* * * * * * O tu-czytam
tu-czytam.blogspot.com to strona z recenzjami: portal literacki tworzony w pełni przez jedną osobę i wykorzystujący szablon bloga dla łatwego wprowadzania kolejnych tekstów.

Nie znajdzie się tu polecajek, konkursów, komciów ani podpiętych social mediów, za to codziennie od 2009 roku pojawiają się pełnowymiarowe (minimum 3000 znaków) omówienia książek.

Zapraszam do kontaktu promotorki książek i wydawnictwa.

Zabrania się kopiowania treści strony. Publikowanie fragmentów tekstów możliwe wyłącznie za zgodą autorki i obowiązkowo z podaniem źródła. Kontakt: iza.mikrut@gmail.com

czwartek, 17 listopada 2022

Maciej Szymanowicz: Marzenia. Fakty, mity, głupoty

Nasza Księgarnia, Warszawa 2022.

Uruchamianie wyobraźni

Maciej Szymanowicz stworzył coś, czego inni autorzy książek dla dzieci mogą mu zazdrościć. "Marzenia. Fakty, mity, głupoty" to duży picture book z kartonowymi stronami - i zawierający satyryczny przegląd i charakterystykę absurdalnych marzeń. Zamiast próby usystematyzowania zjawiska jest tu zestaw wiadomości niepoważnych, a do tego zabawa formą: Maciej Szymanowicz świetnie zdaje sobie sprawę z tego, jak tłumaczy się dzieciom różne zjawiska w podobnych tomikach - i tworzy coś podobnego, a jednak wypełnionego żartami i zmyślonymi ciekawostkami. Przynosi powody do śmiechu - i z każdą stroną, z każdym akapitem będzie zachwycać nie tylko najmłodszych odbiorców. O tym, co ważne w marzeniach, chętnie przypomną sobie dorośli przeglądający tomik razem z pociechami - a propozycje Szymanowicza prowadzić będą do ćwiczenia wyobraźni. Nikomu przecież nie zabrania się wymyślania kolejnych postaci pasujących do bogatej galerii nietuzinkowych bohaterów. Odległe skojarzenia, połączenia tematów, które normalnie nie spotkałyby się w żadnej narracji - wyjaśnienia, kto o czym marzy i dlaczego - to źródło śmiechu. Dzieciom przypadnie do gustu taki zestaw rozwiązań: po kolejne akapity sięga się po to, żeby sprawdzić, co nowego wymyślił autor i czym jeszcze zaskoczy czytelników. Przy okazji Maciej Szymanowicz może sprowokować dzieci do zastanowienia się, o czym same marzą - i do pochylenia się nad marzeniami nie do spełnienia. Marzenia szklanek, obłoki z marzeń, autobus z mamuta, marzenia śmieci i pomnika - warto sprawdzać, co dzieje się z kolejnymi bohaterami.

A wszystko rozgrywa się na ilustracjach bajkowych i wesołych jednocześnie: książka to wyszukiwanka do oglądania - wyszukiwanka, bo kolejne strony przemierza ślimak, który powinien zostać odnaleziony w różnych okolicznościach. Do tego zawartości wielkoformatowych obrazków nie da się objąć wzrokiem, a z lekturą narasta ciekawość: Maciej Szymanowicz ciągle zadziwia, więc każdy będzie próbował znaleźć jak najwięcej nietypowych propozycji. Obrazki są kolorowe i wypełnione antropomorfizowanymi postaciami: prawie wszyscy mają oczka, nawet znaki drogowe i papierowe łódki na rzece. To sprawia, że rozbudza się zainteresowanie zawartością ilustracji. Wyjaśnienia związane z marzeniami to podpisy - nie ma zatem zbyt dużo czytania (i autor pozostawi lekki niedosyt, bo przygodę z wyobraźnią mógł kontynuować, pozostaje mieć nadzieję na drugą część marzeniowych opowieści). Maciej Szymanowicz pokazuje, jak korzystać z fantazji i jak ubarwiać sobie rzeczywistość. Zaprasza dzieci do wspólnej zabawy i do odkrywania piękna absurdów. Bawi bez zobowiązań i sprawia, że po tak przygotowany tomik dzieci będą chciały sięgać. Jest tu mnóstwo niespodzianek i sporo powodów do radości, lektura wiąże się z przyjemnością. Zwłaszcza kiedy marzenia bohaterów stają się zrozumiałe dla dzieci po obejrzeniu towarzyszącego im rysunku: wtedy ujawnia się drugie dno i przesłanie wyjaśnienia, a to prosta droga do rozbawiania. Maciej Szymanowicz wpadł na pomysł, który dobrze się sprawdza w natłoku edukacyjnych picture booków - tu wcale nie szuka sposobów na przekazanie wiedzy, a i tak dzięki zabawie przypomina, jak istotna jest rozrywka i zaufanie własnej kreatywności.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz