Egmont, Warszawa 2015.
Sukces
Yvette Żółtowska-Darska znalazła sobie w literaturze czwartej niszę i staje się specjalistką w dziedzinie sportowych biografii. Zajmuje się najsławniejszymi piłkarzami, dzięki czemu dotrze do tych maluchów, które od lektur raczej uciekają. Taka publikacja, bez względu na objętość, to przecież zestaw przydatnych informacji, coś jak karta z piłkarzem – tyle że bardziej rozbudowana. Teraz czytanie przyniesie prawdziwe korzyści: wiedzą można zaimponować kolegom na podwórku czy w szkolnej drużynie piłkarskiej. Łatwiej też snuć marzenia o wielkiej karierze, śledząc trudności, jakie pokonywali najwięksi dzisiaj sportowcy, których zna cały świat. „Ibra. Chłopak, który odnalazł własną drogę” to trzecia po opowieściach o Messim i Ronaldo publikacja znakomitej serii. Autorka staje tu jednak przed wielkim wyzwaniem, które zwłaszcza rodzice i pedagodzy będą doceniać. Zlatan Ibrahimović nie ma bowiem życiorysu ideału. Jego dzieciństwo i młodość pełne są mrocznych spraw do których zresztą Ibra przyznaje się w swojej dorosłej autobiografii). Autorka musi więc przedstawić je w odpowiednim opracowaniu, ze specjalnym komentarzem i… w złagodzonej wersji, a przy tym nie stracić charakterystycznego dla siebie rytmu opowieści.
Ibrahimović urodził się w Szwecji w rodzinie jugosłowiańskich imigrantów. Już w obrazie rodziców pojawiają się bardzo poważne rysy: matka jest kłótliwa i przemęczona, wciąż krzyczy na dzieci, a nawet bije je, ojciec wpada w alkoholizm. Po rozwodzie niewiele się zmienia, a mały Ibra nie może nawet tłumaczyć sobie tych zachowań sytuacją w byłej Jugosławii – bo nie ma o niej pojęcia. Chłopiec dziedziczy wybuchowy charakter – w przyszłości to przysporzy mu wielu kłopotów. Do tego Ibra praktycznie wychowuje się na ulicy. Zaczyna kraść. Dużo czasu minie, zanim nauczy się panować nad sobą i zmieni na lepsze.
W związku z tym autorka szuka najbardziej zrozumiałych dla dzieci wyjaśnień i prostych scenariuszy. Nie ma tu zarzutów pod adresem toksycznej matki, pijany ojciec wszystkie swoje winy zmazuje jednym pojawieniem się na meczu. Za każdym razem Yvette Żółtowska-Darska dzięki podpowiedziom specjalistów odpowiednio omawia ciężki temat. Chętnie nawiązuje do tych momentów, w których Ibrahimović może już być stawiany za wzór dzieciom. Co ciekawe, autorka stosuje też cenzurę. Przytacza dialogi, które wpędzały Ibrę w kłopoty, ale w wersji złagodzonej – i nie zawsze przyznaje się do zmian. Tak na przykład małych czytelników zdziwić może surowa kara za „schrzaniaj” rzucone do przeciwnika na boisku. Dobrze, że Żółtowska-Darska nie uczy wulgaryzmów, ale brzmi to dość specyficznie. Podobnie jak zabieg podawania wymowy przy każdej nazwie własnej (Ronaldo jako Rhonaldu) momentami drażni – może jednak dzieci przejdą obok niego obojętniej.
Bo Żółtowska-Darska pisze bardzo zajmująco. Opowieść kończy na 2009 roku, do tego czasu śledzi przełomowe momenty i wyzwania, chwile triumfu, ale i rozczarowania Ibrahimovicia. Zagląda na boiska i do szatni, w kontrakty i do nowych domów. Wiadomości o bohaterze bogato ilustrowanego tomiku przekazuje w krótkich rozdziałach – zamkniętych opowiastkach. Każdą część książki, wyznaczającą kolejny etap egzystencji Ibrahimovicia, rozpoczyna serią „kolorowych” stron. To krótkie (w formie podpisów pod zdjęciami) informacje o krajach, klubach i osiągnięciach. Tu można zobaczyć Ibrę z wybranką serca i z dziećmi, bohatera na boisku i podczas akcji społecznych. Te wiadomości przypominają dane z kart i pozwalają odciążyć rozdziały z przeładowania danymi. Żółtowska-Darska – mimo moralizatorskich czasem tonów – pisze tak, by dzieci chciały czytać o przygodach ulubionego piłkarza. Chociaż to pozycja „nie tylko dla fanów”, maluchy interesujące się piłką nożną zachwyci najbardziej – chociaż i inni nie powinni pozostać na ten tytuł obojętni. „Ibra” to publikacja przygotowana profesjonalnie i bardzo atrakcyjnie nawet dla dzieci, które nie chcą czytać.
Recenzje, wywiady, omówienia krytyczne, komentarze.
Codziennie aktualizowana strona Izabeli Mikrut
tu-czytam.blogspot.com to strona z recenzjami: portal literacki tworzony w pełni przez jedną osobę i wykorzystujący szablon bloga dla łatwego wprowadzania kolejnych tekstów.
Nie znajdzie się tu polecajek, konkursów, komciów ani podpiętych social mediów, za to codziennie od 2009 roku pojawiają się pełnowymiarowe (minimum 3000 znaków) omówienia książek.
Zapraszam do kontaktu promotorki książek i wydawnictwa.
Zabrania się kopiowania treści strony. Publikowanie fragmentów tekstów możliwe wyłącznie za zgodą autorki i obowiązkowo z podaniem źródła. Kontakt: iza.mikrut@gmail.com
Nie znajdzie się tu polecajek, konkursów, komciów ani podpiętych social mediów, za to codziennie od 2009 roku pojawiają się pełnowymiarowe (minimum 3000 znaków) omówienia książek.
Zapraszam do kontaktu promotorki książek i wydawnictwa.
Zabrania się kopiowania treści strony. Publikowanie fragmentów tekstów możliwe wyłącznie za zgodą autorki i obowiązkowo z podaniem źródła. Kontakt: iza.mikrut@gmail.com
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz