* * * * * * O tu-czytam
tu-czytam.blogspot.com to strona z recenzjami: portal literacki tworzony w pełni przez jedną osobę i wykorzystujący szablon bloga dla łatwego wprowadzania kolejnych tekstów.

Nie znajdzie się tu polecajek, konkursów, komciów ani podpiętych social mediów, za to codziennie od 2009 roku pojawiają się pełnowymiarowe (minimum 3000 znaków) omówienia książek.

Zapraszam do kontaktu promotorki książek i wydawnictwa.

Zabrania się kopiowania treści strony. Publikowanie fragmentów tekstów możliwe wyłącznie za zgodą autorki i obowiązkowo z podaniem źródła. Kontakt: iza.mikrut@gmail.com

wtorek, 23 kwietnia 2019

Dr Matthew Walker: Dlaczego śpimy. Odkrywanie potęgi snu i marzeń sennych

Marginesy, Warszawa 2019.

W nocy

Sen inspiruje. We śnie przychodzą do głowy najlepsze pomysły – nie tylko artystom, bo pojawiają się też rozwiązania dla uczonych. Znane są anegdotyczne opowieści o tym, jak po przespanej smacznie nocy dochodziło do przełomowych odkryć. Ale nawet zwykli ludzie – przeciętni czytelnicy tomu – zaobserwują zbawienny wpływ snu na organizm. Dr Matthew Walker przekonuje, że warto zadbać o zdrowy sen – i jak to uzyskać w dzisiejszych czasach. Trochę chce u być przewodnikiem dla odbiorców, zwracać uwagę na przemiany społeczne oraz technologiczne, które zakłócają naturalny wypoczynek. Nie będzie odwoływać się do interpretacji marzeń sennych ani do teorii świadomego śnienia (chociaż o obu tych sprawach napomyka). Nie będzie się rozwodzić nad wyborem odpowiedniego łóżka (ale już kwestią wychłodzenia sypialni oraz wychładzania się ciała przed spaniem – jak najbardziej, zwłaszcza że to rozwiązanie, które sprzeczne jest z obiegowymi sądami). Gromadzi fakty i drogi do ich odkrywania – bardzo trudno jest przecież dowiedzieć się czegoś o śnie jako takim. Sen to fazy REM oraz NREM, sen to wczesne (zbyt wczesne!) pobudki – i tu temat możliwości w tym zakresie przedstawicieli różnych pokoleń. Pada rozróżnienie na skowronki i sowy – oraz propozycje związane ze zmianami w systemie pracy, tak, żeby jak najlepiej wykorzystać warunki ludzi, naturalne (genetyczne) predyspozycje. Niby używa argumentów, które przekonają pracodawców, jak sprawić, żeby podwładni byli wydajniejsi, bardziej pomysłowi lub energiczni. W rzeczywistości chodzi mu o poprawienie jakości snu, więc i w konsekwencji – stanu zdrowia społeczeństwa. Wśród wskazówek dla czytelników znajdzie się nawet proste poradnikowe wyliczenie – coś dla fanów zwięzłości i samorozwojowych lektur. Autor opowiada o komforcie snu, czasie wypoczynku, o rodzaju światła. Osobny temat to środki nasenne – Walker wie, że nie istnieje na razie specyfik, którego działanie sprzyjałoby dobremu spaniu. Edukuje odbiorców przez szereg ciekawostek albo przykładów z życia wziętych, do tego dodaje też opowieści mrożące krew w żyłach. Wyraziste alb wstrząsające mają funkcję mnemotechniczną. Często autor wraca do motywu senności za kierownicą – zależy mu bardzo na tym, żeby wyeliminować ten rodzaj niebezpieczeństwa na drogach. Stąd mnóstwo komentarzy, porównań, które przemówią do czytelników. Autor nie ma w tym zagadnieniu żadnych oporów, żeby straszyć ludzi – wie, że działa w słusznej sprawie, może przyczynić się do polepszenia sytuacji na drogach. Może to idealistyczne podejście, ale jeśli kogoś przekona – warto. „Dlaczego śpimy” to obszerna publikacja utrzymana w popularyzatorskim tonie (widać wpływy z wykładów i retoryczne zabiegi). Trafi jednak do przekonania, uświadomi czytelnikom wiele wartościowych odkryć. Na nowo zafascynuje ich tematyką snu i odpoczynku – w tym wagi zjawiska dla organizmu. Pozwoli zrozumieć, dlaczego niektórzy łatwiej budzą się wcześniej, a inni wolą pracować do późna. Zapewnia ta książka ciekawą realizację tematu snu – pokazuje zagadnienie z różnych stron i pozwala odbiorcom zastanowić się nad znaczeniem wypoczynku w codzienności. W erze wyścigu szczurów zdrowy sen może stać się towarem deficytowym – dr Matthew Walker stara się do tego nie dopuścić.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz