* * * * * * O tu-czytam
tu-czytam.blogspot.com to strona z recenzjami: portal literacki tworzony w pełni przez jedną osobę i wykorzystujący szablon bloga dla łatwego wprowadzania kolejnych tekstów.

Nie znajdzie się tu polecajek, konkursów, komciów ani podpiętych social mediów, za to codziennie od 2009 roku pojawiają się pełnowymiarowe (minimum 3000 znaków) omówienia książek.

Zapraszam do kontaktu promotorki książek i wydawnictwa.

Zabrania się kopiowania treści strony. Publikowanie fragmentów tekstów możliwe wyłącznie za zgodą autorki i obowiązkowo z podaniem źródła. Kontakt: iza.mikrut@gmail.com

piątek, 2 października 2020

Krzysztof Orzechowski, Łukasz Maciejewski: Wpadnij, to pogadamy

Universitas, Kraków 2020.

Spotkania

Krzysztof Orzechowski należy do tych ludzi teatru, którzy bardzo cenią sobie słowo pisane i lubią roztrząsać na piśmie wszystko, co związane z zawodem. Nie tylko dzieli się z czytelnikami zestawem felietonów, ale również – wywiadami-rzekami. Teraz zaprasza do rozmowy Łukasza Maciejewskiego, filmoznawcę i – jak stwierdza – przedstawiciela młodszego pokolenia. A także autora ciekawych publikacji popularyzujących wiedzę o twórcach filmowych i teatralnych. Obecność Maciejewskiego gwarantuje ciekawe moderowanie rozmów i dodatkowe spojrzenie na to, co dzieje się w życiu kulturalnym. Orzechowskiego i Maciejewskiego interesuje teatr – a chociaż na wiele spraw mają identyczne poglądy, udaje im się zainteresować czytelników i sprawić, że ci na nowo przyjrzą się pomysłom reżyserów czy sytuacjom, które mają charakter pozaartystyczny, a jednak zwracają uwagę na aktorów czy artystów. Wydaje się, że tom „Wpadnij, to pogadamy” ma kilka początków – poza tym zaplanowanym, który otworzy jedną z części książki, jest tu najbardziej aktualny komentarz, odnoszący się do zarzutów o molestowanie seksualne aktorek z Bagateli. Tego nie można przemilczeć, zwłaszcza że Krzysztof Orzechowski swoje zawodowe losy z tym teatrem wiązał. Łukasz Maciejewski wychodzi zatem od tego spojrzenia i oceny wydarzeń, które w swojej wymowie odwracają uwagę od wyborów artystycznych. Fakt, że tym razem rozmówcy nie uderzają w zbyt wiele aktualności – pomijają sprawy związane z zarządzaniem, raz Krzysztof Orzechowski opowiada o tym, jak znalazł się na szczycie – żeby pokazać, że nie było w tym ani znajomości, ani tajemnic, ani zakulisowych umów. Może za to poopowiadać o reżyserach – modnych nie tak dawno, dzisiaj już odrobinę odchodzących w cień. Może zastanowić się nad tym, co w teatrze jest warte ocalenia, może też poruszyć kwestie metateatralne, pofilozofować delikatnie w sprawie zawodu aktora czy reżysera (a nawet dyrektora teatru, na którym spoczywa odpowiedzialność za repertuar – o rozdzielaniu i łączeniu ról dyrektora i dyrektora literackiego oraz artystycznego też Krzysztof Orzechowski coś powie).

Czyta się zatem tę książkę, żeby dowiedzieć się, co takiego autorzy chcą w związku z teatrem zakomunikować. Dla samej satysfakcji odkrywania ich przemyśleń i ocen. Do rozmów w pewnym momencie wtrąca się Anna Dymna, dodaje swoje opinie na temat teatru i powinności aktorów czy wychowywania młodych adeptów zawodu: zmienia przez to klimat rozmowy i rodzaj uwag – Krzysztof Orzechowski i Łukasz Maciejewski nie nudzą się ze sobą. Wydaje się też, że nie trzymają się ściśle jednego, określonego scenariusza: pozwalają sobie na dygresje i na kierunki rozmów wytyczane przez okoliczności. W pewnym momencie w opowieści wkracza przecież pandemia, jedna z części książki to dyskusja prowadzona przez internet – i tu zmienia się nie tylko atmosfera, ale również zestaw zagadnień. Książka jest idealna dla wszystkich, którzy lubią niespieszne rozważania, refleksje na temat zawodu, bardziej uniwersalne niż aktualne. A że i Orzechowskiego, i Maciejewskiego warto czytać – lektura satysfakcjonuje.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz