* * * * * * O tu-czytam
tu-czytam.blogspot.com to strona z recenzjami: portal literacki tworzony w pełni przez jedną osobę i wykorzystujący szablon bloga dla łatwego wprowadzania kolejnych tekstów.

Nie znajdzie się tu polecajek, konkursów, komciów ani podpiętych social mediów, za to codziennie od 2009 roku pojawiają się pełnowymiarowe (minimum 3000 znaków) omówienia książek.

Zapraszam do kontaktu promotorki książek i wydawnictwa.

Zabrania się kopiowania treści strony. Publikowanie fragmentów tekstów możliwe wyłącznie za zgodą autorki i obowiązkowo z podaniem źródła. Kontakt: iza.mikrut@gmail.com

sobota, 20 sierpnia 2022

Otfried Preussler: Hubert w Wielkim Kapeluszu

Dwie Siostry, Warszawa 2022.

Wyprawa

Dzisiaj już nie pisze się takich bajek dla dzieci, nikt zresztą nie byłby zainteresowany przygodami krasnoludków. A przecież Hubert w Wielkim Kapeluszu nie jest zwyczajnym krasnoludkiem - jest krasnoludkiem, którym kieruje żądza przygody. Bohater wyróżnia się także wielkim kapeluszem, dzięki któremu łatwo go znaleźć. Hubert w Wielkim Kapeluszu doskonale wie, jak przygotować się na wycieczkę: zabiera prowiant i pakuje do kapelusza to, co potrzebne, śpiewa z radością - i nie słucha malkontentów, bo tych nigdy nie brakuje. Nie zamierza natomiast określać celu wycieczki, bo wie, że najprzyjemniej jest po prostu ruszyć przed siebie w nieznane. Wszyscy wokół narzekają: Hubert przecież łamie zasady, nie pracuje w dzień powszedni, obiecuje wprawdzie, że nadrobi zaległości, ale nie wiadomo, czy mu się to uda. Jakby tego było mało, w Worlickich Borach, do których trafia Hubert w Wielkim Kapeluszu, mieszka Plampacz - potwór, który ma trochę z wilka i trochę ze smoka - wywęsza krasnoludki z daleka i pożera. I nawet to nie będzie w stanie zatrzymać Huberta, który wprawdzie trochę się boi, ale nie ma wyjścia i musi zmierzyć się z lękiem. Los chce, by mały bohater zaryzykował - bez tego nie byłoby atrakcyjnej przygody. Hubert w Wielkim Kapeluszu to postać rezolutna i śmiała: nie unika wyzwań, nie poddaje się łatwo, za to chętnie testuje to, co nowe. Dąży do spełniania marzeń i przekazuje dzieciom, że warto działać na przekór wszystkiemu. Chociaż to klasyka bajkowa, dzisiejsze maluchy przyciągnie z racji odwagi bohatera i pomysłów na realizację. Fabuła wypełniona drobnymi ciekawostkami może się spodobać - nada się jako lektura przed snem i jako książka rozrywkowa. Nawet jeśli krasnoludek jako taki nie budzi dzisiaj nadmiernego zainteresowania, Hubert w Wielkim Kapeluszu to postać intrygująca.

W narracji uderza sposób przedstawiania kolejnych wydarzeń: wygląda to tak, jakby książka była przeznaczona do głośnej lektury, Otfried Preussler wie, jak przyciągnąć dzieci i zachęcić je do słuchania o przygodach Huberta. Proponuje zabawną i lekką opowieść, która przedstawia siłę wyobraźni. Nie ma tu prawienia dzieciom morałów, jest nastawienie na dobrą zabawę - wnioski, jakie mali odbiorcy będą wyciągać przy okazji lektury, to już efekt dobrze poprowadzonej opowieści. Otfried Preussler stawia na to, co sprawdzone i charakterystyczne w pewnym momencie dla literatury czwartej: nie przesadza z kreacją świata przedstawionego, wystarczającą dawkę egzotyki zapewnia mu obecność krasnoludka - a przecież i tak umożliwia maluchom przeżywanie niezwykłych przygód. Śmiech to dodatkowy atut opowieści.

A na rynku pojawia się ta publikacja - jako przypomnienie klasyki - w serii Mistrzowie Ilustracji, ze względu na pracę graficzną, jaką przy Hubercie wykonał Jerzy Flisak. Starsze pokolenie z pewnością skojarzy charakterystyczną sylwetkę krasnoludka, który pod kapeluszem chował rozmaite przydatne przedmioty, dzięki którym wychodził cało z kolejnych opresji. To właśnie warstwa obrazkowa przyniesie najwięcej sentymentów i wspomnień - a dzisiejszym odbiorcom pokaże, jak wyglądały dawniej sposoby przedstawiania pomysłowych dokonań ze świata krasnoludków.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz