* * * * * * O tu-czytam
tu-czytam.blogspot.com to strona z recenzjami: portal literacki tworzony w pełni przez jedną osobę i wykorzystujący szablon bloga dla łatwego wprowadzania kolejnych tekstów.

Nie znajdzie się tu polecajek, konkursów, komciów ani podpiętych social mediów, za to codziennie od 2009 roku pojawiają się pełnowymiarowe (minimum 3000 znaków) omówienia książek.

Zapraszam do kontaktu promotorki książek i wydawnictwa.

Zabrania się kopiowania treści strony. Publikowanie fragmentów tekstów możliwe wyłącznie za zgodą autorki i obowiązkowo z podaniem źródła. Kontakt: iza.mikrut@gmail.com

wtorek, 16 sierpnia 2022

Christina Lauren: Wzór na miłość

Poradnia K, Warszawa 2022.

Szczęście statystyczne

Jess to bohaterka jedna z wielu identycznych w literaturze obyczajowej dla pań. Kobieta, której nie ułożyło się w miłości, nie do końca zadowolona z siebie, samotnie wychowująca córkę. Pracuje jako analityk, zna się na liczbach i na statystyce - ale jest kompletnie bezradna w relacjach międzyludzkich: nie radzi sobie w związkach, ale też z matką-alkoholiczką. Chodzi na randki, ale coraz rzadziej: ma ich dosyć, bo ciągle trafia na niewłaściwych mężczyzn. I nawet jeśli jej najlepsza przyjaciółka, wyzwolona pisarka, zachęca ją do eksperymentów i poszukiwań, Jess poddaje się: godzi się z myślą, że będzie sama. Wtedy dowiaduje się, że istnieje wzór na miłość.

Doktor River Pena określany przez obie przyjaciółki jako Americano, zachowuje się dziwnie. Przychodzi po kawę zawsze o tej samej porze, nie podejmuje rozmów ani żartów, wydaje się być wycofany i zbyt dumny, by zwrócić uwagę na kogoś innego. Ale to jego firma zajmuje się rewolucyjnym systemem kojarzenia ludzi w pary na podstawie genów. To w DNA ma być zapisany wzór na drugą połówkę. Wystarczy napluć do probówki i wysłać próbkę do badań, żeby system wskazał kolejne dopasowania: już dwadzieścia procent zgodności genów wystarczy, żeby można było stworzyć satysfakcjonujący związek. Diamentowe dopasowania - powyżej dziewięćdziesięciu procent - zdarzają się bardzo rzadko, ale spotyka to właśnie Jess i Rivera. Ludzie, którzy nie mogliby być bardziej różni, zwracają na siebie uwagę z racji zawodowych zobowiązań: poznają się stopniowo i bawią ze sobą coraz lepiej. Dają sobie szansę ze względów marketingowych: pracownikom firmy zależy na tym, żeby szef znalazł prawdziwą miłość za sprawą własnego programu.

Christina Lauren, czyli dwie piszące książki przyjaciółki, wpadły na ciekawy pomysł, przełamujący nudę w romansach. Proponują matematyczne podejście w zestawieniu z nieprzewidywalnością uczuć i emocji. Nie skupiają się jednak tylko na relacji Jess i Rivera. Bardzo dużo daje obecność przyjaciółki Jess, która pokazuje, jak ważni w życiu każdego są bliscy spoza rodziny. Liczy się też Juno, mała rezolutna córka Jess, dziewczynka, która staje się podstawowym hamulcem w działaniach bohaterki. Jess nie chce, żeby Juno przeżywała rozczarowania, jeśli w związku z Riverem coś nie wyjdzie. Juno to dziecko opisane z pomysłem: nie infantylizuje całości, wypada bardzo interesująco dla odbiorczyń. W efekcie sam romans - relacja z Riverem - wcale nie jest najważniejsza w historii. "Wzór na miłość" to dobra powieść obyczajowa, która dostarcza rozrywki. Narracja wciąga, jest tu odpowiednio dużo wiadomości na temat odkrycia "naukowego" w kwestii kojarzenia par: w sam raz, żeby czytelniczki uwierzyły autorkom, ale żeby nie poczuły się zmęczone niepotrzebnymi danymi. Jest tu też ciepły humor - i pokazanie, jak buduje się trwałą relację. "Wzór na miłość" to czytadło w sam raz na wakacje, przyjemna bajka o potrzebie bliskości. Dobrze napisana - wystarczy dać się poprowadzić autorkom, żeby móc przeżywać razem z bohaterką jej rozterki i niepewności.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz