* * * * * * O tu-czytam
tu-czytam.blogspot.com to strona z recenzjami: portal literacki tworzony w pełni przez jedną osobę i wykorzystujący szablon bloga dla łatwego wprowadzania kolejnych tekstów.

Nie znajdzie się tu polecajek, konkursów, komciów ani podpiętych social mediów, za to codziennie od 2009 roku pojawiają się pełnowymiarowe (minimum 3000 znaków) omówienia książek.

Zapraszam do kontaktu promotorki książek i wydawnictwa.

Zabrania się kopiowania treści strony. Publikowanie fragmentów tekstów możliwe wyłącznie za zgodą autorki i obowiązkowo z podaniem źródła. Kontakt: iza.mikrut@gmail.com

niedziela, 11 marca 2018

Magda Kuydowicz: Stało się. Komedia kryminalna

Prószyński i S-ka, Warszawa 2018.

Zwłoki w codzienności

Wychwalana przez gwiazdy mediów Magda Kuydowicz proponuje czytelnikom kryminalną obyczajówkę napisaną z humorem, chociaż bez fajerwerków i nietypowych rozwiązań. Dowcipy skrywa w relacjach damsko-męskich lub w standardowych konfliktach silnych osobowości na linii dorosłe dzieci – rodzice. Na wzór Joanny Chmielewskiej, bohaterką i narratorką czyni kobietę – wystarczająco sprytną i inteligentną, by poradziła sobie z amatorskim śledztwem – oraz na tyle naiwną, by mogła wpadać w nieoczekiwane tarapaty. Ale poza trupami z drugiego planu nie dostarcza Magda Kuydowicz większych wstrząsów, opowieść opiera na interakcjach między postaciami i na zwyczajności, w którą nagle wkrada się kryminał.

W „Stało się” podtytuł „komedia kryminalna” dookreśla proporcje. Autorce bardziej zależy na rozbawianiu czytelników niż na snuciu intryg i opowieści o nieapetycznych zbrodniach. Pisze czytadło, a nie zanurzoną w psychologizmach powieść dla miłośników mocnych wrażeń. Nic dziwnego, że bardziej pociągają ją flirty lub niesnaski między wyrazistymi bohaterami niż samo śledztwo. Zbrodnia przydaje jej się do zbudowania portretu porucznika Kudełki, arcysympatycznego policjanta, który mógłby zaradzić coś na deficyt mężczyzn u boku Matyldy Kwiatek, dziennikarki, po tym, jak ginie jej kochanek. Kudełka to wprawdzie zaprzeczenie męskich ideałów z romansów, a do tego dość często zdarza mu się popełniać gafy – ale zawsze jest w pobliżu i służy wsparciem. To jedna z lepszych metod na wkradanie się w łaski niezależnych i silnych kobiet, a na taką Matylda wręcz musi się kreować. Matylda ma zresztą dość skomplikowane życie uczuciowe. Jej kochankiem był Ohydny Zbyszek, domniemana ofiara i autor wielu niejasnych interesów, postać na tyle niewygodna, że nikogo nie zdziwiłaby jej nagła śmierć. Kontakty ze zwierzchnikiem, Maćkiem, w przypadku Matyldy zawsze wychodziły poza sprawy służbowe. Po śmierci Zbyszka do Matyldy odzywa się jego żona z żądaniem uporządkowania rozmaitych spraw. Jakby tego było mało, Maciek ma własne problemy z żoną i kochanką, a najbliższa przyjaciółka Matyldy po raz kolejny schodzi się z byłym mężem – alkoholikiem, co zapowiada dalsze sercowe komplikacje. Matylda będzie mieć trochę czasu, żeby zająć się śledztwem, jednak zabraknie jej w tym spokoju, bo autorka stawia na działania. Oraz wyzwania w postaci kolejnej mocnej osobowości, niezłomnej mamusi.

Bawi się Magda Kuydowicz bezradnością bohaterki wobec otaczających ją bardziej zdecydowanych charakterów, bawi się wymyślaniem przezwisk dla całego szeregu dalszoplanowych postaci, by udowodnić, że Matylda nie żyje w próżni. Ludzi jest tu bardzo dużo, co pozwala autorce mniej skupiać się na zabiegach kryminalnych, a bardziej na obyczajowych żarcikach. W efekcie „Stało się” dołącza do „babskiej” literatury, trafia do fanek optymistycznych i lekkich obyczajówek, a sam kryminał – mimo obecności zwłok oraz śledztwa – schodzi na dalszy plan. Kuydowicz pisze całkiem nieźle, mimo że daje się tu zauważyć tendencję do skręcania w stronę nieprzezroczystego stylu – karykatury Chmielewskiej. Dobrze by było w tym wypadku odrzucić tradycje i pójść własną drogą, choćby po to, żeby wyróżnić się na rynku. Bo „Stało się” mimo tego udanego stylu zbyt łatwo może zniknąć w zalewie książek podobnych – pisanych według jednego sprawdzonego schematu. Brakuje tej powieści silniejszego wyróżnika, czegoś, co sprawiłoby, że „Stało się” zapadałoby w pamięć.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz