* * * * * * O tu-czytam
tu-czytam.blogspot.com to strona z recenzjami: portal literacki tworzony w pełni przez jedną osobę i wykorzystujący szablon bloga dla łatwego wprowadzania kolejnych tekstów.

Nie znajdzie się tu polecajek, konkursów, komciów ani podpiętych social mediów, za to codziennie od 2009 roku pojawiają się pełnowymiarowe (minimum 3000 znaków) omówienia książek.

Zapraszam do kontaktu promotorki książek i wydawnictwa.

Zabrania się kopiowania treści strony. Publikowanie fragmentów tekstów możliwe wyłącznie za zgodą autorki i obowiązkowo z podaniem źródła. Kontakt: iza.mikrut@gmail.com

wtorek, 30 kwietnia 2019

Agnieszka Metelska: Złota. Legenda Haliny Konopackiej

Czarne, Wołowiec 2019.

Legenda sportu

Dzisiaj media zwariowałyby na punkcie Haliny Konopackiej, skoro w czasach, kiedy biła kolejne rekordy na stadionach lekkoatletycznych dziennikarze interesowali się nią ponad miarę. Byłaby prawdopodobnie celebrytką, bohaterką narodową i wzorem do naśladowania dla kolejnych pokoleń. Agnieszka Metelska przypomina teraz tę postać w książce „Złota. Legenda Haliny Konopackiej”, uświadamiając odbiorcom, że zawsze warto walczyć o spełnianie własnych marzeń. Jest ta publikacja wyraźnie podzielona na dwie części, sportową i polityczno-obyczajową. Najpierw autorka dba o to, żeby wszyscy poznali – lub przypomnieli sobie – dawną gwiazdę sportu. Opowieść o Halinie Konopackiej tutaj to odnotowywanie licznych rekordów w różnych dziedzinach (aż trudno sobie dzisiaj wyobrazić, przy dążeniu do maksymalnego zwiększania osiągów, podobną „wielostronność”), zachwyty komentatorów sportowych, obrazy, jakie dziennikarze przekazywali odbiorcom. Halina Konopacka szybko staje się nie tylko mistrzynią, medalistką, triumfatorką zawodów na coraz wyższych szczeblach - trafia też do wyobraźni jej współczesnych. Trafia i automatycznie zmienia wyobrażenia o roli kobiet. Jeszcze przecież społeczeństwo nie przywykło do pań w „męskich” zajęciach, jeszcze wydaje się, że sport powinien być domeną mężczyzn, a rywalizacja na stadionach nie nadaje się dla płci pięknej. Halina Konopacka nic sobie z tego nie robi, działa po swojemu, a nawet… dyktuje warunki. Dba o elegancję, nosi zrobione przez siebie włóczkowe czapki, które stają się jej znakiem rozpoznawczym, uczy się funkcjonowania w medialnej przestrzeni, ale też – ma do tego dryg. Nie przejmuje się opiniami, po prostu zapisuje na swoim koncie kolejne sukcesy i w ten sposób walczy z negatywnymi komentarzami.

Sportowa wersja Haliny Konopackiej to ciągłe odwoływanie się do fragmentów publikacji prasowych, do stylu, który dzisiaj wydaje się mocno przebrzmiały. Bardzo często Agnieszka Metelska po prostu wyręcza się zachowanymi artykułami, żeby lepiej przedstawić nie tyle samą bohaterkę tomu, co sposób, w jaki kreowano jej wizerunek. Co ciekawe, sporo miejsca poświęca też… literaturze skoncentrowanej na sporcie (głównie Kazimierz Wierzyński staje się tu dodatkowym czynnikiem zainteresowania, ale sama Konopacka też próbowała swoich sił w pisaniu, więc i ten wątek się w książce pojawi, ku radości czytelników). W pewnym momencie autorka schodzi z boisk: punktem przełomowym dla narracji jest ślub sportsmenki z Ignacym Matuszewskim. Teraz autorka skupia się bardziej na losach i wyborach znanej pary; śledzi poczynania dyplomatyczne oraz zabiegi prowadzące do lepszego poznania Matuszewskiego. Momentami w ogóle traci z oczu Halinę Konopacką, obserwując działania ministra. Z czasem obyczajowo-zawodowe sfery zmiata z opowieści druga wojna światowa. Metelska zajmuje się opowiadaniem o biografii Haliny Konopackiej, dba o to, żeby dostarczyć czytelnikom wiadomości z różnych sfer – oddala się od dzisiaj popularnych biografii sportowych, od prób rejestrowania sukcesów i promowania konkretnych sportowców bez zaangażowania w ich rzeczywiste życiorysy. Przez nadmierne podtrzymywanie stylu z dawnych prasówek trochę autorka traci na brzmieniu prozy, „Złotej” nie czyta się lekko – to raczej przedzieranie się przez kolejne etapy egzystencji bohaterki. Jednak przywołuje Agnieszka Metelska postać, która zasługuje na to, by funkcjonować w świadomości społeczeństwa, proponuje alternatywę wobec dzisiejszych celebryckich opowieści. Budzi zainteresowanie sportem i przeszłością.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz