* * * * * * O tu-czytam
tu-czytam.blogspot.com to strona z recenzjami: portal literacki tworzony w pełni przez jedną osobę i wykorzystujący szablon bloga dla łatwego wprowadzania kolejnych tekstów.

Nie znajdzie się tu polecajek, konkursów, komciów ani podpiętych social mediów, za to codziennie od 2009 roku pojawiają się pełnowymiarowe (minimum 3000 znaków) omówienia książek.

Zapraszam do kontaktu promotorki książek i wydawnictwa.

Zabrania się kopiowania treści strony. Publikowanie fragmentów tekstów możliwe wyłącznie za zgodą autorki i obowiązkowo z podaniem źródła. Kontakt: iza.mikrut@gmail.com

wtorek, 17 września 2019

Małgorzata Strękowska-Zaremba: Lilana

Nasza Księgarnia, Warszawa 2019.

Wyobraźnia

Przedziwna jest ta historia i trzymająca w napięciu, niepodobna do innych bajek i opowieści dla młodych czytelników. Zbliża się do baśni – ale tych najbardziej mrocznych. To nie prosta wakacyjna historyjka, w której wszyscy się uśmiechają. Tu strach jest stałym towarzyszem bohaterów, wplata się w narrację i nie pozwala się odpędzić. Natalia opowiada o przeprowadzce do Lilany. Ta kraina – niby azyl – przywabia, ale stanowi też poważne zagrożenie. Świadczy o tym nawet przegląd zdjęć z chwil, które kiedyś były szczęśliwe. Natalia dokładnie próbuje opisać kolejne kadry, relacjonuje zachowania członków rodziny, ale też sytuacje, emocje i rozkład światła. Tak, żeby czytelnicy mogli bez trudu wyobrazić sobie kolejne ujęcia z rodzinnego albumu i dali się nabrać na beztroską codzienność w domu pełnym miłości. Natalia wie, że to już nie wróci: dlatego właśnie rozdrapuje rany i wciąż komentuje przeszłość, zdjęcia potrzebne jej są jako dowody wydarzeń. W Lilanie wszystko się zmienia. I nawet fakt, że bohaterka znajduje tu przyjaciółkę oraz chłopaka, który jej się podoba, nie zmienia poczucia mroku. Aniela zachowuje się bardzo dziwnie – sugeruje groźne tajemnice i podpowiada, czego od przybyszów oczekuje Lilana. Sugestywność jej postępowania jest tak wielka, że Natalia daje się przekonać – już nie zazna spokoju. Zwłaszcza że podobno została wybrana, by uratować Lilanę. Dziewczynkę zresztą kusi to, co zakazane i dziwne, potrzebuje ona silnych wrażeń. Już wkrótce nie będzie wiadomo, co jest wytworem jej wyobraźni, a co – rzeczywistością.

„Lilana” to powieść Małgorzaty Strękowskiej-Zaremby o poszukiwaniu siebie. Natalia jest dziewczynką z problemami emocjonalnymi, kreuje sobie otoczenie według własnych potrzeb i wprowadza do codzienności elementy fantazji. Trudno będzie oddzielić prawdę od jej wymysłów, bo autorka wie, jak poprowadzić relację, żeby czytelników wciąż mamić. Natalia wydaje się osobą głęboko nieszczęśliwą: niezrozumiana przez przyjaciółkę – Kaśka twardo stąpa po ziemi i wyśmiewa wszelkie przejawy kreatywności w budowaniu obrazu otoczenia – nie umie znaleźć sobie towarzystwa. Aniela jako jedna z nielicznych trafia w jej orbitę, ale Aniela sama zachowuje się jak dziwaczka, może nawet większa niż Natalia – ma zresztą własny cel w tym, by podporządkować sobie nową. W gronie rówieśników Natalia nie wypada zatem zbyt atrakcyjnie. Z kolei w relacjach z rodzicami coś się psuje w momencie, gdy mama zakochuje się w Lilanie. Przynajmniej tak to wygląda z perspektywy dziecka: dorosła osoba traci głowę dla miejsca, które młodszym wydaje się niebezpieczne – wpada w pułapkę i wciąga w nią całą rodzinę. Natalia ma powody do niepokoju – albo sama je sobie stwarza. Strękowska-Zaremba pisze książkę dość mroczną i wypełnioną smutkiem, nie pozwala czytelnikom odgadnąć, co naprawdę się stało, za to budzi ciekawość dalszego ciągu. Odnosi się do kwestii szczęścia i do rozpadu rodziny, do poczucia wyobcowania i samotności nawet wśród bliskich – więc bez większego problemu trafi do nastoletnich czytelniczek.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz