* * * * * * O tu-czytam
tu-czytam.blogspot.com to strona z recenzjami: portal literacki tworzony w pełni przez jedną osobę i wykorzystujący szablon bloga dla łatwego wprowadzania kolejnych tekstów.

Nie znajdzie się tu polecajek, konkursów, komciów ani podpiętych social mediów, za to codziennie od 2009 roku pojawiają się pełnowymiarowe (minimum 3000 znaków) omówienia książek.

Zapraszam do kontaktu promotorki książek i wydawnictwa.

Zabrania się kopiowania treści strony. Publikowanie fragmentów tekstów możliwe wyłącznie za zgodą autorki i obowiązkowo z podaniem źródła. Kontakt: iza.mikrut@gmail.com

wtorek, 15 listopada 2022

Ałbena Grabowska: Doktor Zosia

Marginesy, Warszawa 2022.

Leczenie

Przeważnie bliskość drugiej wojny światowej w powieściach obyczajowych o posmaku historycznym to droga do uproszczeń i stereotypów trudnych do zniesienia - jednak Ałbena Grabowska w trzecim tomie z cyklu Uczniowie Hippokratesa radzi sobie z tematem bardzo dobrze przede wszystkim dzięki starannej kwerendzie. Przytacza kolejne sceny z przeszłości - sięga po sytuacje prawdziwe i po realne postacie, wplata w fabułę elementy biografii prawdziwych ludzi. Dodaje do wszystkiego mnóstwo emocji: i w scenach wojennych będzie w stanie wyciskać łzy z oczu odbiorcom. Ale wojna to tylko część potężnego tomu "Doktor Zosia".

Bohaterka w tej książce jest kolejnym lekarzem z powołania. Doktor Zosia przezwycięża kolejne trudności, wie, że spotka się z ostracyzmem i krytyką ze strony przełożonych-mężczyzn, a często musi też radzić sobie ze złośliwościami i niewybrednymi komentarzami. To skłania ją jedynie do bardziej wytężonej pracy: w efekcie doktor Zosia zdobywa imponującą wiedzę i może snuć coraz bardziej śmiałe plany. Wie, że nikt nie dopuści jej do operowania pacjentów - chirurgia pozostanie w sferze marzeń - ale może realizować się w najbardziej wymagających i dostępnych kierunkach, na przykład na pediatrii. Bohaterka książki nie przypuszcza nawet, że podczas wojny będzie wykorzystywać wiedzę i chęci w najbardziej ekstremalnych warunkach - zostanie chirurgiem z konieczności, a jej pasja przekuje się na ratowanie życia walczącym. Zanim to jednak nastąpi, kobieta przejdzie długą drogę. Ałbena Grabowska co pewien czas przetyka przygody doktor Zosi - bardziej nawet obyczajowe niż zawodowe - scenkami z kolejnych medycznych odkryć. Wprowadza między innymi Alexandra Fleminga, Aloisa Alzheimera czy Zygmunta Freuda - opowiada o ich doświadczeniach, które doprowadziły do ważnych momentów w historii medycyny. Oczywiście fabularyzuje te chwile, tak, żeby odbiorcy zaangażowali się w wydarzenia i kibicowali bohaterom. Te drobne wstawki - pozornie na początku oderwane od głównego nurtu fabuły - przydają się, żeby można było lepiej zrozumieć, skąd doktor Zosia i osoby z jej otoczenia czerpią wiedzę na temat rodzajów wdrażanego leczenia. Rozrzut chorób jest duży: od wenerycznych po umysłowe - za każdym razem liczy się możliwość uratowania życia pacjenta, albo polepszenia jego egzystencji - ale też zdarzają się wyzwania, z którymi trzeba się zmierzyć dla dobra medycyny. Równolegle prowadzi autorka opowieść o życiu prywatnym lekarki: sprawdza, co robiła w czasie wolnym, które gwiazdy przedwojennych kabaretów i estrad ceniła, na jakie filmy chodziła. Do tego dokłada - naturalnie - kwestie sercowe, bo doktor Zosia na początku nie ma szczęścia w przygodach miłosnych, dopiero z czasem trafia na kogoś, z kim chce spędzić życie. I pasjonującą opowieść obyczajową przerywa nadejście wojny. Tu już autorka stawia przede wszystkim na sensacyjność i na emocje, przywołuje mnóstwo znanych postaci i przedstawia ich losy. Epatuje śmiercią i szuka grozy oraz elementów, które powinny wywoływać bunt. "Doktor Zosia" to bardzo obszerna powieść wielowątkowa, wypełniona danymi z różnych biografii, ale prowadzona swobodnie i atrakcyjnie dla czytelników.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz