WNK, Warszawa 2014.
Radość życia
Dość wolno rozkręca się opowieść Małgorzaty Thiele „Trzy panie w samochodzie, czyli sekta olimpijska”, zupełnie jakby autorka nie wierzyła na początku w kreacyjną moc prozy. Wybór pozycji startowej też nieco ją ogranicza. Ale kiedy wreszcie historia się rozwinie, nie chce się jej do samego końca opuścić: i bohaterkom – oraz pomysłom – wiele można wybaczyć. Małgorzata Thiele nie ogląda się na schematy w literaturze obyczajowej, chociaż jej tom przesycony jest (włącznie z tytułem) erudycyjnymi literackimi nawiązaniami. Pretekst do takich zabaw zapewnia Marta, bibliotekarka rozmiłowana w książkach. Marta spotyka się z koleżankami ze szkoły i przystaje na szaloną ideę wyprawy do Portugalii. Samochodowa eskapada ma być dowodem odwagi i otwartości na przygody – i powinna uświetnić pięćdziesiąte urodziny bohaterek. Do tak wielkiego przedsięwzięcia trzeba się jednak przygotować – więc Marta, Bożena i Jolka trenują przed wyprawą do Olimpii. Wybierają się na kilka samochodowych wycieczek, żeby dowiedzieć się, jakie przygody mogą je spotkać w drodze. Spontanicznie pozwalają sobie na wszelkie zmiany planów, co zapewnia im nie tylko świetną zabawę.
Małgorzata Thiele na początku stawia niemal wyłącznie na językową kreację świata: sporo czasu zajmuje jej przekonanie bohaterek, że nie powinny stosować zdrobnień ani określać się mianem „dziewczynek”, dość szczegółowo przedstawia też relacje Marty z byłym mężem. Bardzo ostrożnie podchodzi do ewentualnych zmian w egzystencji postaci – zresztą Bożena i Jolka poza drobiazgami ingerencji nie potrzebują, a Marta z gotowości na nowe nie zdaje sobie sprawy. Narratorka poświęca sobie samej najwięcej uwagi, ale też w jej życiu musi wydarzyć się najwięcej.
I wydarza się w sposób niekonwencjonalny. Bohaterki przypadkiem odkrywają receptę na młodość – wcielają w życie każdy szalony impuls. Dzięki temu zyskają nowych znajomych, uporają się ze swoimi problemami i nieźle się zabawią. Małgorzata Thiele też może się cieszyć – ma szanse ukryć się za fasadą niepowieściowych konwencji i odnaleźć bardziej oryginalną metodę opowiedzenia o perypetiach (także sercowych) wreszcie szczęśliwych kobiet. „Trzy panie w samochodzie” mają fragmenty słabsze – ale te warto przeczekać dla fabularnych przyjemności, które autorka szykuje.
Zgnuśniała i rozwiedziona bibliotekarka dziwiąca się obyczajowemu rozpasaniu niespodziewanie dla siebie samej odnajduje szczęście. Thiele omija literackie koleiny i usuwa tworzącą podziały przeszkodę w postaci wieku bohaterki. Czasami wpada w pułapki naiwności, ale kreacja Marty zmienia się na lepsze. Cała książka utrzymana jest w krzepiąco-optymistycznym tonie, autorka sięga po rozmaite żarty, buduje ciepłą narrację, przy której przymyka się oko na irytujące przyzwyczajenia pań. Tom dobrze wpisuje się w serię Babie lato – dla odbiorczyń będzie to kolejne rozrywkowe czytadło, bogate w literackie nawiązania i odkrywcze możliwości opowiadania o drodze do szczęścia. Marta i jej koleżanki na początku raczej nie wzbudzą zainteresowania. Jednak chociaż na starcie przegrywają z bardziej przebojowymi bohaterkami, z czasem wciągną odbiorczynie do swojego świata i udowodnią, że zawsze warto walczyć o realizację marzeń. Thiele rozprawia się z mitem niezaradnych i mało ambitnych kur domowych, jednocześnie otwierając przed bohaterkami szansę na młodzieńczą beztroskę i radość życia.
Recenzje, wywiady, omówienia krytyczne, komentarze.
Codziennie aktualizowana strona Izabeli Mikrut
tu-czytam.blogspot.com to strona z recenzjami: portal literacki tworzony w pełni przez jedną osobę i wykorzystujący szablon bloga dla łatwego wprowadzania kolejnych tekstów.
Nie znajdzie się tu polecajek, konkursów, komciów ani podpiętych social mediów, za to codziennie od 2009 roku pojawiają się pełnowymiarowe (minimum 3000 znaków) omówienia książek.
Zapraszam do kontaktu promotorki książek i wydawnictwa.
Zabrania się kopiowania treści strony. Publikowanie fragmentów tekstów możliwe wyłącznie za zgodą autorki i obowiązkowo z podaniem źródła. Kontakt: iza.mikrut@gmail.com
Nie znajdzie się tu polecajek, konkursów, komciów ani podpiętych social mediów, za to codziennie od 2009 roku pojawiają się pełnowymiarowe (minimum 3000 znaków) omówienia książek.
Zapraszam do kontaktu promotorki książek i wydawnictwa.
Zabrania się kopiowania treści strony. Publikowanie fragmentów tekstów możliwe wyłącznie za zgodą autorki i obowiązkowo z podaniem źródła. Kontakt: iza.mikrut@gmail.com
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz