* * * * * * O tu-czytam
tu-czytam.blogspot.com to strona z recenzjami: portal literacki tworzony w pełni przez jedną osobę i wykorzystujący szablon bloga dla łatwego wprowadzania kolejnych tekstów.

Nie znajdzie się tu polecajek, konkursów, komciów ani podpiętych social mediów, za to codziennie od 2009 roku pojawiają się pełnowymiarowe (minimum 3000 znaków) omówienia książek.

Zapraszam do kontaktu promotorki książek i wydawnictwa.

Zabrania się kopiowania treści strony. Publikowanie fragmentów tekstów możliwe wyłącznie za zgodą autorki i obowiązkowo z podaniem źródła. Kontakt: iza.mikrut@gmail.com

czwartek, 12 listopada 2015

Liane Schneider: Zuzia idzie na bal przebierańców

Media Rodzina, Poznań 2015.

Kostium

Motyw przyjęć urodzinowych dla dzieci coraz częściej trafia do książek jako alternatywa dla drogich imprez w klubach czy fast-foodach. Maluchy podążają za modą i spodziewają się urodzinowych atrakcji dostrzeganych u rówieśników czy w mediach. Rodzice często nie wiedzą, jak urozmaicać przyjęcia dla swoich pociech. Z pomocą przychodzi im Zuzia, mała bohaterka serii Mądra Mysz. Zuzia dostaje zaproszenie na urodziny kolegów. Tematem przewodnim tych urodzin ma być podwodny świat. To oznacza, że od dzieci oczekuje się przebrań – i że przygotowane zostaną „morskie” gry i zabawy. Nic dziwnego, że Zuzia cieszy się na to przyjęcie.

Autorka, Liane Schneider, przychodzi rodzicom z pomocą. Kilkulatka może wybrać się z mamą do sklepu i kupić drogi (a przy tym jednorazowy) strój, nawet przymierza odpowiednie kostiumy, jednak rezygnuje z nich. Mama wykorzystuje wizytę w sklepie jako inspirację – przebranie dla Zuzi przygotują jej rodzice. To najlepsze rozwiązanie. Po pierwsze – czego odbiorcy nie docenią – pozwala zaoszczędzić. Po drugie niesie ze sobą dodatkowe przyjemności i korzyści. Zuzia może buszować w ubraniach babci i przymierzać je do woli, co bardzo lubi. Po trzecie – i to okaże się na końcu – własnoręcznie zrobiony kostium nie krępuje ruchów i umożliwi udział w zabawach na przyjęciu. Gdyby Zuzia uparła się na sklepowy syreni ogon, mogłaby w nim tylko skakać jak w worku i ominęłoby ją wiele atrakcji. Zresztą samo obserwowanie, jak powstaje strój dla syreny, będzie dla dziecka ciekawe. Zuzia może w tym uczestniczyć. Kolejne punkty historii mają wspierać rodziców w argumentach za własnoręcznym przygotowywaniem przebrań. Zwykle najtrudniej przetłumaczyć maluchom, że rodziców nie zawsze stać na sklepowe oferty. Tu wspólna praca i zabawa przedłużą przyjemny czas oczekiwania na samo przyjęcie.

Temat kostiumu zajmuje większą część tomiku i bardzo zaangażuje małych odbiorców. Potem jednak przychodzi czas na jeszcze większą radość – opisywanie samego balu przebierańców. Tu Zuzia spotyka kolegów ucharakteryzowanych bardzo pomysłowo i może porównywać stroje. Autorka dołącza do historyjki opisy kolejnych „morskich” zabaw – to może stać się dla rodziców podpowiedzią, jak zorganizować czas grupie maluchów. Zuzia już wie, że przebieranki i przyjęcia tematyczne to znakomity pomysł na urodziny. A przecież nie musi poprzestawać na tym jednym temacie – każdy może znaleźć własny pomysł na imprezę.

„Zuzia idzie na bal przebierańców” to tomik bardziej rozrywkowy niż pouczający: aspekt edukacyjny jest tu starannie zamaskowany. Dzieci będą przede wszystkim dobrze się bawić razem z Zuzią. Nie ma tu miejsca na lęki, chociaż przez zmartwienia dziewczynki, że nie znajdzie odpowiedniego przebrania, książeczka nie brzmi przesadnie sielankowo. Schneider skupia się na celu historyjki, ale umiejętnie odkłada go na później, przez cały czas pozostaje w tematyce przyjęcia urodzinowego, a nie zamęcza nim. To pozwala zaangażować dzieci i uczestniczyć w przygodach Zuzi, a uniknąć konieczności natychmiastowego przygotowania przyjęcia dla kilkulatków.

Tym razem Zuzia do szczęścia potrzebuje tylko jednego pomysłu i z drobną pomocą rodziców szybko przezwycięży kryzys. Bohaterka może cieszyć się dziecięcymi zabawami i rozrywkami, nie musi objaśniać świata czy redukować strachu – chociaż być może tym maluchom, które jeszcze na żadnym przyjęciu urodzinowym nie były, Zuzia pokaże, na czym polega takie wydarzenie i że nie ma się czego bać. Tomik o Zuzi, który dzieci będą oglądać z rodzicami, zawiera mnóstwo kolorowych ilustracji – kojarzy się więc z atmosferą bajkowości i wywoła przyjemne konotacje z lekturą.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz