* * * * * * O tu-czytam
tu-czytam.blogspot.com to strona z recenzjami: portal literacki tworzony w pełni przez jedną osobę i wykorzystujący szablon bloga dla łatwego wprowadzania kolejnych tekstów.

Nie znajdzie się tu polecajek, konkursów, komciów ani podpiętych social mediów, za to codziennie od 2009 roku pojawiają się pełnowymiarowe (minimum 3000 znaków) omówienia książek.

Zapraszam do kontaktu promotorki książek i wydawnictwa.

Zabrania się kopiowania treści strony. Publikowanie fragmentów tekstów możliwe wyłącznie za zgodą autorki i obowiązkowo z podaniem źródła. Kontakt: iza.mikrut@gmail.com

środa, 5 października 2022

Marta Galewska-Kustra: Pucio. Moje pierwsze układanki (puzzle)

Nasza Księgarnia, Warszawa 2022. (puzzle)

Pierwsze układanki

Kolejną niespodziankę przynosi Pucio swoim małym fanom. "Pucio. Moje pierwsze układanki" to zestaw siedmiu trzyelementowych obrazków, dużych puzzli dla najmłodszych dzieci. Marta Galewska-Kustra i Joanna Kłos przygotowały tu zabawkę, która pełni rolę edukacyjnej, ale umożliwia też najmłodszym wstęp do rozrywek do niedawna jeszcze im niedostępnych (ze względu na rozmiary standardowych składników puzzli). Tutaj nie ma obaw, że dziecko połknie jakiś kartonik lub skaleczy się nim - duże kawałki grubej tektury mają zaokrąglone brzegi i zostały starannie przemyślane pod względem kształtu. Nie ma jednej propozycji zabawy. Twórczynie gry podsuwają aż sześć sposobów na wykorzystanie puzzli z Puciem: w zależności od wieku dziecka, które tą zabawką będzie się bawić. Za każdym razem jest to jednak zadanie rozwijające jakąś umiejętność lub pozwalające śledzić postępy w osiągnięciach malucha. Najmłodszym dzieciom trzeba będzie pogrupować puzzle, tak, żeby otrzymały tylko trzy fragmenty obrazka - i z nich ułożyły całość (na obrazkach znajdują się Pucio, Misia, mama i tata, jest mały bobas, pies i kot: można wybrać konkretny motyw albo ułożyć obrazki ze wszystkimi bohaterami z domu Pucia, można też traktować puzzle jako dodatek do lektury. Autorki sugerują, by zadawać dzieciom pytania dotyczące zawartości ilustracji na wybranym klocku (co czasami może być trudne, zwłaszcza kiedy na rysunku znajduje się tylko tułów - bez kontekstu trudno może być odgadnąć, o co właściwie chodzi. Można sugerować kolejność, można zachęcać dziecko do samodzielnego układania puzzli, można też zwiększać stopień trudności przez dokładanie kolejnych elementów - ale puzzle dają się też wykorzystywać jako fragmenty własnych prac plastycznych. Radość maluchów wzbudzi zapewne łączenie elementów, które do siebie nie pasują - ogona psa do tułowia dziecka itp.: to zachęci dzieci do zabawy i sprawi, że będą z jeszcze większym entuzjazmem podchodzić do układanki. Autorki podpowiadają, żeby postawić na narracyjne zadania: opowiadanie, co widać na obrazkach lub pytania zadawane dzieciom można też powiązać z przypominaniem sobie samych lektur z Puciem - sięgać ponownie do przygód małego bohatera albo dzielić się wrażeniami z kolejnych książek. Bohaterowie u Pucia są mocno przerysowani, mają na przykład spore głowy i wielkie okrągłe oczy - to obrazki, które wprowadzają w świat bajki, a jednocześnie za sprawą familiarności i poruszanych tematów pozostają blisko świata znanego najmłodszym. "Pucio. Moje pierwsze układanki" to pudełko z atrakcyjną dla najmłodszych zawartością: nikt nie zniechęci się koniecznością długiego układania, ani znikającymi częściami obrazka. Wszystko jest jasne i dostosowane do wieku odbiorców. Wydawnictwo wie, że tego typu gadżetami może dodatkowo zareklamować całą serię książek - ale puzzle z Puciem pełnią też rolę edukacyjno-rozwojową.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz