* * * * * * O tu-czytam
tu-czytam.blogspot.com to strona z recenzjami: portal literacki tworzony w pełni przez jedną osobę i wykorzystujący szablon bloga dla łatwego wprowadzania kolejnych tekstów.

Nie znajdzie się tu polecajek, konkursów, komciów ani podpiętych social mediów, za to codziennie od 2009 roku pojawiają się pełnowymiarowe (minimum 3000 znaków) omówienia książek.

Zapraszam do kontaktu promotorki książek i wydawnictwa.

Zabrania się kopiowania treści strony. Publikowanie fragmentów tekstów możliwe wyłącznie za zgodą autorki i obowiązkowo z podaniem źródła. Kontakt: iza.mikrut@gmail.com

sobota, 20 czerwca 2020

Christian Tielmann: Pojazdy ratownicze

Media Rodzina, Poznań 2020.

Wnętrze radiowozu

Jak to zrobić, żeby podczas jednej wyprawy móc obejrzeć różne rodzaje pojazdów uprzywilejowanych? Dla bohaterów tomiku w serii Mądra Mysz nie ma rzeczy niemożliwych. Tym razem autorka – Christian Tielmann – zabiera małych bohaterów do warsztatu samochodowego. Ania, jej młodszy brat Marek oraz mama wybrali się na wycieczkę rowerową. O pół godziny jazdy od ich domu znajduje się warsztat mechanika Marcina Trąbki. Mężczyzna zaprosił bohaterów, bo ma u siebie kilka ciekawych pojazdów, które na pewno spodobają się dzieciom. Naprawia między innymi radiowóz, ambulans specjalistyczny, samochód dowodzenia straży pożarnej oraz wielki wóz strażacki. Każdy z tych pojazdów dzieci mogą dokładnie obejrzeć – zajrzeć do bagażnika lub usiąść za kierownicą. Mechanik opowiada o wyposażeniu oraz o przeznaczeniu poszczególnych pojazdów, co z pewnością spodoba się najmłodszym. Zaspokaja ciekawość odbiorców – bo również ich zabiera na edukacyjną ścieżkę. Tomik „Pojazdy ratownicze” w cyklu Mądra Mysz i podserii Maszyny i pojazdy trafi do kilkulatków. Umożliwia poznanie kilku ciekawostek – a ponieważ odkrywają je mali bohaterowie podczas bardzo realistycznej wizyty – odbiorcy poczują się usatysfakcjonowani lekturą. Christian Tielmann wie, czego potrzeba najmłodszym czytelnikom. Może zaprosić ich do samodzielnego czytania i przekonać, że warto zaglądać do książek. Taka lektura bardzo się przyda maluchom – nie tylko do urozmaicenia codziennych zabaw samochodzikami: mało które dziecko ma okazję zajrzenia do prawdziwego radiowozu albo wozu strażackiego – te pojazdy, które zwykle ogląda się z daleka na ulicy, tutaj funkcjonują zupełnie inaczej. Autorka miała bardzo dobry pomysł na realizację edukacyjnej historyjki. „Pojazdy ratownicze” to publikacja wartościowa i dobrze przygotowana. Niewielka – jak wszystkie tomiki w cyklu – ale wypełniona informacjami i danymi.

Jest w tej książeczce prosta opowieść – nie dzieje się praktycznie nic poza przyjazdem do warsztatu mechanika – dlatego Christian Tielmann pod koniec szykuje niespodziankę. Nie dość, że dzieci mogą powrócić do domu w kabinie lawety, to jeszcze po drodze oglądają kilka interwencji z udziałem pojazdów uprzywilejowanych: raz straż pożarna ściąga z drzewa małego kotka, w innym miejscu samochód uderzył tyłem w latarnię. Jeżdżą też karetki i samochody transportujące krew. To wszystko z kabiny lawety wydaje się jeszcze bardziej ekscytujące. Christian Tielmann wie, jak utrzymać uwagę najmłodszych – funduje im wielką edukacyjną i rozrywkową przygodę. Wizyta w warsztacie samochodowym obfituje w mocne wrażenia. W niewielkiej przestrzeni znalazło się sporo informacji. Tomik jest bogato ilustrowany. Niklas Böwer proponuje obrazki realistyczne, przedstawiane z detalami. Styl – jak w całej Mądrej Myszy – jest ujednolicony, chodzi o to, żeby różni autorzy mogli przedstawiać losy znanych bohaterów bez indywidualizowania tomików. Obrazki są bardzo kolorowe i wypełnione detalami – więc odbiorcy nie tylko czytają o tym, co znajduje się w pojeździe, ale też mogą to oglądać, dzięki czemu więcej zapamiętają. „Pojazdy ratownicze” to lektura dla kilkulatków, które lubią obserwować różne samochody i pasjonują się ciekawymi wozami. Ta publikacja urozmaica zabawy dzieci i spacery. Działa na wyobraźnię, ale również uczy.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz