* * * * * * O tu-czytam
tu-czytam.blogspot.com to strona z recenzjami: portal literacki tworzony w pełni przez jedną osobę i wykorzystujący szablon bloga dla łatwego wprowadzania kolejnych tekstów.

Nie znajdzie się tu polecajek, konkursów, komciów ani podpiętych social mediów, za to codziennie od 2009 roku pojawiają się pełnowymiarowe (minimum 3000 znaków) omówienia książek.

Zapraszam do kontaktu promotorki książek i wydawnictwa.

Zabrania się kopiowania treści strony. Publikowanie fragmentów tekstów możliwe wyłącznie za zgodą autorki i obowiązkowo z podaniem źródła. Kontakt: iza.mikrut@gmail.com

piątek, 24 stycznia 2014

Marina Adshade: Seks i pieniądze. Kalkulacja w miłości

PWN, Warszawa 2014.

Związki i biznes

Z pomysłu na zainteresowanie studentów ekonomią Marina Adshade stworzyła wartościową dla wielu odbiorców publikację traktującą o tym, jak seks wiąże się z sytuacją ekonomiczną i jakie są wzajemne zależności między szeroko pojętym biznesem a popędem płciowym. „Seks i pieniądze. Kalkulacja w miłości” to pozycja, którą z zainteresowaniem przeczytają nie tylko zajmujący się sprawami rynku. Do swoich analiz włącza bowiem autorka i elementy psychologii, i socjologii, i – własne doświadczenia czy obserwacje. Rozszyfrowuje mechanizmy wstępowania w związki, sprawdza bilans zysków i strat życia w małżeństwie i w konkubinacie, próbuje zasady zgodnej egzystencji przełożyć na język biznesu i pokazać, jak uzyskać szczęście dzięki uświadomieniu sobie roli umów z partnerem. Na potrzeby tej opowieści sporo upraszcza, tworzy modele związków albo przerysowane, albo z różnych względów trudne do przeniesienia na rzeczywistość – a jednak daje czytelnikom sporo do myślenia.

Zachowania seksualne rozpatrywane przez pryzmat ekonomii Marina Adshade ujmuje w kilka kategorii. Odnosi się do najbardziej aktualnych obserwacji, umiejętnie zestawiając je z dawnym podejściem do seksu pozamałżeńskiego – pyta między innymi, dlaczego ludzie podejmują konkretne wybory i jaki wpływ na to mają przemiany obyczajowe. Osobno analizuje życie singli i par (także par homoseksualnych), sporo miejsca poświęca tematowi portali randkowych i kreacjom mającym na celu znalezienie drugiej połówki. Związki widzi jako układy sił, w których nie ma mowy o dokładnym podziale obowiązków i przyjemności – przedstawia rozwiązania przydatne z punktu widzenia ekonomii – tyle że często zbyt „biznesowe”, by mogły zostać zastosowane w praktyce. Adshade w swoim ujęciu wyklucza właściwie romantyzm, małżeństwo lub konkubinat prezentując wyłącznie jako efekt umowy prowadzącej do maksymalizacji korzyści własnych. To raczej zniechęci do stosowania jej wskazówek – mimo że same interpretacje zachowań partnera przez pryzmat ekonomii mogą okazać się całkiem przydatne, oczywiście po przełożeniu na codzienność.

Bywa, że autorka wylicza, jakie są realne koszty określonych decyzji – uogólnia rzeczywistość, sprowadzając ją do prostych wzorców. Skupia się tylko na celach par, wskazuje potencjalne motywacje, dochodząc dość często do wartościowych wniosków. Owszem, uogólnia i uśrednia – ale nie może postąpić inaczej, jeśli chce ukazać prawidła rządzące ludźmi. Prowadzi odbiorców przez kolejne etapy dojrzewania emocjonalnego, zaczyna od nastolatków, a kończy na parach w podeszłym wieku, bo priorytety w ekonomii związków zmieniają się z czasem i doświadczeniem.

Autorka nie stroni od okraszania opowieści prywatnymi komentarzami i wtrąceniami, których rzadko można się spodziewać po wykładowcy akademickim, nawet luźno podchodzącym do tematu swoich badań. Bardzo często podkreśla, że jest osobą samotną: przywołuje nieudane próby swatania ze znajomymi znajomych czy wizyty na portalach randkowych, zdradza się z upodobaniami do określonego typu mężczyzn. Wydaje się nawet, że wyłącznie samotności zawdzięcza twórcze przemyślenia na temat interpersonalnych relacji w kontekście biznesowych umów. Byłaby w stanie skodyfikować związek – przynajmniej w teorii, bo życie bardzo szybko zweryfikowałoby jej poglądy. Autorka dzięki uzewnętrznianiu swojej prywatności i związanych z nią emocji może zdobyć się na dystans w oglądaniu par – i dojść do ciekawych wniosków. Inna rzecz, że dla wielu odbiorców doświadczenia autorki (lub też ich brak) staną się pretekstem do odrzucenia sporej części wniosków. „Seks i pieniądze” to jednak tom atrakcyjny i obliczony na zdobycie uwagi szerokiej publiczności.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz