* * * * * * O tu-czytam
tu-czytam.blogspot.com to strona z recenzjami: portal literacki tworzony w pełni przez jedną osobę i wykorzystujący szablon bloga dla łatwego wprowadzania kolejnych tekstów.

Nie znajdzie się tu polecajek, konkursów, komciów ani podpiętych social mediów, za to codziennie od 2009 roku pojawiają się pełnowymiarowe (minimum 3000 znaków) omówienia książek.

Zapraszam do kontaktu promotorki książek i wydawnictwa.

Zabrania się kopiowania treści strony. Publikowanie fragmentów tekstów możliwe wyłącznie za zgodą autorki i obowiązkowo z podaniem źródła. Kontakt: iza.mikrut@gmail.com

środa, 8 stycznia 2025

Anna Mietelska: Hotel Grandspejszyn. Sekret hrabiego Berlingtona

Nasza Księgarnia, Warszawa 2024.

Jesień

Do Hotelu Grandspejszyn docierają kolejni goście, tym razem – być może – gnani jesienią. Hrabina Eleonora Berlington, niezwykle dystyngowana ciotka jednego z gości i wnuczka dawnego właściciela posiadłości postanawia sprawdzić, co w Hotelu Grandspejszyn spodobało się jej siostrzeńcowi. O ile jednak Edward nie sprawiał problemów, gdy przybył z wizytą, o tyle hrabina Eleonora jest źródłem kłopotów: bez przerwy wytyka kolejne niedociągnięcia w prowadzeniu hotelu. Najlepiej zna się na wszystkim, ale sprostać jej wymaganiom nie jest wcale łatwo. Wszystkie małe zwierzątka, które do tej pory stanowiły zgraną ekipę obsługującą gości hotelowych, starają się z całych sił – jednak Eleonora wciąż ma zastrzeżenia. Kolejnym gościem, który zamierza przyjechać w odwiedziny, jest jej siostrzeniec, Edward. I właśnie z przyjazdem Edwarda zaczynają się dziać dziwne rzeczy – giną drobne przedmioty, a Ziemia zachowuje się tak, jakby chciała pozbyć się śmieci. To oczywiście nie są zjawiska, które dałoby się łatwo wytłumaczyć, dlatego trzeba będzie przeprowadzić solidne śledztwo. Edward zna pewną tajemnicę, która może zmienić postrzeganie rzeczywistości przez bohaterów. Ale temat zaśmiecenia środowiska jest wciąż palący i na niego trzeba będzie znaleźć konkretne rozwiązanie – inaczej gwałtowne zjawiska pogodowe (i nie tylko) będą stale zaburzać spokój mieszkańców.

Anna Mietelska pisze kojącą opowieść w duchu klasyki, stawiając na elegancję i grzeczność postaci w połączeniu z małymi tajemnicami składającymi się na intrygę. Nie dzieje się tu zbyt dużo, ale to, co się przydarza prowadzącym hotel stworzeniom, wystarcza, żeby przyciągnąć dzieci do poznawania ich świata. „Sekret hrabiego Berlingtona” to powieść wypełniona wyrozumiałością i cierpliwością – a także dyskretnym humorem, który przejawia się tu przede wszystkim w spolszczaniu anglojęzycznych (albo im podobnych) nazw własnych. Dla Anny Mietelskiej ta przestrzeń staje się azylem – jest też alternatywą wobec coraz bardziej przesycanych sensacyjnymi tonami lektur obecnych na rynku. Tutaj chaos musi być kontrolowany, a zagrożenia – nawet te niewyjaśnione – umiarkowane, żeby nie przestraszyć przesadnie małych odbiorców. Wszyscy dobrze się ze sobą dogadują (co mogą docenić zresztą dopiero po przybyciu marud w rodzaju hrabiny Eleonory – kontrast z taką osobą uświadamia bohaterom, jak sielankowe prowadzą życie na co dzień, kiedy nikt nie wymusza na nich określonych zachowań i reakcji). Panuje tu familiarna atmosfera, wszyscy dobrze się ze sobą czują i znajdą miejsce także dla przybysza z zewnątrz – pod warunkiem jednak, że ów przybysz nie będzie próbował zmienić rozkładu sił w ekipie.

Jest to lektura kojąca i wyciszająca, dobra na czytanie przed snem. Wpisuje się trochę w dorosłą modę na pensjonaty na odludziu – trochę tu filozofii z „Kubusia Puchatka”, trochę Beatrix Potter, mieszanka różnych inspiracji, które razem zapewniają opowieść inną niż wiele. Cykl o Hotelu Grandspejszyn to bardziej ambitna lektura dla dzieci, a jednocześnie wprowadzenie do świata wyobraźni.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz