* * * * * * O tu-czytam
tu-czytam.blogspot.com to strona z recenzjami: portal literacki tworzony w pełni przez jedną osobę i wykorzystujący szablon bloga dla łatwego wprowadzania kolejnych tekstów.

Nie znajdzie się tu polecajek, konkursów, komciów ani podpiętych social mediów, za to codziennie od 2009 roku pojawiają się pełnowymiarowe (minimum 3000 znaków) omówienia książek.

Zapraszam do kontaktu promotorki książek i wydawnictwa.

Zabrania się kopiowania treści strony. Publikowanie fragmentów tekstów możliwe wyłącznie za zgodą autorki i obowiązkowo z podaniem źródła. Kontakt: iza.mikrut@gmail.com

czwartek, 29 listopada 2018

Konstanty Usenko: Buszujący w barszczu. Kontrkultura w Rosji sto lat po rewolucji

Czarne, Wołowiec 2018.

Niezgoda na świat

Bardzo malownicza jest narracja w tej książce, sama w sobie okazuje się dziełem sztuki, jakby Konstanty Usenko dał upust artystycznym fantazjom. A przecież pisze rzeczowo i konkretnie, ani na moment nie spuszcza z oczu obiektów swoich badań, staje się przewodnikiem po rosyjskiej kontrkulturze ostatnich kilku dekad. Tyle tylko, że podczas relacji pozwala sobie na ucieczkę od hermetycznego naukowego dyskursu w stronę językowego piękna. Nieprzezroczysta narracja zresztą dobrze się tu sprawdza, pasuje do zagadnienia: podkreśla jego buntowniczy charakter i poszerza krąg odbiorców. „Buszujący w barszczu” to zatem publikacja ciekawa z dwóch stron: analiz artystycznych i sposobu opowiadania. Konstanty Usenko dostarcza swoim czytelnikom zestawu rzetelnie przygotowanych wiadomości, ale też lektury, jakiej nie można się spodziewać po książkach popularnonaukowych. Tę trudno scharakteryzować jednoznacznie jako literaturę przedmiotu: autor operuje językiem twórców, chociaż niekoniecznie tych, których akurat ocenia.

Kontrkulturowe dzieła w Rosji obejmują w pierwszej kolejności piosenki oraz występy (niekoniecznie na scenach). To manifestowanie poglądów, sprzeciw wobec zastanych porządków i próba wykrzyczenia samoświadomości. Bardzo długo analizuje autor scenę rapu oraz hip-hopu, jawi się tu jako specjalista, który nie tylko potrafi wskazać ważne tematy i sposoby wyjawiania poglądów, ale również umiejscawiać je w kontekście społeczno-kulturowym. Relacjonuje treści piosenek, przytacza odpowiednie cytaty, a do tego podaje albo szczegóły z biografii twórców, albo scenki z tras koncertowych, okoliczności wydawania płyt lub powstawania poszczególnych utworów – wszystko, co może być z perspektywy odbiorców ważne dla zrozumienia samego dzieła i zawartości emocjonalnej. Właśnie o to chodzi autorowi: walczy o zrozumienie dla tych, którzy do mainstreamu przebić się nie mogą i traktowani są zwykle po macoszemu, niezależnie od tego, jak wielki byłby ich gniew i sprzeciw wobec istniejącego stanu rzeczy. Buntownicy w kulturze rzadko kiedy mają szansę doczekać się tak drobiazgowego komentarza niemal „na gorąco”: zwykle trafiają pod lupy badaczy, kiedy już ich hasła przebrzmiały i kiedy nie mają szans na zdobycie nowych odbiorców. Usenko uczy rozumienia kontrkultury, wydobywa na światło dzienne to, co ignorowane albo niedostrzegane – i oprawia w porządne ramy. Daje czytelnikom możliwość odczytywania przesłań, tłumaczy stosowane chwyty oraz zasadność sięgania po określone tematy, sprawia, że sztuka zwykle marginalizowana ma szansę zostać dostrzeżona nawet poza gronem docelowych odbiorców, i to nie tylko jako ciekawostka.

Autor szuka w tej książce okoliczności powstawania utworów. Umie łączyć motywy z rymowanych manifestów z sytuacją polityczną, z reakcjami społeczeństwa lub z… otoczeniem, w jakim dane dzieła powstają. Obrazowo przedstawia między innymi szare blokowiska, sięga po charakterystyczne billboardy, zestawia ze sobą różne gatunki sztuki i przytacza potencjalne inspiracje. Dużo wie o artystach: przeprowadza dokładne badania, sięga po fragmenty wywiadów i opowieści o pracy, a jednocześnie może informować czytelników, z jakimi reakcjami spotykały się konkretne utwory w momencie publikacji czy wygłoszenia. Opowiada o sytuacjach podczas koncertów i charakteryzuje nowe pokolenie. Nadąża za zmianami. Dokłada elementy popkultury jako przeciwwagi dla omawianych dzieł. Bardzo poważnie traktuje nawet to, do czego odbiorcy w ten sposób by nie podeszli. „Buszujący w barszczu” to również prezentacja sposobów mówienia o kontrkulturze tak, by nie zatrzeć jej charakteru. Publikacja obszerna i ciekawa.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz