* * * * * * O tu-czytam
tu-czytam.blogspot.com to strona z recenzjami: portal literacki tworzony w pełni przez jedną osobę i wykorzystujący szablon bloga dla łatwego wprowadzania kolejnych tekstów.

Nie znajdzie się tu polecajek, konkursów, komciów ani podpiętych social mediów, za to codziennie od 2009 roku pojawiają się pełnowymiarowe (minimum 3000 znaków) omówienia książek.

Zapraszam do kontaktu promotorki książek i wydawnictwa.

Zabrania się kopiowania treści strony. Publikowanie fragmentów tekstów możliwe wyłącznie za zgodą autorki i obowiązkowo z podaniem źródła. Kontakt: iza.mikrut@gmail.com

wtorek, 14 stycznia 2025

Megumi Iwasa: Pozdrowienia od nieśmiałego rekina

Dwie Siostry, Warszawa 2024.

Sposób na przyjaciół

Morze Wielorybie pełne jest rozmaitych stworzeń, ale Megumi Iwasa przeważnie ogranicza ich liczbę tak, żeby nie rozbudować zanadto fabuł kolejnych przyjemnych minipowieści dla najmłodszych (nie tylko dla tych, którzy dopiero uczą się czytać i potrzebują na czymś poćwiczyć) oraz ich rodziców (którzy podczas lektury będą bawić się równie dobrze jak ich pociechy). Tym razem zwraca uwagę na żółwia Żółwisława i na rekina Renia (Rekinisława). Powracają też bohaterowie znani z poprzednich części cyklu, przynajmniej na tyle, na ile jest to konieczne dla opowiedzenia kolejnej ciekawej historii. Renio Ząbek wzbudza strach swoim wyglądem. Każdy najchętniej przed nim ucieka (i nie ma szans dowiedzieć się, że rekin na nikogo nie poluje), a przynajmniej okazuje lęk. To frustruje bohatera – który sam ma poważny problem. Jest nieśmiały, skryty i nie potrafi nawiązywać nowych znajomości. Przez odruchowe reakcje potencjalnych i niedoszłych kolegów Renio blokuje się i nie wie, jak zacząć rozmowę. Na domiar złego trochę się zacina – ze stresu – i nie jest w stanie wytłumaczyć własnego zachowania (ani oddalić zagrożenia). W towarzystwo pomaga mu wejść bardzo sympatyczny żółw – ten bez kompleksów oddaje się nowym atrakcjom, testuje kolejne wyzwania i wikła się w rozmaite przygody, a to, co ma już oswojone, najchętniej przekazywałby innym. To żółw jest pierwszym gościem nowej gospody – kiedy pewna wydra szuka towarzystwa i nie chce dłużej czuć się samotna, przybywa do niej, a później reklamuje jej usługi hotelarskie.

Tyle że Renio Ząbek nie jest w stanie samodzielnie nawiązywać relacji z innymi. I tu z pomocą przychodzi zapomniana dzisiaj sztuka pisania listów, którą Megumi Iwasa konsekwentnie w całej serii promuje. Jej bohaterowie piszą namiętnie – do tego stopnia, że część z nich musi zająć się dostarczaniem korespondencji zawodowo. Zwykle wymieniają drobne uprzejmości albo piszą coś o sobie, informują o planowanych ważnych wydarzeniach i zapraszają się na różne uroczystości. Budują w ten sposób więzi – i zyskują nowych przyjaciół. To znakomite rozwiązanie dla tych, którzy – jak Renio – nie mogą sobie poradzić z osobistym kontaktem. Pisanie listów nie wymaga zbyt wiele czasu, pozwala na powiedzenie ważnych rzeczy i poprawienie komuś humoru. Jest też przyjemne dla samych piszących, o czym bohaterowie samodzielnie się przekonują. Do tego wprowadza element dowcipu do historii. Droga, jaką przemierza list, bywa równie ważna jak treść – jest więc całkiem sporo składników, na które warto zwrócić uwagę. Dzieci przekonają się, że nie wszyscy są przebojowi i śmiali w nawiązywaniu przyjaźni – i że nie warto sądzić innych po pozorach. Do tego szybko nauczą się, że pomoc kogoś zaufanego bywa niezbędna, żeby poradzić sobie z rozmaitymi problemami. To opowieść lekka i ciekawa, zabawna i praktyczna. Jest tu urocza naiwność, która zamienia w bajkę nawet elementy przeniesione z prawdziwego świata, jest tu wyrozumiałość wobec kompleksów i rzekomych wad. Dzięki temu odbiorcy będą mogli wyciągnąć dla siebie cenne lekcje z tej przygody.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz