* * * * * * O tu-czytam
tu-czytam.blogspot.com to strona z recenzjami: portal literacki tworzony w pełni przez jedną osobę i wykorzystujący szablon bloga dla łatwego wprowadzania kolejnych tekstów.

Nie znajdzie się tu polecajek, konkursów, komciów ani podpiętych social mediów, za to codziennie od 2009 roku pojawiają się pełnowymiarowe (minimum 3000 znaków) omówienia książek.

Zapraszam do kontaktu promotorki książek i wydawnictwa.

Zabrania się kopiowania treści strony. Publikowanie fragmentów tekstów możliwe wyłącznie za zgodą autorki i obowiązkowo z podaniem źródła. Kontakt: iza.mikrut@gmail.com

środa, 23 kwietnia 2014

Ewa Nowak: Noga w szufladzie, czyli domowa historia szpiegowska

Czarna Owieczka, Warszawa 2014.

Zabawy rodzinne

Pytanie, czy chłopcy mogą bawić się lalkami, powraca niezależnie od mody na dyskusje o gender. Odnosi się do niego też Ewa Nowak w tomie „Noga w szufladzie, czyli domowa historia szpiegowska” – i zapewnia mądrą odpowiedź, która nie wzbudzi niezdrowej sensacji. Chłopcy mogą bawić się lalkami a dziewczynki samochodzikami: ich zabawy nie muszą być stereotypowe ani powtarzalne. Kiedy Mieszko sięga po lalki, nie zamierza naśladować dziewczyńskich i monotonnych zabaw w dom. On ma do wypełnienia ważną misję. Temat zabaw i zabawek ważnych dla obu płci to jedna z kwestii, które Ewa Nowak rozpracowuje. Do innych należy przekonanie malucha, by bez narzekania wypełniał polecenia rodziców. I tu na genialny pomysł wpada tata Mieszka: uczy syna, jak zachowują się szpiedzy. wspólnie z dzieckiem podejmuje zabawę trzymaną w sekrecie nawet przed mamą i zyskuje w oczach chłopca autorytet. Kończą się problemy z nieporządkiem i niewłaściwym zachowaniem wobec gości. Nielubiane zadania okazują się całkiem interesujące, gdy stają się częścią wspólnej z ojcem tajemnicy. Trzeci jest tu aspekt edukacyjny – autorka podsuwa dzieciom w książce zabawy, które wymagają wiedzy, dzięki czemu mogą być bardziej satysfakcjonujące. Mali odbiorcy zyskają nieco wiadomości z geografii, dowiedzą się również czegoś o kobiecie-szpiegu. Grunt to przemycić informacje tak, by dzieci myślały, że ani na moment nie rezygnują z rozrywki – i Ewie Nowak się to udało całkiem dobrze.

W ogóle autorka sugeruje czytelnikom, że zna ich rzeczywistość i zwykłe zabawy – pisze na przykład o wymianach kart z piłkarzami, ale też o „Gwiezdnych Wojnach” obok gier, które proponuje sama. Nie wysyła bohatera na bajkową wycieczkę, przygody rozgrywają się w jego wyobraźni, a tę zasadę zabaw znają przecież wszystkie maluchy. Ewa Nowak pozwala sprawdzić, jak zabawę w szpiegów wyobraża sobie mały chłopiec – jego pomysły uprzyjemnia jeszcze fakt, że tata podejmuje grę i doskonale wszystko rozumie. W odróżnieniu od kolegów, którym nie zawsze da się wszystko powiedzieć. „Noga w szufladzie” to w ogromnej części zapis scenek z fantazji Mieszka – tu lalki ożywają, by przejść kurs na Matę Hari, a potem brać udział w brawurowych akcjach. Kariera szpiegowska bez wychodzenia z pokoju – nie jest to motyw zbyt popularny w literaturze czwartej, Ewa Nowak proponuje więc ciekawe spojrzenie na dzieciństwo z dala od komputerów.

Nie ma w tekście wyraźnie zaznaczanych granic między zwyczajnością a światem zabawy, odbiorcy uczestniczą po prostu w rzeczywistości bohatera, która różni się czasem od wyobrażeń jego rodziców. Zabawa lalkami wcale nie uwłacza godności chłopca – w wersji szpiegowskiej może być nawet bardziej atrakcyjna niż dotychczasowe zabawy z kolegami – i spodobać się także dziewczynkom. Ewa Nowak pokazuje dzieciom, jak dużo mogą stracić przez niepotrzebne uprzedzenia, a i znieczula na kolegów, którzy hołdują – wzorem rodziców – zabawom stereotypowo przypisanym do płci. Każdy czasem potrzebuje odmiany, a ta odmiana może okazać się świetną pożywką dla wyobraźni. Nie warto przejmować się szydercami, bo i oni mają swoje wstydliwe sekrety. „Noga w szufladzie” na tyle odbiega tematycznie od mód w literaturze czwartej i na tyle odzwierciedla pomysły najmłodszych na rozrywkę, że zasługuje na uwagę dzieci i rodziców. Przydaje się do zasypywania przepaści między płciami i zachęca do eksperymentowania w doborze zabawek. Rodzicom natomiast pokazuje, jak mądrze pokierować dzieckiem i jak nakłonić je do posłuszeństwa.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz