* * * * * * O tu-czytam
tu-czytam.blogspot.com to strona z recenzjami: portal literacki tworzony w pełni przez jedną osobę i wykorzystujący szablon bloga dla łatwego wprowadzania kolejnych tekstów.

Nie znajdzie się tu polecajek, konkursów, komciów ani podpiętych social mediów, za to codziennie od 2009 roku pojawiają się pełnowymiarowe (minimum 3000 znaków) omówienia książek.

Zapraszam do kontaktu promotorki książek i wydawnictwa.

Zabrania się kopiowania treści strony. Publikowanie fragmentów tekstów możliwe wyłącznie za zgodą autorki i obowiązkowo z podaniem źródła. Kontakt: iza.mikrut@gmail.com

piątek, 11 listopada 2022

Nadine Brun-Cosme: Duży Wilk i Mały Wilk, i listek, który nie chciał spaść

Dwie Siostry, Warszawa 2022.

Poświęcenie

Mały Wilk jest bardzo cierpliwy: kiedy ma marzenie, mija rok, zanim udaje się je spełnić. Po to, żeby przekonać się, dlaczego warto realizować pomysły bliskich. Mały Wilk marzy o listku, który wisi wysoko na drzewie, poza zasięgiem bohatera. Zatem Mały Wilk informuje o swoich nadziejach Dużego Wilka - liczy na pomoc i na to, że jego oczekiwanie nie zostanie zbagatelizowane. Z upływem czasu Mały Wilk zmienia zdanie co do przeznaczenia listka: raz chce go zjeść, innym razem chce się w nim przejrzeć. Bardzo wiele pomysłów ma bohater, zwłaszcza że i listek zmienia się z czasem. Każda pora roku przynosi kolejną metamorfozę - i zaktualizowanie pomysłów Małego Wilka. Duży Wilk tymczasem czeka: nie chce natychmiast rzucać się do realizowania prośby Małego Wilka. Uznaje, że na wszystko przyjdzie pora i że jeśli marzenie Małego Wilka jest prawdziwe, to wytrzyma próbę czasu. W rzeczywistości znajduje kolejne powody do tego, żeby nie podejmować wysiłku i nie wspinać się na drzewo. Listek rozpala zmysły Małego Wilka: prowokuje go do kolejnych prób przekonania Dużego Wilka co do zasadności wspinaczki po drzewie. Duży Wilk w pewnym momencie - już nie nagabywany - postanawia spełnić prośbę Małego Wilka, wchodzi po listek na drzewo - a dlaczego? Czytelnikom nie trzeba będzie tego tłumaczyć: wszyscy zrozumieją, co oznacza chęć zdobycia listka.

"Duży Wilk i Mały Wilk, i listek, który nei chciał stać" to publikacja obrazkowa dla najmłodszych. Ale jednocześnie książka mocno filozoficzna, mimo ograniczonego mocno tekstu. Nadine Brun-Cosme zdecydowała się na włączanie do historyjki scenek nieoczywistych. Nie wyjaśnia dosłownie, co oznaczają reakcje Dużego Wilka i z jakimi uczuciami mierzą się bohaterowie: to zadanie dla odbiorców i ich rodziców, towarzyszących im w lekturze. Dzieci przekonają się, że dla bliskich robi się różne rzeczy, niekoniecznie sensowne - automatycznie dowiedzą się również, że marzenia ulegają zmianom. Sam listek, w zależności od sytuacji, będzie wywoływać różne uczucia. O nich można też porozmawiać po lekturze - żeby nie zostawiać najmłodszych z koniecznością samodzielnego przetrawienia przesłań. Jednak chociaż nie padają tu żadne definicje ani żadne wyjaśnienia, dla czytelników będzie jasne, co oznaczają konkretne reakcje postaci. Duży Wilk nie musi nazywać przyczyn swojego działania, Mały Wilk wcale nie szuka uzasadnień: wystarczy mu, że wyrazi swoje pragnienia i odpowiednio długo będzie się skupiał na celu. Listek, który nie spada, jest w tej bajce odpowiednikiem zachcianki przeradzającej się w coś znacznie poważniejszego. Odbiorcy bez trudu zrozumieją, o co chodzi Małemu Wilkowi - dlaczego ten listek staje się dla niego tak istotny. A z czasem Nadine Brun-Cosme przypomina, że nie zawsze pragnienie zdobycia jakiegoś niedostępnego przedmiotu przewyższa troskę o najbliższych. To nie jest bajka o zrywaniu listka z czubka drzewa - to bajka o relacjach między dorosłym i dzieckiem - którzy są połączeni konkretnym (chociaż niekoniecznie sensownym z szerszej perspektywy) celem.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz