Burda, Warszawa 2016.
Smaki
Gotowanie to jedna z pasji, która staje się często tematem blogów. Za sprawą wytworów popkultury – książek czy filmów – dzielenie się z innymi ulubionymi przepisami okazuje się modne. Trzeba jednak wyobraźni i dobrego pomysłu, żeby znaleźć dla siebie miejsce w wirtualnej przestrzeni – i trafić do czytelników, bez których przecież nie byłoby warto pisać. Coraz częściej blogerzy kulinarni zamieniają się w autorytety – i wydają książki z prezentowanymi na swoich stronach recepturami, rozszerzają więc pole działania na starsze pokolenia, nie zawsze przekonane do korzystania z internetu (i nieobeznane z nawigacją po Sieci). „Wysmakowane” to wspólna propozycja dwóch blogerek, Karoliny Kosowicz i Magdaleny Rajchelt. Pierwsza fotografuje potrawy, które przygotowuje i stylizuje druga. Razem proponują odbiorcom zestaw ciekawych dań z powszechnie dostępnych składników.
„Wysmakowane” to książka przypominająca album. Twarde okładki i gruby papier przywodzą na myśl tomy z artystycznymi zdjęciami, z kolei rozmiar i format publikacji jest jak nawiązanie (podświadome) do książki kucharskiej. Ale pozycji „Wysmakowane” bliżej jest do kolorowych magazynów z przepisami. Zawartość dzieli się na dwie części, „słone” i „słodkie” – autorki nie podpowiadają, kiedy serwować konkretny posiłek, nie łączą go też z typowymi przepisami śniadaniowymi czy obiadowymi. Nawet w sposobie podania takich wskazówek próżno by szukać. Wszystko zależeć będzie od czytelników, ich kreatywności i otwartości na kulinarne eksperymenty. Autorki wiedzą za to, jak urozmaicić jadłospis bez rezygnowania z podstawowych składników.
Kluczem w tomie „Wysmakowane” staje się dostępność produktów. Chodzi o to, by łatwo było je zdobyć każdemu. Autorki nie udziwniają kuchni i nie ekscytują się modnymi składnikami z kuchni świata, nie chcą wydawać majątku na potrawy. Te ograniczenia tylko z pozoru stanowić będą przeszkodę. „Wysmakowane” to książka, która zawiera dania wyrafinowane i egzotyczne, przynajmniej na pierwszy rzut oka – a stworzone z doskonale wszystkim znanych produktów. Autorki uwielbiają nowe wersje znanych potraw lub nowe zastosowania warzyw. Kalafiora łączą z popcornem lub nerkowcami, buraki z kokosem. Czasem przyrządzają tradycyjny kapuśniak, a czasem… karkówkę w ketchupie. Pomysłów im nie brakuje. Wiele tu pożywnych zup albo sałatek, pojawiają się potrawy z grilla i wariacje na temat znanych dań. Ogólnikowy podział ze względu na smaki pozwala na urozmaicanie formy – słodkie mogą być nie tylko ciasta czy lody: to też racuchy, budynie, koktajle, koreczki czy konfitury. Cały zestaw podpowiedzi dla kogoś, komu znudziły się codzienne przekąski. Gotowanie w tej wersji staje się przyjemnością, na którą każdy może sobie pozwolić.
„Wysmakowane” to ograniczenie się do samych przepisów (bardzo rzadko w sposobie przyrządzania potrawy pojawia się uwaga – wskazówka kierowana do odbiorców). Do przepisów dodawane są symbole graficzne, pokazujące stopień trudności lub potrawę wegetariańską – szybkie wyznaczniki pozwalające ocenić, czy jest się zainteresowanym daniem. Użytkownicy otrzymują też wielkoformatowe artystyczne zdjęcie każdej potrawy, zaaranżowane w warunkach domowych. To ma zachęcić do wspólnego gotowania i kojarzyć się z przyjemnością i relaksem. Autorki tomu odchodzą od motywu przyrządzania jedzenia dla zaspokojenia głodu. Idą raczej w kierunku wywoływania apetytu, sugerowania, że przygoda kulinarna ma być w pierwszej kolejności rozrywką.
Recenzje, wywiady, omówienia krytyczne, komentarze.
Codziennie aktualizowana strona Izabeli Mikrut
tu-czytam.blogspot.com to strona z recenzjami: portal literacki tworzony w pełni przez jedną osobę i wykorzystujący szablon bloga dla łatwego wprowadzania kolejnych tekstów.
Nie znajdzie się tu polecajek, konkursów, komciów ani podpiętych social mediów, za to codziennie od 2009 roku pojawiają się pełnowymiarowe (minimum 3000 znaków) omówienia książek.
Zapraszam do kontaktu promotorki książek i wydawnictwa.
Zabrania się kopiowania treści strony. Publikowanie fragmentów tekstów możliwe wyłącznie za zgodą autorki i obowiązkowo z podaniem źródła. Kontakt: iza.mikrut@gmail.com
Nie znajdzie się tu polecajek, konkursów, komciów ani podpiętych social mediów, za to codziennie od 2009 roku pojawiają się pełnowymiarowe (minimum 3000 znaków) omówienia książek.
Zapraszam do kontaktu promotorki książek i wydawnictwa.
Zabrania się kopiowania treści strony. Publikowanie fragmentów tekstów możliwe wyłącznie za zgodą autorki i obowiązkowo z podaniem źródła. Kontakt: iza.mikrut@gmail.com
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz