* * * * * * O tu-czytam
tu-czytam.blogspot.com to strona z recenzjami: portal literacki tworzony w pełni przez jedną osobę i wykorzystujący szablon bloga dla łatwego wprowadzania kolejnych tekstów.

Nie znajdzie się tu polecajek, konkursów, komciów ani podpiętych social mediów, za to codziennie od 2009 roku pojawiają się pełnowymiarowe (minimum 3000 znaków) omówienia książek.

Zapraszam do kontaktu promotorki książek i wydawnictwa.

Zabrania się kopiowania treści strony. Publikowanie fragmentów tekstów możliwe wyłącznie za zgodą autorki i obowiązkowo z podaniem źródła. Kontakt: iza.mikrut@gmail.com

piątek, 29 lipca 2022

Susanne Orosz: Woda. Chlupiące historie, które bawią i uczą

To tamto (Czarna Owca), Warszawa 2022.

Spod kranu

Susanne Orosz sprawdziła się jako autorka edukacyjnych historyjek dla najmłodszych: jest w stanie zbudować atrakcyjną fabułę, w którą wplata wyjaśnienia - i dzięki temu tłumaczy dzieciom, co dzieje się w ich najbliższym otoczeniu - i gdzie w nauce szukać komentarzy na temat zaobserwowanych zjawisk. Teraz proponuje ważną publikację poruszającą kwestię oszczędzania wody. "Woda. Chlupiące historie, które bawią i uczą" to zestaw opowiadań dydaktycznych dla maluchów. Autorka przedstawia tu kolejnych małych bohaterów, którzy angażują się w różne zadania i zdobywają informacje na temat wody. Jedni podlewają grządki i uczą się, dlaczego należy gromadzić deszczówkę i jak piją pomidory (skoro nie mają ust). Inni w deszczu korzystają z uroków parasoli z okienkiem i przekonują się, na czym polega obieg wody w przyrodzie. Jeszcze inni pomagają przy układaniu worków z piaskiem na wałach przeciwpowodziowych (i dowiadują się, dlaczego woda występuje z brzegów rzek. Ktoś bierze udział w biegu charytatywnym, żeby wykopać studnię w Afryce, ktoś inny zyskuje wiadomości na temat plastiku i jego szkodliwego działania dla stworzeń wodnych. Czasami woda oznacza zabawę lub wyzwania: na basenie można do niej skakać (i sprawdzać, czy uderzenie o wodę całym ciałem boli), w domu - brać niekończące się kąpiele (i przy okazji poznawać sekret działania wodociągów). Woda to także łzy lub śnieg, z którego można zbudować igloo. Ciekawe dla najmłodszych będzie istnienie "wody wirtualnej" - opowiadanie o wymiankach ubraniowych przypomina, jak dużo wody trzeba, by wyprodukować koszulkę lub sukienkę. Są tu tematy różne: woda na pustyni i ubikacja bez wody, nurkowanie, tama i... chrzest. Niespodzianek zatem nie zabraknie: "Woda" to tomik także dla ambitnych czytelników. Dzieci zyskają tu przegląd przygód rówieśników - i dostęp do wielokulturowości (co ważne, inny kolor skóry widać tylko na obrazkach, a nie w tekstach, pochodzenie dzieci można odgadywać po imionach - ale autorka dba o to, żeby nikogo nie wyróżniać i nie podkreślać odmienności, dla wszystkich znajdzie się miejsce). Zawsze konstrukcja historyjki wygląda podobnie, chociaż schematu raczej nie wychwycą najmłodsi: autorka zaczyna od wstrzelenia od razu w sedno sytuacji: pokazuje bohaterów zaangażowanych w wybraną akcję, podekscytowanych czekającymi ich działaniami i zainteresowanych najbliższym otoczeniem. Następnie wprowadza motyw wody - w wielu dostępnych postaciach - żeby dzieci przekonały się, jak dużo zagadnień wiąże się z tematem wiodącym książki. Później zapewnia element emocjonujący: nie wszystko zawsze od razu się układa, dziecko musi często modyfikować plany i dostosowywać się do sytuacji. Znajduje też w pobliżu kogoś, kto zna się na wodzie i może wprowadzić informacje rzeczowe, przystosowane do wieku dzieci, ale nie infantylizowane. Tak przygotowane opowiadania nie będą dzieci męczyć, a zachęcą je do poznawania kolejnych faktów i ciekawostek na temat wody. Oczywiście fabułki zapadną maluchom w pamięć i przyczynią się do chęci oszczędzania wody czy dbania o środowisko - dzięki temu Susanne Orosz trafi do szerokiej grupy odbiorców i zbuduje świadomość ekologiczną. Za sprawą cowieczornego czytania będzie mogła też uświadamiać rodzicom, jak ważne są odpowiednio przekazywane wiadomości - i kształtowanie odpowiedzialności już u najmłodszych. Przyjemność lekturową podbiją też dowcipne obrazki, którymi zapełniane są strony.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz