* * * * * * O tu-czytam
tu-czytam.blogspot.com to strona z recenzjami: portal literacki tworzony w pełni przez jedną osobę i wykorzystujący szablon bloga dla łatwego wprowadzania kolejnych tekstów.

Nie znajdzie się tu polecajek, konkursów, komciów ani podpiętych social mediów, za to codziennie od 2009 roku pojawiają się pełnowymiarowe (minimum 3000 znaków) omówienia książek.

Zapraszam do kontaktu promotorki książek i wydawnictwa.

Zabrania się kopiowania treści strony. Publikowanie fragmentów tekstów możliwe wyłącznie za zgodą autorki i obowiązkowo z podaniem źródła. Kontakt: iza.mikrut@gmail.com

sobota, 23 marca 2019

Natasza Socha: (Nie)miłość

Edipresse Książki, Warszawa 2019.

Związek

Znalazła Natasza Socha w “(Nie)miłości” raczej ekstremalny pomysł na rozwiązanie małżeńskiego kryzysu. Cecylia zamierza po powrocie do domu porozmawiać z Wiktorem o rozwodzie. Wie, że mężczyzna ma kochankę, sama szuka pocieszenia w rozmowach z facetami poznanymi na forach internetowych, chociaż w romanse z nimi się nie wdaje (dla niej jednak zdrada to kwestia psychiki). Mimo że w grę wchodzi też szczęście dziecka, Cecylia postanawia zamknąć ten rozdział życia. I wtedy pada ofiarą wypadku samochodowego spowodowanego przez starszą panią. Traci władzę w nogach i swoje plany musi odwlec. Wiktor tymczasem coraz bardziej uzależnia się od młodej i pięknej Karoli.

W tej powieści dla kobiet od początku autorka nastawia odbiorczynie na to, że małżeństwa nie da się już uratować. Cecylia pogodziła się z losem i wie, że nie wydrze męża z objęć jego doktorantki (która walczy całkiem sensownie). Nie rozpacza, nawet nie zastanawia się, w którym momencie wszystko się rozpadło. Rozmyśla za to nad sobą i nad popełnionymi błędami - przecież dla autorki to okazja na wprowadzenie kilku porad dla czytelniczek. Chodzi o to, żeby nie poniżać się przed partnerem, na którym to już nie zrobi wrażenia. Problem utraconej miłości to oś napędowa fabuły - ale nie jedyna kwestia, jaką autorka chce rozstrzygnąć. Wśród poruszanych tematów najdzie się też problem niepełnosprawności i wiążącego się z nią wykluczenia. Cecylia na wózku przekonuje się, że nie tylko jest skazana na pomoc innych, jeszcze staje się niewidzialna i niepotrzebna. W sklepach, na ulicy - wszędzie musi liczyć się z barierami. Nagle staje się niesamodzielna i chociaż w domu pojawia się szereg udogodnień, elementów ułatwiających funkcjonowanie osobie na wózku, a mąż przejmuje część obowiązków i stara się ułatwić Cecylii codzienność, marne to pocieszenie. Wszystko przecież robi po to, żeby jak najszybciej zacząć nowe życie z Karolą.

Natasza Socha skupia się na dylematach Cecylii, na jej gorzkich przemyśleniach i obserwacjach. Pozwala razem z nią przeżywać bunt i rozpacz, pozwala kibicować bohaterce, która wymyśla dla siebie nowe scenariusze. Cecylia usiłuje się odnaleźć w nowej rzeczywistości. Nie dość, że nie przypuszczała, że spotka ją taka tragedia, to jeszcze sam wypadek nie wyglądał groźnie i trudno bohaterce uwierzyć, że dzieje się z nią coś złego. Socha rezygnuje tu z pouczania wprost, czego potrzeba każdemu związkowi, żeby udało się małżonkom zachować świeżość uczuć i nie popaść w rutynę. Nie tłumaczy, ale pokazuje na przykładzie książkowej pary, czego brakuje ludziom u progu rozwodu. Zamiast prostej recepty na szczęście, proponuje prostą receptę na wspólne życie. Nie trzeba aż wypadku, żeby wprowadzać pozytywne i prowadzące do ocalenia zmiany - można zaczerpnąć inspirację z odkryć Cecylii.

“(Nie)miłość” jest powieścią pop, obyczajówką podporządkowaną monologowi wewnętrznemu kobiety (doświadczenia Wiktora w przeplatanych rozdziałach relacjonuje trzecioosobowy narrator). Nie ma tu zbyt wiele pomysłów narracyjnych, czasami aż chce się, żeby autorka zrezygnowała z takiej stylistycznej i konstrukcyjnej ascezy. Czytelniczkom dostarcza emocji (i materiału do przemyśleń na temat związków damsko-męskich), może momentami męczyć przestojami w fabule, ale to zjawisko uzasadnione rodzajem opowieści. Natasza Socha wie, jak produkować czytadła pop - chociaż jej historie nie zapadają na długo w pamięć, na moment daje czytelniczkom rozrywkę.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz