* * * * * * O tu-czytam
tu-czytam.blogspot.com to strona z recenzjami: portal literacki tworzony w pełni przez jedną osobę i wykorzystujący szablon bloga dla łatwego wprowadzania kolejnych tekstów.

Nie znajdzie się tu polecajek, konkursów, komciów ani podpiętych social mediów, za to codziennie od 2009 roku pojawiają się pełnowymiarowe (minimum 3000 znaków) omówienia książek.

Zapraszam do kontaktu promotorki książek i wydawnictwa.

Zabrania się kopiowania treści strony. Publikowanie fragmentów tekstów możliwe wyłącznie za zgodą autorki i obowiązkowo z podaniem źródła. Kontakt: iza.mikrut@gmail.com

wtorek, 24 grudnia 2013

Rafał Kosik: Felix, Net i Nika oraz Sekret Czerwonej Hańczy

Powergraph, Warszawa 2013.

Poszukiwania skarbów

Rafał Kosik nie chce wpadać w koleiny literackie i schematy powieści dla młodzieży – i z tego też powodu testuje wpływy rozmaitych gatunków na fabuły „Felixa, Neta i Niki” Sięgał już po s-f i horror, po powieść drogi, a w najnowszym tomie „Felix, Net i Nika oraz Sekret Czerwonej Hańczy” powraca do klasyki powieści przygodowej i nieco rozbudowuje wątki sercowo-psychologiczne, urozmaicając wszystko domieszką kryminału.

Zupełnie nietradycyjny jest tu natomiast rozkład akcentów. W pierwszej części tomu autor proponuje satyryczne spojrzenie na polską szkołę z jej rozmaitymi wadami i poziomem niedorównującym europejskim standardom. Powtarza to, co od dawna nie jest tajemnicą dla kolejnych pokoleń uczniów, zżyma się na postawy złych nauczycieli, krytykuje zacofane wymagania. Zestawia ten obrazek z wizytą zagranicznych gości – co pomaga mu w odmalowaniu różnic kulturowych. Kiedy goście wyjeżdżają, zupełnie zmienia się tematyka i klimat. Felix, Net i Nika chcą szukać skarbu w Czerwonej Hańczy – przygotowują w tym celu specjalnego robota i zamierzają użyć go podczas klasowej wycieczki. Ich wyobraźnię podsyca legenda jeziora. Nie ma tym razem zewnętrznego wroga, którego trzeba pokonać: trudność pojawia się po przekształceniu wycieczki w szkołę przetrwania. Żeby nie infantylizować historii, Rafał Kosik proponuje jeszcze kryminalną tajemnicę: znika Zosia, koleżanka bohaterów – a w mediach głośno jest o porwaniu gimnazjalistki. Wszystko opiera się na niejasnych domysłach i fałszywych tropach, zatem czytelnicy nie będą mogli prowadzić własnego śledztwa.

Kosik powraca do tematów z klasyki literatury przygodowej i… wiedzy harcerskiej. Tym razem talenty Felixa przydają się w prymitywnych warunkach, a gimnazjaliści uzmysłowią sobie, jak bardzo dostęp do internetu ogranicza ich umiejętności działania w kontakcie z przyrodą. Autor, jak zwykle, nie stroni od ostrych ocen rzeczywistości. Są tu przebiegli dziennikarze, którzy prowokują medialne tragedie i manipulują ludźmi, są chciwi politycy, a także krytyka pracowników szkoły. Ale obok satyry rozwija Kosik dość mocno wątki obyczajowe: po raz pierwszy rozdziela superpaczkę i sugeruje jej członkom nowe towarzyskie pokusy. Pokazuje czytelnikom, jak działa mechanizm zauroczenia, wprowadzając odrobinę niepewności do tematu, który wydawał się pewnikiem.

Nie zabraknie w tej książce humoru. ą tu i błyskotliwe oraz dowcipne dialogi, i komiczne sytuacje, autor pozwala postaciom na cięte riposty, lub podbija komizm odbiegającymi od normy zachowaniami: dowcip wzbogaca całą narrację, ale jest też ważnym składnikiem w konstrukcji charakterów. Kosik dba o to, żeby nie zrobiło się nudno: poza zabawą proponuje odrobinę grozy, maleńkie fragmenty rodem z zapowiedzi horroru, wrażenia płynące z niedookreślonych a złowieszczych przeczuć czy z niespodziewanego odejścia od cywilizacji. Nie ma tu zbyt wielu „technicznych” opisów, autor wybiera raczej strategie survivalowe, dając odbiorcom odpocząć od szczegółów konstrukcji robotów czy – od praw fizyki. Uczy ich za to, jak poradzić sobie bez elektronicznych ułatwiaczy życia i przedstawia rzeczywistość, która jeszcze dwie dekady temu nikogo by nie zdziwiła. W ten sposób wypracowuje sobie dystans do logiki współczesnego świata, a odbiorcom zapewnia chwilowe od niego wytchnienie. Po wędrówkach przez światy alternatywne pojawia się powieść, która jest prawie pozbawiona fantastyki (co nie znaczy, że uboższa w przygody). Autor nie musi wciąż poszukiwać futurystycznych rozwiązań, powrót do normalności także może obfitować w atrakcje. „Felix, Net i Nika oraz Sekret Czerwonej Hańczy” to mimo wszystko tom spokojniejszy niż poprzednie części cyklu.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz