* * * * * * O tu-czytam
tu-czytam.blogspot.com to strona z recenzjami: portal literacki tworzony w pełni przez jedną osobę i wykorzystujący szablon bloga dla łatwego wprowadzania kolejnych tekstów.

Nie znajdzie się tu polecajek, konkursów, komciów ani podpiętych social mediów, za to codziennie od 2009 roku pojawiają się pełnowymiarowe (minimum 3000 znaków) omówienia książek.

Zapraszam do kontaktu promotorki książek i wydawnictwa.

Zabrania się kopiowania treści strony. Publikowanie fragmentów tekstów możliwe wyłącznie za zgodą autorki i obowiązkowo z podaniem źródła. Kontakt: iza.mikrut@gmail.com

piątek, 14 października 2022

Bonnie Garmus: Lekcje chemii

Marginesy, Warszawa 2022.

Wszystko

Bonnie Garmus odrzuca schematy w literaturze rozrywkowej. Ba, odrzuca schematy życiowe. I dzięki temu tworzy powieść, która na długo zapadnie czytelnikom w pamięć i da im sporo do myślenia, a przy okazji dostarczy też zestawu silnych wrażeń. "Lekcje chemii" to książka o niezwykłej kobiecie, wyobcowaniu i konsekwencjach stereotypów. Autorka przenosi odbiorców w lata 50. XX wieku, ale na dobrą sprawę mogłaby nie bawić się ograniczeniami czasowymi - jedynie kontekst kulturowo-obyczajowy przydaje jej się do uwypuklenia sytuacji postaci. Oto Elizabeth Zott pracuje jako laborantka w firmie zdominowanej przez mężczyzn. Nie jest przez nikogo traktowana poważnie: wszyscy widzą w niej sekretarkę albo pomoc laboratoryjną, na pewno nie kobietę, która osiąga sukcesy w chemii. Elizabeth Zott jednocześnie jest osobą mocno wycofaną: nie zabiega o względy innych, nie zależy jej na popularności. Chciałaby po prostu móc wykonywać swoją pracę. Nie udało jej się zdobyć tytułu doktora ze względu na molestowanie seksualne. Teraz dąży więc do spełniania marzeń w inny sposób. Praca w laboratorium, chociaż wypełniona szykanami i komplikacjami, daje jej możliwość prowadzenia własnych badań - mimo że bohaterka często musi kombinować, żeby zdobyć potrzebne narzędzia lub naczynia. Tak Elizabeth trafia na Calvina Evansa. Calvin Evans to geniusz i introwertyk. Nie ma pojęcia, jak postępować z kobietami, za to został nominowany do Nagrody Nobla. Jego romans z Elizabeth wszystkim wydaje się nieprawdopodobny - a jednak wybucha z ogromną siłą. Tyle tylko, że Zott nie zamierza spełniać oczekiwań innych ludzi. Nie zgadza się na ślub, nie daje się podporządkować mężczyźnie. Chce być postrzegana jako jednostka samodzielna i wartościowa nie ze względu na partnera, a na swoje osiągnięcia. Nie przesadza: otoczenie cały czas definiuje kobiety przez pryzmat ich mężów. Nic dziwnego, że na taką rzeczywistość Elizabeth Zott się nie zgadza. I tę właśnie bohaterkę czytelnicy poznają jako prowadzącą show o gotowaniu w jednej z telewizji. Elizabeth Zott jest tu samotną matką i panią dla psa o wdzięcznym imieniu Szósta Trzydzieści. Bonnie Garmus proponuje czytelnikom dość nietypowe rozwiązania, chociaż wykorzystuje temat, żeby zwrócić uwagę na nierówności społeczne i pozycję kobiet w środowisku naukowym. Dyskryminacja ze względu na płeć to coś, przed czym Elizabeth Zott potrafi się bronić - dlatego też udaje jej się przeforsować własne rozwiązania w programie kulinarnym. Tych lekcji chemii i życia widzowie nie zapomną nigdy.

Bonnie Garmus sięga po wiadomości z dziedzin, które normalnie do literatury dla pań nie mają wstępu: opowiada i o chemii, i o... wioślarstwie. Za każdym razem łączy to z życiem, nie przepisuje podręczników, ale przedstawia sposób wpływania wiedzy na codzienność, nawet u najzwyklejszych fanek Zott. Bawi się tematem feminizmu i - scenariuszami romansów. Sprawia, że "Lekcje chemii" wypadają oryginalnie i na długo wciągną czytelniczki. Nie jest to typowa obyczajówka, wiele razy odbiorczynie będą złe na autorkę za wprowadzanie określonych rozwiązań, część zachowań postaci da się wytłumaczyć wyłącznie ich problemami społecznymi - ale to w całości bardzo dobrze się broni. Humor na wysokim poziomie zapewniają pomysły kreatywne: uczenie psa kolejnych wyrazów albo przekładanie zwyczajnych czynności na język nauki. Elizabeth Zott świat rozumie przez teoretyzowanie w ramach fizyki i chemii - nie jest to kobieta, w której czytelniczki się odnajdą. A jednak inspiruje i zachwyca. Dzięki niej "Lekcje chemii" każdy będzie chciał mieć na swojej półce.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz