* * * * * * O tu-czytam
tu-czytam.blogspot.com to strona z recenzjami: portal literacki tworzony w pełni przez jedną osobę i wykorzystujący szablon bloga dla łatwego wprowadzania kolejnych tekstów.

Nie znajdzie się tu polecajek, konkursów, komciów ani podpiętych social mediów, za to codziennie od 2009 roku pojawiają się pełnowymiarowe (minimum 3000 znaków) omówienia książek.

Zapraszam do kontaktu promotorki książek i wydawnictwa.

Zabrania się kopiowania treści strony. Publikowanie fragmentów tekstów możliwe wyłącznie za zgodą autorki i obowiązkowo z podaniem źródła. Kontakt: iza.mikrut@gmail.com

środa, 29 marca 2023

Olivia Laing: Miasto zwane samotnością. O Nowym Jorku i artystach osobnych

Czarne, Wołowiec 2023.

Pustka tłumu

Bardzo nietypowa jest ta książka jak na "amerykańską" serię Czarnego, bo Olivia Laing odnosi się tu nie tyle do wydarzeń i do faktów, chociaż na cudzych biografiach buduje kolejne eseje - co do własnych doświadczeń. Sama przekonała się, jak to jest: zasmakować rozczarowania i samotności w Nowym Jorku - co skłoniło ją do zajmowania się artystami wykluczonymi ze środowiska lub samodzielnie się alienującymi z różnych powodów. Laing przyznaje się do porażki osobistej i uczuciowej: romans, który miał prowadzić do wspólnego zamieszkania i zmiany trybu życia, bardzo radykalnej, zamienił się w gehennę i sprawił, że autorka przestała czuć się pewnie w nowym dla siebie otoczeniu. Do własnych przeżyć i refleksji bez skrępowania się przyznaje, nie odczuwa problemu przy przedstawianiu odbiorcom swojej historii. Stanowi ona punkt wyjścia do rozważań o samotności w ujęciu kulturoznawczym. Niby nieco naiwnym, zwłaszcza na początku, kiedy Olivia Laing musi się czytelnikom przedstawić, zaprezentować swoje podejście do tematu i... poszukać definicji czegoś, co i tak powinno być powszechnie zrozumiałe - jednak taka rozbiegówka jest wyraźnie potrzebna, później już nie będzie czasu na ustalenia podstaw. Autorka zajmie się bowiem szczegółowym omawianiem tego, co w egzystencji poszczególnych bohaterów w kolejnych esejach najistotniejsze. Nie zamierza przybliżać rodzaju twórczości ani charakteryzować pobieżnie wybranych postaci: od razu zanurza się w życiorysy, wyjaśnia to, czego nie dałoby się wyczytać z krótkich notek. Najbardziej zajmuje ją - co oczywiste - motyw wyobcowania i tego, do czego doprowadzi ono w sztuce. Kolejni twórcy muszą jakoś zmierzyć się z brzradnością płynącą z samotności w tłumie, uczą się ją oswajać albo eliminować z codzienności, wybierają rozwiązania niekoniecznie możliwe do polecenia innym. Każdy na swój sposób ucieka od marazmu albo od lęków i próbuje okiełznać samotność, dając temu wyraz w pracy artystycznej. Olivia Laing przeistacza się w śledczego, dociera do najbardziej skrywanych myśli i poglądów, odtwarza schematy zachowań lub - przeciwnie - przygląda się tym postawom, które nie dadzą się zamknąć w określonych ramach. Wielką siłą tomu "Miasto zwane samotnością. O Nowym Jorku i artystach osobnych" jest odwoływanie się do mniej kojarzonych nazwisk, albo do postaci, które w swoim czasie wyzwalały wielkie zainteresowanie opinii publicznej, ale obecnie już nie rozpalają wyobraźni tak bardzo. Olivia Laing przez wyszukiwanie wspólnych doznań zaprzecza nieco koncepcji samotności: zbiera osoby, które - gdyby miały szansę się poznać, być może stworzyłyby grupę i zamieniły inspirujący je temat wyobcowania na znacznie bardziej optymistyczny. Na uwagę zasługuje koncentracja, z jaką autorka pochyla się nad każdym kolejnym twórcą - jak bardzo próbuje go zrozumieć i dotrzeć do istoty jego dzieł przez pryzmat doświadczeń życiowych. W tle jest Nowy Jork - jako ograniczenie, rodzaj podziału i zawężenie obszaru poszukiwań artystów - jednak Nowy Jork podbija też wrażenie samotności i buduje metaforę samotnego w tłumie. Jest to książka przemawiająca do wyobraźni i jednocześnie pokazująca, jak wielkie i nośne opowieści można konstruować na podstawie życiowych doświadczeń - nie ma tu rutyny z biograficznych notek, nie ma też przechodzenia do banałów. Mimo początkowych zastrzeżeń co do humanistycznego pojmowania samotności - staje się ten tom lekturą wyjątkową i wartościową dla odbiorców.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz