Media Rodzina, Poznań 2014.
Siła plotki
Anita Głowińska nie każe dzieciom męczyć się nad przydługimi lekturami, a obok rozrywki zapewnia im jeszcze zestaw ważnych problemów z dziedzin, do których dorośli nie mają wstępu. Bohaterów jest troje – Maks, Zizi i Kapsel – dzięki czemu niestraszne im olejne wyzwania. W Fantastycznej serii do kieszonki ukazał się właśnie „Sekret Bizona”, tomik, który zwraca uwagę na krzywdzące pozory i wrażliwość młodych ludzi.
Plotki na temat Bizona roznoszą się bardzo szybko, chociaż nikt nie wie, jak wygląda prawda. Wszystkim wystarcza fakt, że groźnie wyglądający chłopak przeprowadził się z innego miasta. Wyobraźnia uczniów do tej informacji dopisuje wciąż nowe szczegóły – a najważniejsza i najstraszniejsza jednocześnie wydaje się wiadomość, że Bizon dręczy zwierzęta. Maks, Zizi i Kapsel postanawiają dać mu nauczkę.
„Sekret Bizona” rozwija się z dala od tendencyjnych rozwiązań. Młodzi bohaterowie do swoich celów chcieliby zastosować hipnozę. Bizona naprawdę nikt nie zna – i nikt nie zadał sobie trudu, by go poznać. Rzeczywistość może więc być zaskakująca. Anita Głowińska decyduje się na prostą fabułę, którą ubarwia dzięki twórczemu podejściu do trójki bohaterów. Tu w zwyczajną egzystencję zawsze może wkraść się odrobina magii, a to oznacza, że czytelnicy do końca nie przewidzą autorskich zabiegów. W serii chodzi też o to, by dostarczyć dzieciom krótkich (choć intensywnych) doznań, które mimo stałej styczności z fantazją odnoszą się do bardzo przyziemnych problemów. Nastolatki w bohaterach odnajdą nie tylko przepis na przyjaźń, ale i inne spojrzenie na codzienne troski. Anita Głowińska bardzo umiejętnie równoważy proporcje między rozrywką a ważnymi dla młodych ludzi przestrogami – i to już po raz czwarty.
Autorka decyduje się na lekkie i młodzieżowe fabuły, pisze w sposób, który właściwie nie wymaga od czytelników żadnego poznawczego wysiłku – ale to nie znaczy, że infantylizuje historię. Zgrabnie zamieszcza w niej różne wymiary problemów – niby pisze o sprawiających kłopoty wychowawcze Bizonie, a w podskórnej warstwie narracji ukrywa przekaz o krzywdzącej sile plotki. Nigdy nie zapomina o przygodowej stronie powieści – dba o to, by przez cały czas coś się w tomiku działo. Do tego przydaje się rozbicie akcji na troje najważniejszych bohaterów. Głowińskiej nie brakuje pomysłów – i to pomysłów twórczych.
To powieść dla dzieci (młodszych nastolatków), a Głowińska dała się już poznać jako nieprzeciętna ilustratorka. Tu zupełnie zmienia styl rysowania, nadaje mu dynamiki i zamienia w bardziej młodzieżowy. Bywa, że przenosi część drobnych wykrzyknień lub wyjaśnień do ilustracji (tak jest również przy prezentacjach bohaterów – to pozwoli odbiorcom zaprzyjaźnić się z postaciami i dość szybko zaangażować w tekst. Głowińska oszczędza też sobie i innym konieczności wracania do dawnych i niezmiennych informacji. Szybko wtrąca dzieci w odpowiedni dla bohaterów kontekst, czym jeszcze bardziej zachęca je do czytania. W Fantastycznej serii do kieszonki najważniejsi stają się odbiorcy – historie tworzone są zgodnie z ich potrzebami i lekturowymi wymaganiami.
Anita Głowińska nie zmusza do czytania – ale zachęca, oferując ciekawe i krótkie historyjki, które układają się w zgrabną kieszonkową serię. Oczywiście z tych lektur dzieci w końcu wyrosną – jednak zanim to nastąpi, otrzymają dawkę rozrywki i pouczających przygód. Z Zizi, Kapslem i Maksem łatwo się zaprzyjaźnić – to grupka, która działa w typowo dziecięcy sposób i jest silna dzięki wzajemnym reakcjom. To zapewnia autorce możliwość przedstawiania coraz to nowych przygód z pogranicza fantastyki i rzeczywistości. Cieszy zarówno udane połączenie tych światów, jak i ciekawość w prowadzeniu opowieści. Głowińska nadaje się również dla dzieci, które nie przepadają za czytaniem – nie odstraszy ich nadmiarem tekstu ani skomplikowanymi fabularnymi pomysłami. To autorka, która wyczuwa literackie upodobania swoich odbiorców i podsuwa im najciekawsze wydarzenia wzorowane na bardzo prawdopodobnych, choć okraszone fantazją.
Recenzje, wywiady, omówienia krytyczne, komentarze.
Codziennie aktualizowana strona Izabeli Mikrut
tu-czytam.blogspot.com to strona z recenzjami: portal literacki tworzony w pełni przez jedną osobę i wykorzystujący szablon bloga dla łatwego wprowadzania kolejnych tekstów.
Nie znajdzie się tu polecajek, konkursów, komciów ani podpiętych social mediów, za to codziennie od 2009 roku pojawiają się pełnowymiarowe (minimum 3000 znaków) omówienia książek.
Zapraszam do kontaktu promotorki książek i wydawnictwa.
Zabrania się kopiowania treści strony. Publikowanie fragmentów tekstów możliwe wyłącznie za zgodą autorki i obowiązkowo z podaniem źródła. Kontakt: iza.mikrut@gmail.com
Nie znajdzie się tu polecajek, konkursów, komciów ani podpiętych social mediów, za to codziennie od 2009 roku pojawiają się pełnowymiarowe (minimum 3000 znaków) omówienia książek.
Zapraszam do kontaktu promotorki książek i wydawnictwa.
Zabrania się kopiowania treści strony. Publikowanie fragmentów tekstów możliwe wyłącznie za zgodą autorki i obowiązkowo z podaniem źródła. Kontakt: iza.mikrut@gmail.com
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz