* * * * * * O tu-czytam
tu-czytam.blogspot.com to strona z recenzjami: portal literacki tworzony w pełni przez jedną osobę i wykorzystujący szablon bloga dla łatwego wprowadzania kolejnych tekstów.

Nie znajdzie się tu polecajek, konkursów, komciów ani podpiętych social mediów, za to codziennie od 2009 roku pojawiają się pełnowymiarowe (minimum 3000 znaków) omówienia książek.

Zapraszam do kontaktu promotorki książek i wydawnictwa.

Zabrania się kopiowania treści strony. Publikowanie fragmentów tekstów możliwe wyłącznie za zgodą autorki i obowiązkowo z podaniem źródła. Kontakt: iza.mikrut@gmail.com

niedziela, 7 sierpnia 2022

Piotr Bernardyn: Hongkong. Powiedz, że kochasz Chiny

Czarne, Wołowiec 2022.

Władza

To nie jest podróżnicza opowieść ani kulturoznawczy przegląd odmiennych zwyczajów. Piotr Bernardyn skupia się na sprawach politycznych i politologicznych, komentuje wydarzenia, które wpłynęły na kształt Hongkongu w dzisiejszych czasach (chociaż świadomy jest, że rzeczywistość ulega szybkim dezaktualizacjom i w paru przypadkach utrwalił efemeryczny stan rzeczy). Relacjonuje zależność Hongkongu z Chinami i mentalność miejscowych, którzy pozwalają na groźne w skutkach demonstracje. Od tego zresztą zaczyna: od scen, które wzbudziłyby w zwyczajnych społeczeństwach przerażenie, a wśród mieszkańców Hongkongu nie wyzwalają większych reakcji. Od ulicznych zamieszek i zagrożeń, niebezpieczeństw i działań wymierzonych w chińskie władze (chociaż dla postronnych nie musi to być w naturalny sposób jasne). Piotr Bernardyn skupia się od początku na tym, co inne i dla Europejczyka nawet dziwne - ale wie doskonale, że tylko tak przyciągnie uwagę i zapewni sobie wiernych odbiorców tomu. Zajmuje się przedstawianiem metropolii z perspektywy rządzenia nią - cofa się do czasów brytyjskiej dominacji, później wskazuje wpływ Chin. Ma talent do wyłapywania puent i absurdów - ale i tak nie zamierza tworzyć prostej lektury dla każdego. Kieruje się wyłącznie do tych czytelników, którzy szukają wyjaśnień sytuacji społeczno-politycznej i chcą poznać przyczyny obecnego stanu. To im wyjaśnia zawiłości na szczycie - przegląda modele zarządzania i ich wpływ na lokalną ludność, zmiany, które kształtowały mentalność mieszkańców i które wpływały na migracje. Przygląda się demonstracjom i postawom wobec rządzących - to rozwiązania, które spotyka się rzadko, stają się przedmiotem wielu analiz. Piotr Bernardyn unika banałów, wprowadza szereg wiadomości z zakresu politologii, żeby móc wyjaśniać czytelnikom sytuację w Hongkongu. Z czasem przechodzi do opowiadania o wyjątkowo barwnych postaciach, ludziach, którzy definiują siebie wobec władz - i podporządkowują własne życie temu, co dzieje się w Chinach i samym Hongkongu. W związku z takim podejściem autora przestaje mieć znaczenie codzienność. Owszem, przejawia się ona w pesymistycznych hasłach i w rozczarowaniach społeczeństwa - ale Bernardyn rezygnuje z ukazywania zwyczajności i organizacji życia przeciętnych obywateli. Tylko kwestie rządzenia i bezpośrednich efektów działań rządzących mogą się tu znaleźć. A i tak autor uprzedza, że nie da się streścić półtorawiecznej historii Hongkongu w ramach jednej książki (jest to niewykonalne tym bardziej w granicach rozdziału, jednak trzeba podjąć wysiłek, żeby dać odbiorcom chociaż odrobinę rozeznania w temacie). Ucieka autor od spraw bliskich czytelnikom, ale pozwala się zastanowić, jak wielkie znaczenie mają decyzje na szczycie dla funkcjonowania w społeczeństwie.

Hongkong jest tu rozczytywany przez pryzmat zależności (najpierw od Wielkiej Brytanii, później od Chin) i jako miejsce, które nie daje się łatwo zdefiniować. Skomplikowane, wielokulturowe mimo wszystko (autor przygląda się na przykład rodzajom prac, jakie mogą podejmować imigranci), wymagające wzmożonej uwagi. "Hongkong. Powiedz, że kochasz Chiny" to nie prosty zestaw reportaży, a politologiczne analizy.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz