w indywidualne tony.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz