* * * * * * O tu-czytam
tu-czytam.blogspot.com to strona z recenzjami: portal literacki tworzony w pełni przez jedną osobę i wykorzystujący szablon bloga dla łatwego wprowadzania kolejnych tekstów.

Nie znajdzie się tu polecajek, konkursów, komciów ani podpiętych social mediów, za to codziennie od 2009 roku pojawiają się pełnowymiarowe (minimum 3000 znaków) omówienia książek.

Zapraszam do kontaktu promotorki książek i wydawnictwa.

Zabrania się kopiowania treści strony. Publikowanie fragmentów tekstów możliwe wyłącznie za zgodą autorki i obowiązkowo z podaniem źródła. Kontakt: iza.mikrut@gmail.com

niedziela, 6 października 2019

Ewa i Paweł Pawlakowie: Mały atlas zwierzaków Ewy i Pawła Pawlaków

Nasza Księgarnia, Warszawa 2019.

Z ogrodu

To kolejna wspólna książka Ewy i Pawła Pawlaków – która zachwyci odbiorców w każdym wieku. „Mały atlas zwierzaków” jest kartonową publikacją nie tylko dla najmłodszych – ilustratorzy opowiadają tu o stworzeniach, które przewijają się przez ich ogród lub dają zaobserwować w najbliższym otoczeniu. Opowiadają na różne sposoby: przez przekazywane czytelnikom ciekawostki na temat kolejnych gatunków, przez drobne zdjęcia przedstawiające bohaterów opowieści, ale przede wszystkim za sprawą prac plastycznych. I tu mogą się popisać kunsztem twórczym, wyobraźnią oraz poczuciem humoru. Sprawiają, że książkę bardzo przyjemnie się ogląda – zachęcają do uważnego rozglądania się na spacerach i przekonują, że przyroda jest zawsze ciekawa.

Najmniej ważną częścią warstwy graficznej są tutaj zdjęcia zwierząt, które zauważyli autorzy. Zdjęcia niewielkie i raczej poglądowe, służą do tego, by porównywać propozycje ilustratorów – a czasem po prostu przedstawiać kolejnych bywalców ogrodu (niektórzy mają nawet swoje imiona). Zdarza się, że zamiast zwierzęcia na zdjęciu pojawia się ślad jego bytności – i to może stanowić niespodziankę dla maluchów, zwłaszcza że czasami wchodzi w grę także czynnik komiczny. Dużo bardziej istotne stają się kolorowe prace plastyczne. Ewie i Pawłowi Pawlakom tradycyjnie pomaga w portretowaniu bohaterów książki mała Hania – jej rysunki, drobne i naiwne, uświadamiają dzieciom, że warto uważnie obserwować i ćwiczyć sztukę rysowania, żeby w przyszłości wypracowywać podobne dzieła. Zdarzają się zwierzęta namalowane – ale i tak są w mniejszości. Przede wszystkim tu maluje się materiałami. Na pełnostronicowych zdjęciach pojawiają się całe obrazy przedstawiające kolejne zwierzęta – ze ścinków materiałów, nitek i różnodeseniowych tkanin. Ewa Pawlak przyzwyczaiła odbiorców do mistrzowskiego posługiwania się tą techniką, więc i tym razem proponuje obrazki, obok których nie da się przejść obojętnie: fascynuje i cieszy precyzją wykonania. Materiałowe zwierzęta wypadają nie tylko dowcipnie i komiksowo, ale też bardzo przekonująco – co dzieci mogą sprawdzić, porównując kolaże ze zdjęciami. Powycinane obrazki są też bardzo barwne, co sprawia, że szybko przykuwają uwagę.

Nie koniec jednak na tym. W tomiku można znaleźć również figurki wykonane z masy papierowej oraz przedmiotów, które są obecne w każdym domu – dzieci będą zgadywać, z czego zrobione są kolce jeża albo ogon wiewiórki, dowiedzą się, jak powstał papierowy zając. Niespodzianek książka przynosi zatem całkiem sporo – a nadaje się do czytania i do oglądania przez długi czas: chociaż stron jest tu niewiele, a i tekst nie został przesadnie rozbudowany, jakość wykonania to rekompensuje. Publikacja dostarczy sporo radości, jest też znakomitą reklamą ilustratorów. Ewa i Paweł Pawlakowie uwodzą tu wyobraźnią (nadawanie imion własnym mrówkom!) i zmysłem obserwacji, a także umiejętnościami – wyczarowują dla odbiorców cały mikroświat. Pozwalają cieszyć się uroczymi portretami zwierząt. Jest to kolejna propozycja Naszej Księgarni, która zwraca uwagę na temat przyrody i przynosi wiele wrażeń estetycznych. Z satysfakcją będą oglądać ją dzieci i ich rodzice.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz