Prószyński i S-ka, Warszawa 2019.
Kobiece wybory
Dawniej Grażyna Jeromin-Gałuszka wsławiała się tworzeniem literatury środka. Jej powieści miały charakterystyczny klimat, obyczajowość przełamywaną mrocznymi tajemnicami – zanim motywy magii stały się modne. Nigdy jednak nie szła za trendami, nie produkowała bestsellerów. Przez to nie mogła trafić do szerokiej publiczności – ale seria Dwieście wiosen to powinna zmienić. Bo tym razem autorka kompletnie odcina się od czarów na prowincji, uroków, sekretów i zagrożeń dla niezwykłych ludzi. W narracjach z poprzednich książek było coś, co wyróżniało autorkę z grona produkujących czytadła. Teraz jednak Grażyna Jeromin-Gałuszka sprawdza się w nieco innym gatunku. Nie oddala się zbytnio od rejonów do tej pory intrygujących – dalekich od wielkomiejskiego zgiełku posiadłości, małych, zamkniętych lokalnych społeczności. Nie rzuca się w kompletnie obce rejony. Wybiera sagę pożenioną z powieścią historyczną. Czytelników wysyła w daleką przeszłość – na przykład do dziewiętnastego wieku. Przedstawia losy kobiet z różnych pokoleń, reprezentantek różnych grup społecznych – i tutaj znowu odwołuje się do tego, co dawniej dobrze jej wychodziło. Ale rezygnuje z mroku, z tajemnic osnuwających postacie. Owszem, każdy ma tu swoje sekrety, ale nie płynące z ingerencji sił wyższych. Tu liczy się tylko rytm natury – zbyt często przełamywany przez zarozumialstwo ludzi a w konsekwencji – wielką historię. Ponadczasowe uczucia pozwolą natomiast kibicować bohaterkom. Bardzo dużo będzie tu historii melodramatycznych – albo takich, które trzeba ukryć przed otoczeniem, za to można odsłaniać kolejnym pokoleniom. Jest tu kobieta, która w momencie stresu zaczyna pachnieć chabrami – i to chyba jedyne nawiązanie do dawnych fabuł, charakterystyk i klimatów. Są nieślubne dzieci, które można ocalić tylko podstępem, a plan powinien uwzględnić też ich matkę. Są nieudane małżeństwa i zakazane związki starannie skrywane przed wzrokiem innych. Na szczęście bohaterki nie będą za wszelką cenę walczyć o zachowanie pozorów – bardziej liczy się dla nich ich własne szczęście. Taki zdrowy egoizm autorka promuje, przy okazji wypracowując cały szereg scen, które zaangażują czytelniczki. Chociaż akcja przenosi się do zamierzchłej przeszłości, Jeromin-Gałuszka nie chce na siłę stylizować tomu, w narracji stawia na naturalność (tylko w przypadku jednej służącej decyduje się na mocniejsze indywidualizowanie języka, ale nie wykorzystuje tego chwytu przesadnie). Dba o to, by czytelniczki uwierzyły w codzienność na folwarku i żeby przeżywały doświadczenia kobiet. Zresztą w sferze uczuć przestaje się liczyć obyczajowość i schematy myślenia: w końcu chodzi o to, żeby przeżycia stały się powszechnie zrozumiałe, a przeszłość – nieidealizowana. Tak autorka usuwa dystans tworzony przez oddalenie czasowe. Jak zwykle uwodzi odbiorczynie – ale teraz nastawieniem na międzyludzkie sprawy, trafnością w ocenianiu postaw i wyborów kobiet z różnych sfer. Nie będzie tutaj podążania za społecznymi nakazami: każdy sam odpowiada za własne szczęście. Pierwszy tom cyklu jest jednocześnie gwarancją, że czytelniczki sięgną po drugi – umiejętnie rozbija autorka akcję. Wie, jak rozbudzić ciekawość i jak zbudować sobie literacką publiczność. „Folwark Konstancji” to powieść w tempie zbliżona do stylistyki pop, ale pełna intrygujących historii międzyludzkich.
Recenzje, wywiady, omówienia krytyczne, komentarze.
Codziennie aktualizowana strona Izabeli Mikrut
tu-czytam.blogspot.com to strona z recenzjami: portal literacki tworzony w pełni przez jedną osobę i wykorzystujący szablon bloga dla łatwego wprowadzania kolejnych tekstów.
Nie znajdzie się tu polecajek, konkursów, komciów ani podpiętych social mediów, za to codziennie od 2009 roku pojawiają się pełnowymiarowe (minimum 3000 znaków) omówienia książek.
Zapraszam do kontaktu promotorki książek i wydawnictwa.
Zabrania się kopiowania treści strony. Publikowanie fragmentów tekstów możliwe wyłącznie za zgodą autorki i obowiązkowo z podaniem źródła. Kontakt: iza.mikrut@gmail.com
Nie znajdzie się tu polecajek, konkursów, komciów ani podpiętych social mediów, za to codziennie od 2009 roku pojawiają się pełnowymiarowe (minimum 3000 znaków) omówienia książek.
Zapraszam do kontaktu promotorki książek i wydawnictwa.
Zabrania się kopiowania treści strony. Publikowanie fragmentów tekstów możliwe wyłącznie za zgodą autorki i obowiązkowo z podaniem źródła. Kontakt: iza.mikrut@gmail.com
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz